-
31. Data: 2010-07-07 08:53:24
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
> Zatem uznanie roszczenia po otrzymaniu pozwu (ale bez wezwania do
> zapłaty) usprawiedliwia wniosek, że strona powodowa uzyskałaby
> zaspokojenie i bez pozwu.
To tylko ty tak twierdzisz. Myślę że sąd będzie innego zdania.
>
> Odszkodowania za wypadek nie można dochodzić na drodze polubownej???
Nie wiem co to jest droga polubowna i nie wiem co to ma do rzeczy w
niniejszym wątku.
>
>> A wymóg w gospodarczym to odczytuje jako pretekst do pozbycia się
>> niektórych spraw.
>
>
> Tych, które zakończyły by się na wysłaniu wezwania do zapłaty. Bardzo
> słusznie.
>
Nie tylko tych, przede wszystkim tych w których nie wysłano wezwania do
zapłaty, co się nadal zdarza i do często.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
32. Data: 2010-07-07 08:56:51
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> Pisze tylko że wezwanie do zapłaty zawsze przedłuża procedurę bo pozew
> składa się później. To naprawdę takie trudne do zrozumienia ?
A czy tak trudne do zrozumienia jest, że te 2 tygodnie, przy długości
postępowania sądowego, jest w praktyce bez znaczenia? Jeśli dłużnik
będzie chciał ukryć majątek, to ukryje nawet jak dostanie pozew,
natomiast fakt, że na klauzulę wierzyciel będzie czekał nie 3 miesiące,
tylko 3 miesiące i 2 tygodnie w praktyce nie stanowi dla niego żadnej
różnicy.
--
Liwiusz
-
33. Data: 2010-07-07 09:00:59
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> Zatem uznanie roszczenia po otrzymaniu pozwu (ale bez wezwania do
>> zapłaty) usprawiedliwia wniosek, że strona powodowa uzyskałaby
>> zaspokojenie i bez pozwu.
>
> To tylko ty tak twierdzisz. Myślę że sąd będzie innego zdania.\
Dlatego się pytałem, czy znasz jakieś orzeczenia sądów na ten temat.
>
>>
>> Odszkodowania za wypadek nie można dochodzić na drodze polubownej???
>
> Nie wiem co to jest droga polubowna i nie wiem co to ma do rzeczy w
> niniejszym wątku.
Masz okres? Ktoś się pod Ciebie podszywa? Polubownie = dobrowolnie.
> Nie tylko tych, przede wszystkim tych w których nie wysłano wezwania do
> zapłaty, co się nadal zdarza i do często.
Udowodnij ;)
--
Liwiusz
-
34. Data: 2010-07-07 09:05:33
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
> A czy tak trudne do zrozumienia jest, że te 2 tygodnie, przy długości
> postępowania sądowego, jest w praktyce bez znaczenia?
Nie, czasem 2 tygodnie ma duże znaczenie.
A za sprawność sądów nie odpowiadam. Pomijam już to że większość sądów
działa inaczej niż tu piszecie.
> Jeśli dłużnik będzie chciał ukryć majątek, to ukryje nawet jak dostanie pozew,
To prawda. Ale czasami zdarzaj się tez mniej inteligenci dłużnicy, który
na taki pomysł ,wpadają z opóźnieniem.
Ale nawet bez ukrycia majątku można np. wyegzekwować dwa tygodnie
wcześniej, zanim minie nam jakiś termin płatności u innego kontrahenta, itp.
Oczywista oczywistość jest taka że lepiej uzyskać zapłatę 2 tygodnie
wcześniej niż później. Do tego też muszę przekonywać ? Jak ktoś myśli
inaczej to jest to jego problem.
Jeśli ktoś woli najpierw wysyłać wezwanie i być może nawet uzyskać
zapłatę, to proszę bardzo, ja tylko pisze by był wybór - czyli by był to
etap nie obligatoryjny.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
35. Data: 2010-07-07 09:09:05
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
>
> Dlatego się pytałem, czy znasz jakieś orzeczenia sądów na ten temat.
