Mam taką sytuację
kupiłem auto na drugim końcu polski (to ważne)
Auto sprowadzane, ale od sprzedającego dostałem cały kompet dokumentów
gotowych do rejestracji, m.in. zaswiadczenie o przeglądzie technicznym.
Auto to taki mały furgon - Citroen Jumpy.
Wszedzie jest napisane ze auto jest dostawcze, nawet w tym zaswiadczeniu o
przegladzie w uwagach, ale w jednej rubryce stoi ze jest osobowe.
Poszedłem auto zarejestrowac i zonk - urzędniczka przyczepiła sie, ze w
wszystkich dokumentach jest ze dostawcze a w tym jednym pomyłka i tak
niescisłosci - na dole dostawczy, u gory osobowy i ze trzeba poprawic.
Mowie trudno, podjade na stacje, zrobie jeszcze raz przeglad i juz.
Jade na stacje, ale tam mi mowia ze oni mi juz tego poswiadczenia nie
wystwia, bo z data wsteczna nie moga, a dzis (ponoc dokładnie od kilku dni)
takie zaswiadczenie do rejestracji nie jest juz potrzebne.
I teraz co? Oczywiscie moge załatwic (mam nadzieje telefonicznie)
przysłanie poprawionego zaswiadczenia z tegoz zakładu na drugim koncu
polski, ale...
Nie uwazacie ze to jakis totalny absurd urzędniczy?


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire