-
11. Data: 2024-04-25 10:33:48
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Apr 2024 09:55:10 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 25.04.2024 o 00:53, alojzy nieborak pisze:
>> Liczba afer wybuchających w sferze relacji finansowych w Polsce (WGI,
>> Amber Gold, kredyty w CHF, polisolokaty) jest dowodem na to, że
>> modelując stosunki finansowe konsument- profesjonalny przedsiębiorca,
>> państwo nadmiernie zaufało ideologii ,,niewidzialnej ręki rynku".
>
> Uważam, że ta liczba afer jest pochodną braku konsekwencji dla autorów
> afer. W większości wypadków konsekwencja jest konieczność zwrócenia
> tego, co ukradli w zakresie, w jakim im udowodniono kradzież, a i to
> jeszcze, o ile da się mienie odzyskać. To się po prostu opłaca. Nigdy
> wszystkiego nie udowodni się i coś tam zawsze oszustowi zostanie.
Tylko widzisz - ten od AG wpadł za pierwszym razem, skazali, ukarali
... i zaczął oszukiwać na nowo.
Bagsik też swoje odsiedział, więc nie wiem, czy tak się opłacało.
No owszem - odsiedział, i cos mu tam zostało.
Inny siedzi 20 lat na kasie w Biedronce, i g* z tego ma :-)
Natomiast kredyty CHF ... nie wiem czy to taka "afera".
Może po prostu pomysł biznesowy, który nie wypalił.
Wcześniej były np "samochody na raty" w AutoTak, i nikt nie zakazywał
"systemów argentynskich". Dopiero jak przyszedł Autosystem
i zaczął oszukiwać, to się urwało, i chyba zakazali.
Zresztą dogodny czas na to się skończył.
Podobnie np "kredyt Alicja" - chyba nikt tego nie nazwał aferą,
a klienci się sądzą.
Polisolokaty to nie wiem - moze i oszukiwali.
A GetBack naciągnął ludzi na wielokrotność AG i winnych chyba nie ma
... i nie wiadomo - oszukiwali od początku, czy był pomysł na biznes,
ale się skończył, i nikt nie jest winny, tzn "rynek" jest winny,
troche tak jak z CHF.
J.
-
12. Data: 2024-04-25 11:06:30
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 22.04.2024 o 16:12, Jacek Maciejewski pisze:
> 2. przecież kancelarie są od zarabiania. Zacząłbym się martwić gdyby nie
> zarabiały.
To nie powinno Cię też dziwić że zwykły Kowalski też maksymalizuje zyski
-
13. Data: 2024-04-25 11:07:29
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 22.04.2024 o 16:30, PD pisze:
> No i że z ust konfiarza oburzenie. Przecież to piękny przykład jak
> działa rynek, kiedy państwo się nie wtrąca.
Państwo się wtrąca bo wydaje kasę na nadzór i gwarantuje bezpieczeństwo
działalności gospodarczej wybranych firm
To nie jest wolny rynek
-
14. Data: 2024-04-25 11:13:33
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 25 Apr 2024 11:06:30 +0200, _Master_ napisał(a):
> W dniu 22.04.2024 o 16:12, Jacek Maciejewski pisze:
>> 2. przecież kancelarie są od zarabiania. Zacząłbym się martwić gdyby nie
>> zarabiały.
>
> To nie powinno Cię też dziwić że zwykły Kowalski też maksymalizuje zyski
A czy ja się zdziwiłem że Kowalski maksymalizuje zyski? Dyskutuj ze
swoimi urojeniami.
--
Jacek
I hate haters.
-
15. Data: 2024-04-26 00:29:39
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 25.04.2024 o 10:33, J.F pisze:
>>> Liczba afer wybuchających w sferze relacji finansowych w Polsce (WGI,
>>> Amber Gold, kredyty w CHF, polisolokaty) jest dowodem na to, że
>>> modelując stosunki finansowe konsument- profesjonalny przedsiębiorca,
>>> państwo nadmiernie zaufało ideologii ,,niewidzialnej ręki rynku".
>> Uważam, że ta liczba afer jest pochodną braku konsekwencji dla autorów
>> afer. W większości wypadków konsekwencja jest konieczność zwrócenia
>> tego, co ukradli w zakresie, w jakim im udowodniono kradzież, a i to
>> jeszcze, o ile da się mienie odzyskać. To się po prostu opłaca. Nigdy
>> wszystkiego nie udowodni się i coś tam zawsze oszustowi zostanie.