Znam, ale nie publikowane.
>
> Masz okres? Ktoś się pod Ciebie podszywa? Polubownie = dobrowolnie.
>
Nadal nie rozumiem. Dobrowolnie ? można kogoś zmusić by domagał się
odszkodowania ??
To był przykład w sytuacji kiedy trzeba doręczyć wezwanie dłużnikowi by
się nie narazić na art. 101 kpc w przypadku gdy się wystąpi o razu z
powództwem.
>
>> Nie tylko tych, przede wszystkim tych w których nie wysłano wezwania
>> do zapłaty, co się nadal zdarza i do często.
>
> Udowodnij ;)
>
Po co ? Co z tego będę miał ?? Poczucie wyższości, czyli satysfakcję
już mam :)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
36. Data: 2010-07-07 09:11:42
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>>
>>
>> Dlatego się pytałem, czy znasz jakieś orzeczenia sądów na ten temat.
>
> Znam, ale nie publikowane.
"Wiem, ale nie powiem" ;->
[ciach]
> Po co ? Co z tego będę miał ?? Poczucie wyższości, czyli satysfakcję
> już mam :)
To, że cierpisz na megalomanię i inne urojenia, to wszyscy już wiedzą.
-
37. Data: 2010-07-07 09:14:50
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Andrzej Lawa napisał(a) :
>>> Wierzyciel ma pokazać, że próbował - w ten sposób państwo broni się
>>> przed pieniactwem, przed ludźmi którzy do sądu pozywaliby z czystej
>>> złośliwości.
>>
>> Jak jestem wierzycielem i mam wymagalny dług to nie ma tu miejsca na
>> złośliwość. Dochodzenie istniejących wierzytelności nie jest pieniactwem.
>
> Jest złośliwością i jest pieniactwem, bo człowiek jest omylny i
> przypadków zaległości wynikających z zapomnienia o fakturze, zagubienia
> faktury, pomyłki w datach, pomyłki w kontach czy pomyłki w sumach jest
> mnóstwo.
Dokładnie. Można nawet przez pół roku nie zwrócić uwagi, że nie
opłaca się np. Internetu. Przez wpisanie złej daty do przelewów
stałych. Co niniejszym piszący to uczynił :-)
I wystarczyło tylko grzeczne przypomnienie od dostawcy bym
natychmiast nadrobił zaległości.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
38. Data: 2010-07-07 09:16:19
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
>> Dlatego się pytałem, czy znasz jakieś orzeczenia sądów na ten temat.
>
> Znam, ale nie publikowane.
To opublikuj ;)
>> Masz okres? Ktoś się pod Ciebie podszywa? Polubownie = dobrowolnie.
>>
>
> Nadal nie rozumiem. Dobrowolnie ? można kogoś zmusić by domagał się
> odszkodowania ??
By zapłacił odszkodowanie.
>>> Nie tylko tych, przede wszystkim tych w których nie wysłano wezwania
>>> do zapłaty, co się nadal zdarza i do często.
>>
>> Udowodnij ;)
>>
>
> Po co ? Co z tego będę miał ?? Poczucie wyższości, czyli satysfakcję
> już mam :)
A ja mam uczucie rozczarowania po Twoich postach w tym wątku. Jakbyś
się od Jotte'a zaraził kąśliwością, połączoną z przeinaczaniem faktów.
--
Liwiusz
-
39. Data: 2010-07-07 09:19:09
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> To opublikuj ;)
Nie kolekcjonuje, a i przepisywać by mi się nie chciało.
>
> A ja mam uczucie rozczarowania po Twoich postach w tym wątku.
Trudno sie mówi.
> Jakbyś się od Jotte'a zaraził kąśliwością,
To chyba odwrotnie. To on małpuje mój styl.
> połączoną z przeinaczaniem faktów.
Tego nie robię.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
40. Data: 2010-07-07 10:46:17
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 07-07-2010 10:48, Johnson pisze:
> Maddy pisze:
>>
>> Ja piszę na podstawi własnych obserwacji, bo rozsyłam za moich
>> klientów wezwania i kontroluję płatności.
>>
>
> Nie, no ja pisze na podstawie obserwacji kosmitów.
Skoro tak twierdzisz...
> Jak mam wybierać twoje obserwacje i swoje to wolę swoje bo są moje i z
> całą pewnością szersze niż twoje.
Nie powoływałeś się na swoje obserwacje. Powiedziałeś "statystycznie",
wieć masz jakieś konkretne wyliczenia.
W końcu to nie mogła być przenośnia. Osoby które potrafią używać
przenośni, potrafią ją też rozpoznawać.
>> Podaj te swoje dane statystyczne dla porównania. Może kliencie moich
>> klientów to jakieś aniołki.
>
> Przecież ty danych statystycznych nie podałaś. A do mnie chcesz ?
>
To Ty się powoływałeś na statystykę. Nie rób z gęby cholewy.*
* to takie powiedzenie, oczywiście nie chodzi o przerabianie twarzy na
część obuwia
> Ale zdefiniuje: rzadko to 10% a bardzo rzadko to 5%
Na ostatnie ok 80 wezwań wysłanych w przeciągu trzech miesięcy, jeden
pozew nakazowy, reszta zapłacona z wyjątkiem jednego, gdzie
wynegocjowano rozłożenie na raty. Pierwsza rata wpłynęła w terminie.
To są moje dane. Prowadzę rejestry, bo za to mi płacą, więc mogę szybko
sprawdzić.
A co wynika z Twoich badań?
>> Pozywanie do sądu bez przypomnienia dłużnikowi o istnieniu długu to
>> pieniactwo. No i zwykłe ludzkie świństwo.
>
> Nie. Do sądu nie pozywa się by coś przypomnieć, tylko by odzyskać
> pieniądze, a jeszcze ściślej by uzyskać tytuł wykonawczy.
Masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz, prawda? I stąd ta agresja?
Spróbuj zdanie, na które wydawało Ci się, że odpowiadasz, przeczytać
wolniej. W o l n i e j.
I jeszcze raz.
>>
>>> Ale mogą się zgodzić że przepis ma na celu zmniejszenie liczb spraw w
>>> sądzie. Tylko dobywa się to kosztem wierzycieli,
>>
>> 5,65 - list polecony ZPO. Dodaj koszt koperty i papieru - 7 zł? Nie
>> więcej.
>
> Plus czas i nerwy.
A sprawa oddana do sądu wywołuje u Ciebie przypływ błogostanu?
>> Jak dług jest naprawdę trudny do ściągnięcia albo dłużnik naprawdę nie
>> chce płacić, to nakaz magicznie nie zamienia się w pieniądze.
>> Argument, że przez pozywanie dłużników pieniądze uzyskasz w terminie
>> krótszym niż dwa tygodnie jest przezabawny.
>
> Z rozumowaniem u ciebie kiepsko, co widzę zastępujesz rzekomym poczuciem
> humoru.
> Nie twierdzę że uzyskasz nakaz w dwa tygodnie tylko w dwa tygodnie
> szybciej niż z zachowaniem wezwania do zapłaty (bo o tyle czasu później
> złożysz pozew). Pomijam już to że przez dwa tygodnie dłużnik jak się
> uprze to może majątek ukryć o ile nie zrobił tego wcześniej.
Masz jakąś potworną ilość złych długów?
Może uważaj komu sprzedajesz? Albo zmień branżę?
Wywiadownia gospodarcza może być w Twoim przypadku dobrym wyjściem -
sprawdzenie klienta, zanim mu coś sprzedasz, oszczędzi Twoje skołatane
ciągłym wysyłaniem wezwań i czekaniem na reakcje nerwy.
Swoją droga ta niesamowita podejrzliwość, która każe Ci pozywać do sądu
każdego, kto się spóźni, bez sprawdzenia dlaczego, niepokoi.
>>
>> Osobniku płci męskiej, nie potrafisz myśleć inaczej niż ustawami?
