-
31. Data: 2007-01-03 18:53:15
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:engjsh$r50$1@opal.icpnet.pl...
> Jadący:hulajnogą lub na wrotkach jest pieszym.
A jakaś podstawa prawna?
-
32. Data: 2007-01-03 19:21:49
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Jasko Bartnik napisał(a) :
>
> Zgodnie z PoRD mozna buty
> nazwac pojazdem. Etymologiczne znaczenie wyrazu nie ma zwiazku przy
> definicjach prawnych. Buty to urzadzenie przystosowane do poruszania
> sie po drodze (pomijam slownikowa definicje 'urzadzenia' bo pod to
> ciezko by bylo podpiac tez hulajnoge) ;)
Widziałeś kiedyś wnętrze wydziwnionych ;-) butów dla biegaczy? W
zasadzie można by je nazwać urządzeniem :-) Składają się z tylu
elementów współpracujących.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
!! Z konta na Onecie listy wychodzą i dochodzą tylko w 60% !!
-
33. Data: 2007-01-03 19:26:09
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Jasko Bartnik napisał(a) :
>
> Z technicznego punktu widzenia - oczywiscie, tu watpliwosci nie mam.
> Natomiast kazdy policjant, widzac hulajnogiste na ruchliwej drodze kaze
> mu zjechac na chodnik. Jesli bedzie wredny, zrobi przeglad techniczny
> auta - tzn. stwierdzi brak swiatel przednich i tylnych oraz dzwonka.
To chyba nie zmienia faktu, że jadąc po pijaku rowerem po
nawierzchni nie będącej drogą w rozumieniu PoRD, np. rżysko ;-)
czy leśna polana, pewnie też się podpada pod paragraf.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
!! Z konta na Onecie listy wychodzą i dochodzą tylko w 60% !!
-
34. Data: 2007-01-03 19:35:52
Temat: Re: Jad po piwie na hulajnodze
Od: Zbyszek <n...@o...pl>
Rajmund Wrotek wrote:
> Oczywistym jest, -
35. Data: 2007-01-03 19:58:15
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-01-2007 o 20:26:09 Zbynek Ltd. <s...@p...onet.pl>
napisał(a):
>> Z technicznego punktu widzenia - oczywiscie, tu watpliwosci nie mam.
>> Natomiast kazdy policjant, widzac hulajnogiste na ruchliwej drodze kaze
>> mu zjechac na chodnik. Jesli bedzie wredny, zrobi przeglad techniczny
>> auta - tzn. stwierdzi brak swiatel przednich i tylnych oraz dzwonka.
>
> To chyba nie zmienia faktu, że jadąc po pijaku rowerem po nawierzchni
> nie będącej drogą w rozumieniu PoRD, np. rżysko ;-) czy leśna polana,
> pewnie też się podpada pod paragraf.
Niestety - nie.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
36. Data: 2007-01-03 20:01:31
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-01-2007 o 20:58:15 Jasko Bartnik <a...@s...nadole>
napisał(a):
> Niestety - nie.
Tzn. nie - nie zmienia faktu.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
37. Data: 2007-01-03 21:09:18
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Jasko Bartnik napisał(a):
> Ale akurat w tym przypadku mieli racje. Chyba, ze jest to jakas
> 'superhulajnoga' z odpowiednim ukladem hamulcowym, dzwonkiem/klaksonem,
> swiatlami z prodzu barwy bialej lub zoltej selektywnej, z tylu (na
> wysokosci 350-900mm ... chyba) swiatlem barwy czerwonej ... moze migotac :)
Ciekawe. Wiekszosc obecnie sprzedawanych rowerow nie jest wyposazonych w
taki sprzet ale to nie zmienia faktu ze pojazdami nadal sa.
Samochod z uszkodzonymi swiatlami itp tez nadal bedzie pojazdem.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
38. Data: 2007-01-03 21:29:26
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-01-2007 o 22:09:18 castrol <j...@w...wp.pl> napisał(a):
>> Ale akurat w tym przypadku mieli racje. Chyba, ze jest to jakas
>> 'superhulajnoga' z odpowiednim ukladem hamulcowym,
>> dzwonkiem/klaksonem, swiatlami z prodzu barwy bialej lub zoltej
>> selektywnej, z tylu (na wysokosci 350-900mm ... chyba) swiatlem barwy
>> czerwonej ... moze migotac :)
>
> Ciekawe. Wiekszosc obecnie sprzedawanych rowerow nie jest wyposazonych w
> taki sprzet ale to nie zmienia faktu ze pojazdami nadal sa.