> Tylko widzisz - ten od AG wpadł za pierwszym razem, skazali, ukarali
> ... i zaczął oszukiwać na nowo.
> Bagsik też swoje odsiedział, więc nie wiem, czy tak się opłacało.
> No owszem - odsiedział, i cos mu tam zostało.
> Inny siedzi 20 lat na kasie w Biedronce, i g* z tego ma ?
>
> Natomiast kredyty CHF ... nie wiem czy to taka "afera".
> Może po prostu pomysł biznesowy, który nie wypalił.
Wypalił. Ci, co mieli na tym zarobić, to zarobili i zarabiają nadal.
> Wcześniej były np "samochody na raty" w AutoTak, i nikt nie zakazywał
> "systemów argentynskich". Dopiero jak przyszedł Autosystem
> i zaczął oszukiwać, to się urwało, i chyba zakazali.
> Zresztą dogodny czas na to się skończył.
Bo ludzie orientują się w oszustwach z pewnym opóźnieniem. Teraz, to
jakbyś systemem argentyńskim nawet chciał uczciwie działać, to nikt
normalny Ci nie uwierzy. A system, jak tam system.
--
(~) Robert Tomasik
-
16. Data: 2024-04-26 15:20:01
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: alojzy nieborak <g...@g...com>
W dniu 2024-04-26 o 00:29, Robert Tomasik pisze:
>> Natomiast kredyty CHF ... nie wiem czy to taka "afera".
>> Może po prostu pomysł biznesowy, który nie wypalił.
>
> Wypalił. Ci, co mieli na tym zarobić, to zarobili i zarabiają nadal.
Banki wiedziały że przyjdzie czas kiedy szwajcaria przestanie bronić
kursu franka i ten wybije do góry (11 min. 50 s. poniższego filmu),
tylko pisy "nie wiedziały".
Wklejka okolicznościowa:
https://www.youtube.com/watch?v=1e7Uz9Vrt44&t=1170s
>> Wcześniej były np "samochody na raty" w AutoTak,
Tak było, nie pamiętam jak skończyli.
>> "systemów argentynskich". Dopiero jak przyszedł Autosystem
>> i zaczął oszukiwać, to się urwało, i chyba zakazali.
>> Zresztą dogodny czas na to się skończył.
>
> Bo ludzie orientują się w oszustwach z pewnym opóźnieniem. Teraz, to
> jakbyś systemem argentyńskim nawet chciał uczciwie działać, to nikt
> normalny Ci nie uwierzy. A system, jak tam system.
E, to pierwsze wałki czeciej erpe. Wolny rynek ... od odpowiedzialności.
A przeca u kitaja za takie coś jest kula w łeb:)
-
17. Data: 2024-04-26 18:00:32
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 26 Apr 2024 15:20:01 +0200, alojzy nieborak wrote:
> W dniu 2024-04-26 o 00:29, Robert Tomasik pisze:
>
>>> Natomiast kredyty CHF ... nie wiem czy to taka "afera".
>>> Może po prostu pomysł biznesowy, który nie wypalił.
>>
>> Wypalił. Ci, co mieli na tym zarobić, to zarobili i zarabiają nadal.
>
> Banki wiedziały że przyjdzie czas kiedy szwajcaria przestanie bronić
> kursu franka i ten wybije do góry (11 min. 50 s. poniższego filmu),
> tylko pisy "nie wiedziały".
> Wklejka okolicznościowa:
> https://www.youtube.com/watch?v=1e7Uz9Vrt44&t=1170s
No ale sięgam do NBP, niestety histoia się konczy na 2002 roku:
w styczniu 2002 euro 3.55, $ 3.95, CHF 2.39
W styczniu 2008 euro 3.59, $ 2.45, CHF 2.17 .
W styczniu 2010 euro 4.09, $ 2.84, CHF 2.75 .
porownaj CHF z $ lub eur ... może i banki wiedziały, ze CHF wyskoczy,
ale kiedy? Za 10 lat, za 20, za 50?
że złotowka jest nieprzyjemnie i niebezpiecznie droga,
to różni tacy mówili, ale kiedy i do ilu spadnie, to nikt nie
wiedział.
A mówić to raczej zaczęli w 2007 - gdy zaczęło być to problemem dla
gospodarki, nie dla kredytów.
Tudzież o bańce mieszkaniowej.
No i PiS może mówił, ale KNF, o była nieugięta, i rekomendacji nie
wycofała, a nawet zaostrzała.
Ciekawe, co nią powodowało - wiedzieli, ze kryzys się zbliża, czy
jakieś ogólne wytyczne/wskażniki mieli, i im wychodziło,
ze jest niebezpiecznie?
To PiS, a PO lepsza była?
Kryzysu z 2008 nie przewidział nikt na całym świecie ... no może z
wyjątkiem KNF, jak widać :-)
Kryzys w Polsce objawił się dziwacznie, rzekłbym - nietypowo,
może nawet wyjątkowo nietypowo, ale zobaczymy w przyszłości,
czy to takie wyjątkowe. Może trzeba pisać, że typowo.
Gdyby to była powolna ewolucja ... ciekawe, czy byłby problem.
Zresztą sytuacja frankowiczów też była różna - jak ktos brał kredyt
przy kursie 2.1, chyba nawet 2.0 było możliwe, a za pół roku mu
skoczyło do 3.2, to cierpiał istotnie.
A jak bral w 2006 po kursie 2.7 ... wahnięcie nieduże.
>>> Wcześniej były np "samochody na raty" w AutoTak,
> Tak było, nie pamiętam jak skończyli.
Zdaje się, ze spokojnie zakończyli działalność, może z niewielką
ilością poszkodowanych/niezadowolonych.
Bo po prostu dobry czas na taką działalność się skonczył - za dużo
dostępnych samochodów, opcji wyposażen, za mało chętnych na czekanie
nie wiadomo ile, inflacja spadła, dostępne kredyty w bankach.
>>> "systemów argentynskich". Dopiero jak przyszedł Autosystem
>>> i zaczął oszukiwać, to się urwało, i chyba zakazali.
>>> Zresztą dogodny czas na to się skończył.
>>
>> Bo ludzie orientują się w oszustwach z pewnym opóźnieniem. Teraz, to
>> jakbyś systemem argentyńskim nawet chciał uczciwie działać, to nikt
>> normalny Ci nie uwierzy. A system, jak tam system.
Nie o to chodzi.
AutoTak zaczął od opisania działania systemu w prasie,
klient nie miał prawa się czuć oszukany.
A czasy były takie, że ten system w miarę dobrze działał.
Późniejszy, można by rzec, że konkurencyjny, Autosystem, zaczął
od oszukiwania na potęgę. Ja na nich trafiłem gdzieś na początku,
to w miarę szybko udało się ustalić, ze to system podobny do AutoTak,
spytałem wprost - bez problemu potwierdzili.
Parę miesięcy później agenci, czy jak oni się tam nazywali,
bzdury klientom opowiadali, byle tylko klient umowę podpisał.
Nic nie mówili, o jakis grupach, licytacjach, czekaniu, tylko
raczej "jak pan/i ma 10% na zaliczkę, to auto pani bardzo szybko
dostanie - za 2-3 miesiące".
Słowa kompletnie nie zgadzały sie z umową, ale kto u "agenta" miał
czas umowę przestudiować, zresztą nawet jak przestudiował,
a myślał, ze auto na kredyt bierze, to tak szybko do niego treść nie
dotarła.
A sam Autosystem na swojej internetowej stronie ani zasad nie opisał,
a umowę albo nie miał, albo miał dobrze schowaną.
> E, to pierwsze wałki czeciej erpe. Wolny rynek ... od odpowiedzialności.
> A przeca u kitaja za takie coś jest kula w łeb:)
Eee tam - jak znam życie, to tylko dla wybranych.
Tych, co nie umieją się dzielić :-)
Inni są zabezpieczeni przed odpowiedzialnością ... przez pewien czas
co najmniej, bo potem władzy ... może być wygodniej się ich pozbyć.
Ale mają czas samemu się do tej władzy dorwać :-)
J.
-
18. Data: 2024-04-26 22:08:56
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26.04.2024 o 15:20, alojzy nieborak pisze:
> Banki wiedziały że przyjdzie czas kiedy szwajcaria przestanie bronić
> kursu franka i ten wybije do góry (11 min. 50 s. poniższego filmu),
> tylko pisy "nie wiedziały".
Problemem był nie tyle fakt, że Szwajcaria broniła kursu, ale to, że
mogły sobie go kształtować wg własnego widzimisię i w dodatku zmuszać
zadłużonego do zakupu u nich tej waluty.
--
(~) Robert Tomasik
-
19. Data: 2024-04-26 22:46:23
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26.04.2024 o 18:00, J.F pisze:
> Nie o to chodzi. AutoTak zaczął od opisania działania systemu w
> prasie, klient nie miał prawa się czuć oszukany. A czasy były takie,
> że ten system w miarę dobrze działał.
System wcale dobrze nie działał, bo nie uwzględniał kilku aspektów. Przy
czym pisze z głowy i mogę coś pokręcić, ale piszę, jak to zapamiętałem.
Model matematyczny biznesu w dużym uproszczeniu polegał na tym, że
tworzyliśmy grupę powiedzmy 100 osób zainteresowanych zakupem pojazdu.
Każda z osób wpłacała 1% wartości pojazdu, kupowano pojazd i pozostawało
wybranie, kto go dostanie. Sposobów zapamiętałem kilka. Losowanie. jakiś
tam przetarg, kto da więcej. Było chyba też, kto tańszy potrzebuje. Tak,
czy siak jedna osoba dostawała pojazd. I co miesiąc powtarzano
procedurę. Jak zatem łatwo spostrzec, ostatni pechowiec najpierw się
złożył na samochód, a potem go dostał.
Z tym, ze system w swoim idealnym skonfigurowaniu nie przewidywał
pewnych praktycznych problemów. Przykładowo nie przewidywał, że ktoś
może z systemu wypaść. Umowa umową, ale jak ktoś przykładowo zmarł, no
może i zostawała ta część przez niego wpłacona, ale ona była
zainwestowana w pojazdy już kupione. Po kolejnym okresie nie można było
kupić kolejnego pojazdu, bo brakowało tego 1%. A z grupy ludzie mogli z
różnych powodów wypadać.
Drugi problem, to nieuczciwość biorących udział w przedsięwzięciu osób.
Jak gość już dostał samochód, to z różnych powodów mógł przestać płacić.
I oczywiście był szereg unormowań pozwalających na ściganiu oszusta, ale
to wszystko nadal trwało. Przychodziła kolejna zrzutka i znowu nie było
na ten nowy samochód.
Po trzecie system nie ogarniał inflacji. Samochody drożały. Facet dostał
samochód za 100.000 zł i nie rozumiał czemu miałby się na niego składać
łącznie na 150.000 zł (przykładowo). Ja to rozumiem, ale on nie. a jak
się nie dołożył więcej, no to nie było z czego kupić kolejnego pojazdu.
Te wszystkie aspekty powodowały, że ci, co już się zrzucili, a nie
dostali pojazdu uważali, ze zostali oszukani. Czasem mieli racje, a
czasem ne mieli, ale nie zmieniało to faktu, że przestawali się dokładać
i nie było pieniędzy na kolejny samochód dla kolejnego szczęśliwca.
Jak do tego się dołoży, że część biorących udział w przedsięwzięciu osób
nie była "kryształowo uczciwa" i wprowadzała w błąd przy zawieraniu
umów, w wyniku czego kolejne osoby czując się oszukane wycofywały się z
grupy i ie ważne, czy zasadnie, czy nie, to znowu brakowało kasy na
kolejny samochód - to generalnie nie mogło się to powieść.
--
(~) Robert Tomasik
-
20. Data: 2024-04-28 08:28:17
Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.04.2024 o 09:55, Robert Tomasik pisze:
> Uważam, że ta liczba afer jest pochodną braku konsekwencji dla autorów
> afer. W większości wypadków konsekwencja jest konieczność zwrócenia
> tego, co ukradli w zakresie, w jakim im udowodniono kradzież, a i to
> jeszcze, o ile da się mienie odzyskać. To się po prostu opłaca. Nigdy
> wszystkiego nie udowodni się i coś tam zawsze oszustowi zostanie.
Nic dziwnego w kraju w którym jak zgłaszasz oszustwo to funkcjonariusz
mówi, że przecież tu żadnego oszustwa nie miał - umawialiśie się na
dostawę abo usługę a jemu się po prostu nie chce i tyle - gdzie tu
przestępstwo?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!