>
> Skąd pomysł że jestem płci męskiej ?? :)
Język polski jest taki niedyskretny, że pozwala określić płeć rozmówcy
na podstawie stosowanych przez niego/nią form czasowników w czasie
przeszłym.
Niesamowite, prawda? Ja się nauczyłam tej sztuczki zanim potrafiłam
czytać. Podobnie jak inne dzieci w przedszkolu, ale może to sami
geniusze byli.
Założyłam tylko lekkomyślnie, że już się zdecydowałeś, jakiej jesteś
płci. Mój błąd.
>> Kryminalista ma też znaczenie potoczne. Wierzyciel który bez jednego
>> ostrzeżenia idzie do sądu, traktuje swojego dłużnika jak kryminalistę
>> właśnie.
>
> Nie no. Do tej pory byłem przekonany że to grupa o prawie. Nawet
> potocznie kryminalista oznacza osobę która popełniała jakieś
> przestępstwo, a nie osobę która ma jakąś sprawę w sądzie. Ale widocznie
> bawiliśmy się na innych podwórkach.
Bawiłeś się na podwórku, kiedy na lekcji uczyli, co to jest porównanie i
JAK je rozpoznać? To wiele wyjaśnia.
>> Czytaj mniej podręczników i ustaw a więcej literatury pięknej - to
>> wzbogaca i słownictwo i osobowość.
>
> Pracuje nad tym.
>
Nie zniechęcaj się!
>>
>> Swoją drogą skąd w Tobie tyle gniewu i frustracji? Żeby z trudem
>> powstrzymywać się od rzucania mięsem przy takiej błahostce...
>
> Nie no przecież się powstrzymałem. Widać już wyniki pracy nad sobą :)
Nie powstrzymałeś się. Wpisanie trzech kropek zamiast inwektywy równa
się puszczeniu wiązanki przy prawdziwej rozmowie.
Bo zakładam, że czytasz to co piszesz zanim wyślesz?
Sporo osób ma do tej czynności jakiś wstręt. Czyżbyś też się brzydził
własnych słów?
>> Co robisz jak ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo? Wyskakujesz z
>> samochodu z bejsbolem?
>>
>
> Nie, z pistoletem.
Dowcip, który jest tchórzliwy unikiem nie jest zabawny.
>> Wiesz, są już u nas terapie kontroli gniewu. Nie ma się czego
>> wstydzić, to jest choroba cywilizacyjna.
>
> Przecież ja się nie wstydzę.
> Ale cóż poradzić że głupota mnie denerwuje ??
A tam. Denerwuje Cię, kiedy nie rozumiesz co czytasz, to widać.
Racjonalizujesz ten gniew, uznając, że jeżeli nie zrozumiałeś, to ten
kto to pisał jest głupi.
To bardzo częste u dzieci w wieku przedszkolnym.
Potem zwykle się z tego wyrasta. Zwykle.
Jesteś niezwykłym człowiekiem.
>> Czyli jak ktoś np. leży w szpitalu
>
> jak leży w szpitalu to i tak upomnienia nie dostanie :)
Wycinanie cytatów, żeby pasowały do tezy to brzydki i tani chwyt.
Świadczy o tym, że tylko okaleczony argument jesteś w stanie zbić.
Druga połowa zdania była dla Ciebie za trudna do strawienia?
To był akurat mój osobisty przypadek i moja rodzina.
Na szczęście nie kupuję nic od Tobie podobnych (łatwo was poznać, więc
łatwo trzymać się z daleka), bo zanim mój mąż pozbierał moje sprawy,
zrobiło się sporo przedawnionych płatności.
A jednak nikt do sądu nie poszedł. Jacyś durnie pewnie...
>> Także ktoś, kto przeoczył jaką płatność czy zgubił fakturę (ZBRODNIA!)
>> nie zasługuje na jedno przypomnienie? Na te 5,65zł?
>>
>
> Nie. Zasługuje na karę śmierci, skoro już rozmawiamy o zbrodniach.
Znowu tchórzliwy unik zamiast odpowiedzi na proste pytanie.
I dalej nic zabawnego.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813