-
11. Data: 2008-11-11 14:48:50
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: u...@g...com
Trochr sie czepiasz, w koncu to nie byly nowe buty. Po poltora roku
nareperowali Ci za friko, wiec powinienes byc zadowolony. No chyba ze
tamte wyszly z mody, a ty chcialbys miec w zamian nowe, modne.
Usjwo
-
12. Data: 2008-11-11 15:21:28
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
u...@g...com napisal:
> Trochr sie czepiasz, w koncu to nie byly nowe buty. Po poltora roku
> nareperowali Ci za friko, wiec powinienes byc zadowolony. No chyba ze
> tamte wyszly z mody, a ty chcialbys miec w zamian nowe, modne.
Abstrahujesz od faktu, ze byla to juz DRUGA naprawa tego obuwia.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
13. Data: 2008-11-11 16:29:00
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:qv5ou5-gj.ln1@ziutka.router...
> Nie interesują mnie w tym momencie dylematy sprzedawcy. Mogę ale nie muszę
> je rozumieć. Wspominałeś coś dalej o rzeczniku konsumentów. Zerknij na
> strony Federacji. Tu masz obszerne omówienie:
Jestem zarówno kientem jak i sprzedawcą (w róznych sytuacjach) ale mam dla
was jedna radę - nigdy, absolutnie przenigdy nie wierzcie tej bandzie
nieuków mieniących się "Federacją Konsementów" - natomiast wplecienie
komentarza do nieobowiązujących przepisów w treść aktualnej ustawy to już
majstersztyk ;)
Nie zmienia to oczywiście faktu że tutaj rację ma Flo - bo konluzją tego
pseudoprawniczego bełkotu jest stwierdzenie "Wydaje się, że nowe przepisy, w
praktyce ich stosowania, ograniczą w porównaniu z przepisami o rękojmi
możliwość skorzystania z prawa odstąpienia od umowy ( zwrot ceny będzie
należeć do rzadkości)."
I tak właśnie jest.
A.
-
14. Data: 2008-11-11 16:50:22
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
Marcin Debowski pisze:
>> Jeśli buty kosztują powiedzmy 150zł, a skuteczna naprawa (z naciskiem na
>> skuteczna) to dla hurtownika/sprzedawcy koszt 20-25zł to nie wymagaj od
>> sprzedającego wymiany obuwia czy też zwrotu gotówki.
> Nie interesują mnie w tym momencie dylematy sprzedawcy. Mogę ale nie muszę
> je rozumieć.
Zapoznając się z ustawą mamy wymienioną kolejność roszczeń i tyle. Tego
nie zmienimy.
Czasami korzystam z pomocy miejscowego rzecznika konsumentów i stosuje
On dokładnie taką samą interpretację.
Nie wiem co Cię interesuje, a co nie (nie odczytuj tego jako złośliwość)
ale innego wyjścia nie ma.
Jest zapis ustawowy. Jest On poprawny. Zabezpiecza on zarówno roszczenia
konsumenta jak i interes sprzedawcy. Wypośrodkowuje racje obu stron.
Wszelkie nad interpretowanie tych przepisów wprowadza zamieszanie.
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
-
15. Data: 2008-11-11 21:49:15
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: Brzezi <u...@e...net.pl>
wto, 11 lis 2008 o 16:21 GMT, Jacek_P napisał(a):
>> Trochr sie czepiasz, w koncu to nie byly nowe buty. Po poltora roku
>> nareperowali Ci za friko, wiec powinienes byc zadowolony. No chyba ze
>> tamte wyszly z mody, a ty chcialbys miec w zamian nowe, modne.
> Abstrahujesz od faktu, ze byla to juz DRUGA naprawa tego obuwia.
i jeszcze od tego, ze za cene tych butow moglbym kupic 2 pary wcale znowu
nie takich tanich innych "normalnych" butow :)
Pozdrawiam
Brzezi
--
[ E-mail: b...@e...net.pl ][ brzezi:~# uptime ]
[ Ekg: #3781111 ][ 22:50:24 up 10:10, 4 users, load ]
[ LinuxUser: #249916 ][ average: 0.74, 0.89, 0.74 ]
-
16. Data: 2008-11-11 23:02:53
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Brzezi wrote:
> Witam.
