-
31. Data: 2005-12-19 22:29:09
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrndqdp57.k83.j.krzyzanowski@bilet.intercity.p
l...
Zapominasz, że to ma być obiektywnie uzasadniona przyczyna, a nie
subiektywnie. Z subiektywnego punktu widzenia sprzedawca może nie
chcieć sprzedać danemu klientowi towaru z wielu powodów. Bo jest
arogancki, bo jest murzynem albo Romem, bo chce za dużo albo za mało
towaru. I do każdej z tych przyczyn można by było znaleźć pewnie wiele
argumentów uzasadniającym mniej lub bardziej jego poglądy. Ale ustawa
wymaga, by to były przyczyny uzasadnione obiektywnie, a nie
subiektywnie. Przyczyny mogące uzasadnić obiektywnie odmowę sprzedaży
wymieniłem w moim poście z rana (nie będę się powielał).
Poza tym tak naprawdę, to w wypadku sklepu samoobsługowego
kierowniczka sklepu nie bardzo ma jak odmówić sprzedaży tego towaru w
praktyce. Nie zapominaj, że umowa sprzedaży to tak naprawdę dwie
czynności prawne. Jedna z nich, to przekazanie towaru przez zbywcę
nabywcy, a druga to uiszczenie zapłaty za towar przez nabywcę. W
wypadku marketu przekazanie towaru przez sprzedawcę nabywcy odbywa się
najczęściej bez udziału pracownika sprzedawcy. Klient bierze do
koszyka i gdyby tak naprawdę teoretycznie do tego podejść, to towar od
tej chwili stanowi jego własność. Ciąży na nim jedynie obowiązek
zapłaty przy wyjściu ze sklepu, bo takie są zwyczaje w tym zakresie.
Ciągnąć dalej tę konstatację, to kierowniczka nie tyle odmawia wydania
towaru - bo to już nastąpiło - ile odmawia przyjęcia zapłaty za towar.
Mamy zatem sytuację opisaną w art. 467 pkt 4, gdy "z powodu innych
okoliczności dotyczących osoby wierzyciela świadczenie nie może być
spełnione". A przepis w takim wypadku przewiduje po prostu jedynie
złożenie należności do depozytu sądowego i tyle. Nie jest przecież
wymagane proszenie na kolanach wierzyciela, by ten był uprzejmy
przyjąć należność. nie chce, to jego sprawa ale i jego problem.
W praktyce klient po prostu powinien powiedzieć, że skoro nie chcą
zapłaty, to on to wpłaci do depozytu sądowego i wyjść ze sklepu - dla
porządku ustalając kto jest wierzycielem. Nie była by to kradzież, a
ochronie sklepu nie przysługiwało by prawo zatrzymania takiej osoby!
Po prostu wcielenie w życie przepisów prawa cywilnego.
-
32. Data: 2005-12-19 22:38:54
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:slrndqdp57.k83.j.krzyzanowski@bilet.intercity.
pl>
Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> pisze:
> Nie jest, bo ty tak mowisz?
> Odmawiam sprzedazy i podaje przyczyne odmowy. Podanie takiej
> przyczyny sie nazywa _uzasadnienie_.
Bzdurzysz.
Równie dobrze babka w sklepie mogłaby Ci powiedzieć "Nie sprzedam panu
chleba, bo ma pan brzydką gębę"
No co? Uzasadniła przecież.
--
PozdrawiaM
-
33. Data: 2005-12-19 22:39:15
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
scream napisał(a):
>> Dzieki za linka - szukalem, ale szukalem po tytule zawierajacym slowo
>> "market" wzglednie "lidl". Po tytule "co im mozna zrobic" nie bardzo
>> mozna wpasc na to co jest tematem watku;P
> To zapamietaj sobie, ze po tytule sie nie szuka.
PO tytule szukalem w czytniku - patrzylem jaki tytul ma kazdy watek z
ostatnich kilku dni - moze to dziwne ale jestem przyzwyczajony ze daje
sie sensowne tematy watkow. Nie znalazlem - wszedlem na
groups.google.pl, wybralem grupe pl.soc.prawo, wpisalem slowa "market
lidl" a nastepnie klikanlem Przeszukaj ta grupe - jedyny watek jaki
znalazl to z 2003 r.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
34. Data: 2005-12-19 22:48:16
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:do6n2u$go1$1@news.onet.pl...
> Jacek Krzyzanowski napisał(a):
>> W kodeksie wykroczen jest cos o sprzedazy detalicznej. Paleta
towaru, to
>> chyba nie sprzedaz detaliczna.
> Poważnie? A od ilu sztuk zaczyna się hurt? Od dwóch? Więc np. 2
batoniki
> to już hurt? Czy może dopiero trzy? Albo może cztery? No i druga
sprawa
> - kodeks wcale nie pisze o sprzedaży detalicznej.
W kodeksie wykroczeń mowa jest o przedsiębiorstwie handlu
detalicznego. A zatem nie wielkość zakupu, a rodzaj prowadzonej
działalności gospodarczej reguluje ewentualną odpowiedzialność
sprawcy.
