eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak bronić się przed zlicytowaniem mieszkania przez wspólnotę? (długie)Jak bronić się przed zlicytowaniem mieszkania przez wspólnotę? (długie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
    rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Anula" <a...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Jak bronić się przed zlicytowaniem mieszkania przez wspólnotę? (długie)
    Date: Wed, 24 Sep 2003 10:20:41 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 41
    Message-ID: <bkrk61$kck$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pu116.internetdsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1064391681 20884 80.55.20.116 (24 Sep 2003 08:21:21
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 24 Sep 2003 08:21:21 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:166323
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam i proszę o pomoc,

    Moja sytuacja wygląda tak: lokal jest wykupionym od gminy mieszkaniem z
    wpisem do księgi wieczystej. Od pół roku w mieszkaniu trwa remont. Trwa on
    tyle, bo robiony jest po dwie-trzy godziny dziennie (od ok. 16.00 do
    19.00) - ale nie non-stop!. I nie jest to codzienne kucie czy wiercenie
    dziur. Raz przedłużył się do 23.00 (szlifowanie gładzi).
    Problemem jest sąsiadka z dołu, której remont przeszkadza. Twierdzi, że trwa
    on bez przerwy, od rana do wieczora, w soboty i niedziele (ciągle podaje
    przykład tego jednego naruszenia ciszy nocnej).
    Prawda jest taka, że wcześniej mieszkanie zamieszkiwała starsza pani, która
    zachowywała się bardzo cicho (również przez wzgląd na sąsiadkę), nie miała
    pralki ani odkurzacza. Teraz mieszka tam młode małżeństwo, wracające do domu
    o godzinie 17.00, oglądające telewizję, kąpiące się o 24.00 itp. itd. Jest
    to z pewnością szok dla sąsiadki, tym bardziej, że mieszkania są
    nieprawdopodobnie akustyczne. Nie ma żadnych burd, pijactwa, nikt nigdy nie
    wzywał policji. Tyle tylko, że te dwie, trzy godziny dziennie poświęca się
    na porządki, malowanie ścian, czasem przywiercenie lustra czy szafki.
    Niedzielne sprzątanie również jest odbierane jako nieustannie trwający
    remont, miauczący kot jest problemem, szurające krzesełka też. Najlepiej
    byłoby fruwać po mieszkaniu.
    Najnowszym pomysłem sąsiadki jest doprowadzenie do zlicytowania mieszkania
    na podstawie Art. 16 (rozdział 3) ustawy o własności lokali z dnia 24
    czerwca 1994 r. Chodzi o wykraczanie w rażący lub uporczywy sposób przeciwko
    porządkowi domowemu lub czynienie uciążliwym korzystanie z innych lokali
    poprzez swoje niewłaściwe zachowanie. Dodam, że wszelkie należne opłaty za
    mieszkanie są uiszczane w terminie a codziennie głośne rozmowy i komentarze
    sąsiadki dotyczące "tych z góry" są dla mnie w równym stopniu uciążliwe co
    stresujące.
    Na najbliższe dni zostało zwołane zebranie wspólnoty, na którym to ta sprawa
    ma zostać poruszona. Jak się bronić? Co w takiej sytuacji można zrobić?
    Wkrótce urodzi się dzidziuś. Przecież może płakać całe noce (co przy ilości
    stresu jakiego sąsiadka mi dostarcza jest bardzo prawdopodobne ;)). Czy
    będzie żadała oddania dziecka do przytuliska?!
    Czy rzeczywiście tak łatwo można pozbawić kogoś jego własności?

    pozdrawiam i proszę o rady,
    Ania



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1