>
> Oddalem ostatnio buty do reklamacji, to juz byl drugi raz, wlasciwie
> ta sama wada, odklejenie sie podeszwy i rozprucie skory, buty co
> prawda maja juz poltora roku, no ale gwarancja 2 lata, buty nie
> nalezaly do tanich, a wrecz przeciwnie, wiec oczekiwalem odpowiedniej
> jakosci.
>
> Tym razem w roszczeniach zaznaczylem opcje "odstapienie od umowy", co
> w odpowiedzi reklamacyjnej zostalo ujete jako "zwrot gotowki".
> inne opcje roszczen to: naprawa/wymiana/obnizenie ceny, jednak
> zaznaczylem tylko i wylacznie odstapienie od umowy.
>
> Podczas reklamacji sprzedawca powiedzial mi, ze buty zostana oddane do
> rzeczoznawcy, i w przypadku jezeli stwierdzi ze buty nadaja sie do
> naprawy, to sie ze mna skontaktuja, bo w koncu nie wyrazilem checi
> naprawy. i wtedy ewentualnei bede mogl podjac decyzje o naprawie.
>
> Dzisiaj poleconym dostalem wlasnie wynik, reklamacji:
>
> "...Stwierdzam iz kwestionowane polaczenia sa zmiana nieistotna,
> mozliwa do usuniecia poprzez polaczenie elementow skladowych. Po
> dokonanej naprawie, obuwie nadal nadaje sie do dalszego uzytkownia.
> Zgodnie z ustawa z dnia 27 lipca 2002r. o szczegolnych warunkach
> sprzedazy konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego
> /Dz.U.02.141.1176/art..8.1 sprzedawca dokonal naprawy na wlasny
> koszt. Zyczymy zadowolenia z dalszego uzytkownia obuwia. Brak podstaw
> do uznania reklamacji."
>
> Tylko jak do tego podejsc, reklamacja nie zostala uznana, ale
> naprawiono mi buty, choc tego sobie nie zyczylem? :)
>
> Czy jest tutaj wszystko ok? mozna sie do czegos przyczepic? mam
> grzecznie isc odebrac naprawione buty, chociaz nie chcialem zeby mi
> je naprawili? :)
niestety takie mamy gówniane prawo konsuemnckie, które nie chroni w żaden
sposób konsumenta. Mogą te buty naprawiac 30 razy, moga je naprawiac rok i
pozostaje tylko sad i procesowanie sie.
-
17. Data: 2008-11-12 19:38:02
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marcin Debowski wrote:
> Dnia 11.11.2008 Flo <f...@N...gazeta.pl> napisał/a:
>> Jeśli buty kosztują powiedzmy 150zł, a skuteczna naprawa (z
>> naciskiem na skuteczna) to dla hurtownika/sprzedawcy koszt 20-25zł
>> to nie wymagaj od sprzedającego wymiany obuwia czy też zwrotu
>> gotówki.
>
> Nie interesują mnie w tym momencie dylematy sprzedawcy. Mogę ale nie
> muszę je rozumieć. Wspominałeś coś dalej o rzeczniku konsumentów.
> Zerknij na strony Federacji. Tu masz obszerne omówienie:
> http://federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=
139#5
>
> Fragment: "Kupujący (nie sprzedawca) wybiera konkretne roszczenie, tj.
> żądanie naprawy lub wymiany następuje w drodze złożenia oświadczenia
> woli drugiej stronie - sprzedawcy. [..] Wybór raz dokonany nie może
> być, co do zasady, zmieniony bez zgody drugiej strony stosunku
> zobowiązaniowego, albowiem ma on charakter kształtujący prawo."
co znaczy że nie moga sami podjąć decyzji ale moga odmówić wykonania woli
klienta.