Za to w OSNKW 1986/3-4/17 [przegląd orzeczn.: Ćwiąkalski Z.; Zoll A.
NP 1987/6/46] znalazłem takie zdanie: "Artykuł 6 ust. 3 ustawy z dnia
10 maja 1985 r. o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o
wykroczeniach (Dz. U. Nr 23, poz. 100) określa wartość towaru będącego
przedmiotem wykroczenia określonego w art. 135 k.w. do 20 000 zł."
Czyli wychodziło by na to, że większe zakupy nie podlegają po ten
przepis.
Tyle, że znalazłem przywołany przepis i brzmi on: "Ilekroć przepisy
ustaw przewidują za wykroczenie dolną lub górną granicę nawiązki albo
określają wartość kwotową mienia, towaru lub wyrządzonej szkody,
ustala się je w dwu i pół raza wyższej wysokości." Nijak nie potrafię
zrozumieć, na jakiej podstawie Sąd Najwyższy posiłkując się tym
przepisem doszedł do takiej konkluzji. Stąd cytuję to wiernie i może
ktoś potrafi to zinterpretować.
-
35. Data: 2005-12-19 23:55:57
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: "Romeq" <r...@p...fm>
Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrndqe6ac.5sr.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl...
> Podobno teraz w szkołach na polskim już uczą poprawnego redagowania
> tekstów użytkowych. Jest cień szansy, że w przyszłości w polu
> 'subject' będzie rzeczywiście mieli subject, a nie fajerwerki
> pseudokreatywności.
Wypraszam sobie...
Pozdrawiam,
Robert
-
36. Data: 2005-12-20 01:39:38
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>
Dnia 19.12.2005 Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> napisa?/a:
>> Nie jest. Jedyne co mozesz zrrobic to przepraszac klientow i zamawiac
>> wiecej bulek na nastepny raz. Twoj biznes - twoje ryzyko.
>
> Nie jest, bo ty tak mowisz?
> Odmawiam sprzedazy i podaje przyczyne odmowy. Podanie takiej przyczyny sie
> nazywa _uzasadnienie_. I finito.
Jakiekolwiek zasadnienie, a uzasadniona odmowa w swietle prawa to dwie rozne
sprawy drogi Jacku.
--
Tomasz Trystula
-
37. Data: 2005-12-20 08:17:48
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@m...pl>
In article <s...@a...V-LO.krakow.pl>,
t...@t...pl says...
> Jakiekolwiek zasadnienie, a uzasadniona odmowa w swietle prawa to dwie rozne
> sprawy drogi Jacku.
>
A czy to, co jest uzasadniona odmowa, jest zapisane w kodeksach, czy tez
zdecyduje o tym sad?
Mysle, ze moglby uznac obawe przed wyczysczeniem polki, co mialoby wplyw
na funkcjonowanie sklepu, za uzasadniona.
--
KRZYZAK
-
38. Data: 2005-12-20 08:22:35
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Jacek Krzyzanowski napisał(a):
> Mysle, ze moglby uznac obawe przed wyczysczeniem polki, co mialoby wplyw
> na funkcjonowanie sklepu, za uzasadniona.
>
Przypomnę, że podstawowym celem przedsiębiorcy prowadzącego sklep jest
zysk, a nie pełne półki w sklepie.
M.
-
39. Data: 2005-12-20 10:57:11
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>
Dnia 20.12.2005 Jacek Krzyzanowski <k...@m...pl> napisa?/a:
>> Jakiekolwiek zasadnienie, a uzasadniona odmowa w swietle prawa to dwie rozne
>> sprawy drogi Jacku.
> A czy to, co jest uzasadniona odmowa, jest zapisane w kodeksach, czy tez
> zdecyduje o tym sad?
> Mysle, ze moglby uznac obawe przed wyczysczeniem polki, co mialoby wplyw
> na funkcjonowanie sklepu, za uzasadniona.
Decyduje o tym sad. Jednakowoz, gdyby doszlo do procesu, mozna byc
pewnym, ze obawa przed wyczyszczeniem polki nie bedzie uzasadniona
odmowa. Nie za bardzo tez moge zrozumiec, jaki to moze miec wplyw
na funkcjonowanie sklepu.
--
Tomasz Trystula
-
40. Data: 2005-12-20 11:30:27
Temat: Re: Hipermarket, niewpuszczenie na teren sklepu, odmowa sprzedazy
Od: "Antic & Pokey" <c...@i...pl>
> Decyduje o tym sad. Jednakowoz, gdyby doszlo do procesu, mozna byc
> pewnym, ze obawa przed wyczyszczeniem polki nie bedzie uzasadniona
> odmowa. Nie za bardzo tez moge zrozumiec, jaki to moze miec wplyw
> na funkcjonowanie sklepu.
Widze, ze koledzy nie pamiętają "dawnych dobrych czasów", kiedy to była
podstawowa obawa (o wyczyszczenie półki). A praktyki w typie "kazdy klient -
jedna sztuka poszukiwanego towaru" byly czyms normalnym.
;-)