> Samochod z uszkodzonymi swiatlami itp tez nadal bedzie pojazdem.
Czyli buty to tez pojazd? Bo da sie w nich poruszac po drodze? Rower bez
swiatel, podobnie jak samochod, nie bedzie przystosowany do poruszania sie
po drodze. Zauwaz taka subtelnosc: hulajnoga, w przeciwienstwie do
samochodu (ze sprawnymi lub wadliwymi swiatlami) domyslnie nie jest
przystosowana do jazdy po drodze, wlasnie ze wzgledu na braki w
wyposazeniu. Podobnie rower antymiejski - producent nie stworzyl sprzetu
za 20 tys zl. do komfortowej jazdy po miescie (wliczajac np. wlaczanie
kierunkowskazow) tylko do pedzenia 40km/h z zalesionej gorki o nachyleniu
45'.
Dla mnie - ten twor (rower antymiejski/gorski bez swiatel/zjazdowy) nie
jest przeznaczony do poruszania sie po drodze ... ani nawet do tego
dostosowany. Z mojego punktu widzenia nie spelnia warunkow na pojazd wg
PoRD. Jesli chodzi o definicje slownikowe - rower jaki jest kazdy widzi :)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
39. Data: 2007-01-03 23:40:11
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> Czyli buty to tez pojazd? Bo da sie w nich poruszac po drodze? Rower bez
> swiatel, podobnie jak samochod, nie bedzie przystosowany do poruszania
> sie po drodze. Zauwaz taka subtelnosc: hulajnoga, w przeciwienstwie do
> samochodu (ze sprawnymi lub wadliwymi swiatlami) domyslnie nie jest
> przystosowana do jazdy po drodze, wlasnie ze wzgledu na braki w
Nie, ze ze względu na braki w wyposażeniu.
> wyposazeniu. Podobnie rower antymiejski - producent nie stworzyl sprzetu
> za 20 tys zl. do komfortowej jazdy po miescie (wliczajac np. wlaczanie
> kierunkowskazow) tylko do pedzenia 40km/h z zalesionej gorki o
> nachyleniu 45'.
Co nie zmienia faktu, że taki rower nadal pozostaje pojazdem.
> Dla mnie - ten twor (rower antymiejski/gorski bez swiatel/zjazdowy) nie
> jest przeznaczony do poruszania sie po drodze ... ani nawet do tego
> dostosowany. Z mojego punktu widzenia nie spelnia warunkow na pojazd wg
> PoRD. Jesli chodzi o definicje slownikowe - rower jaki jest kazdy widzi :)
Prywatnie możesz sobie nawet uważać, że Smart czy fiacik 126p nie jest
samochodem. Ale policji czy sądu nie będzie to interesować...
-
40. Data: 2007-01-04 09:59:59
Temat: Re: Jadąc po piwie na hulajnodze
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 04-01-2007 o 00:40:11 Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
>> wyposazeniu. Podobnie rower antymiejski - producent nie stworzyl sprzetu
>> za 20 tys zl. do komfortowej jazdy po miescie (wliczajac np. wlaczanie
>> kierunkowskazow) tylko do pedzenia 40km/h z zalesionej gorki o
>> nachyleniu 45'.
> Co nie zmienia faktu, że taki rower nadal pozostaje pojazdem.
Czy dlatego, ze producent zaklina sie, ze jego pojazd nie jest
przystosowany do jazdy po drodze? Wciaz nie moge dojsc dlaczego "rower"
czy "wrotki" maja byc pojazdem a np. buty nie ... albo czlowiek.
Zakladajac, ze wg producenta wszystkie wymienione nie sa przystosowane do
poruszania sie po drodze.
Bo jesli uznamy niedostosowany rower za pojazd to taki niedostosowany
rower bedzie rowerem, hulajnoga bedzie rowerem, wrotki beda rowerem; tak
samo deskorolka, rolki i masa innych rzeczy, ktore mozna napedzic sila
miesni.
Moze od innej strony: kto decyduje, ktory pojazd jest rowerem? Albo ktory
jest pojazdem? Jest jakies rozporzadzenie?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.