-
18. Data: 2008-11-12 19:46:12
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Flo wrote:
> Marcin Debowski pisze:
>
>>> Jeśli buty kosztują powiedzmy 150zł, a skuteczna naprawa (z
>>> naciskiem na skuteczna) to dla hurtownika/sprzedawcy koszt 20-25zł
>>> to nie wymagaj od sprzedającego wymiany obuwia czy też zwrotu
>>> gotówki.
>
>> Nie interesują mnie w tym momencie dylematy sprzedawcy. Mogę ale nie
>> muszę je rozumieć.
>
> Zapoznając się z ustawą mamy wymienioną kolejność roszczeń i tyle.
> Tego nie zmienimy.
> Czasami korzystam z pomocy miejscowego rzecznika konsumentów i stosuje
> On dokładnie taką samą interpretację.
>
> Nie wiem co Cię interesuje, a co nie (nie odczytuj tego jako
> złośliwość) ale innego wyjścia nie ma.
>
> Jest zapis ustawowy. Jest On poprawny. Zabezpiecza on zarówno
> roszczenia konsumenta jak i interes sprzedawcy. Wypośrodkowuje racje
> obu stron. Wszelkie nad interpretowanie tych przepisów wprowadza
> zamieszanie.
nie zgodzę sei z tobą.
może i obecne przepisy zrównują prawa konsumenta i sprzedawcy ale pozycje
stron nie są jednak równe.
1. Konsumenta wydaje pieniądze aby mieć zgodny z umową produkt, usługę itp.
w momencie reklamacji nie jest on w stanie używać przedmiotu reklamacji,
ustawa nie zabezpiecza interesu klienta bo nei określa maksymalnego czasu w
jakim sprzedawca musi zaspokoić roszczenie klienta. mamy tylko enigmatyczne
nei stwarzanie nadmiernego utrudnienia.
2. Sprzedawca zwykle reprezentuje duży podmiot który stać na zatrudnienie
prawników, koszt tej pomocy prawnej przy skali biznesu jest znikomy, dla
klienta koszt wynajęcia prawnika nie jest znikomy jest znaczny szczególnie
jeśli dojdzie do sporu na drodze sądowej.
3. Przez cały czas trwanie sporu to klient jest pozbawiony możliwości
rozporządzania przedmiotem, w skrajnej sytuacji mozew być zmuszony do zakupu
lub wynajęcia nowego przedmiotu.
z tego wynika że prawo daje w zasadzie równe prawa ale w efekcie faworyzuje
silniejszego czyli sprzedawcę.
-
19. Data: 2008-11-12 22:48:05
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 12.11.2008 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski wrote:
>> Fragment: "Kupujący (nie sprzedawca) wybiera konkretne roszczenie, tj.
>> żądanie naprawy lub wymiany następuje w drodze złożenia oświadczenia
>> woli drugiej stronie - sprzedawcy. [..] Wybór raz dokonany nie może
>> być, co do zasady, zmieniony bez zgody drugiej strony stosunku
>> zobowiązaniowego, albowiem ma on charakter kształtujący prawo."
> co znaczy że nie moga sami podjąć decyzji ale moga odmówić wykonania woli
> klienta.
Jak najbardziej. Do skutecznego wykonania tej woli będzie wtedy potrzebny
wyrok sądu.
--
Marcin
-
20. Data: 2008-11-13 01:50:39
Temat: Re: Jak potraktowac taka reklamacje
Od: u...@g...com
> > Abstrahujesz od faktu, ze byla to juz DRUGA naprawa tego obuwia.
Fakt, ten istotny szczegol przegapilem. Gwarancja chyba jednak polega
na przywroceniu towaru do stanu z przed awarii, wiec naprawa jest
raczej prawidlowym postepowaniem. Pytanie czy istnieje jakis przepis
ktory mowi o wymianie na nowy po ilus tam naprawach (kiedys byly to
trzy naprawy). Problem ze do butow nikt nie dolacza pisemnej
gwarancji, wiec nie bardzo jest jak powolac sie na jej zapisy.
>
> i jeszcze od tego, ze za cene tych butow moglbym kupic 2 pary wcale znowu
> nie takich tanich innych "normalnych" butow :)
To chyba nie ma zadnego znaczenia.
Pozdrawiam Usjwo