-
1. Data: 2004-11-07 14:46:33
Temat: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Piotr.G." <x...@x...plxxx>
Witam Szanownych Grupowiczów!
Miesiąc temu mój sąsiad - ksiądz (niestety) założył sobie w kościele nowe
kuranty. Daje czadu zdrowo, bo sprzęt ma dwa wielkie megafony na dachu
kościoła i co pół godziny wygrywa conajmniej dwie melodyjki, a o równej
godzinie wybija aktualny czas (plus oczywiscie pare melodyjek). Wszystko w
godzinach od 7 rano do 22. Moj system nerwowy zaczyna powoli wysiadać...
Szczególnie w weekend, gdy człowiek chce odpocząć i pospać troche dłużej...
a tu nie ma tak dobrze - pobudka obowiązkowa o 7.00!
Czy może któryś z Grupowiczów miał już podobne doświadczenia? Może jakaś
podpowiedź jak to zwlaczyć? Porada prawna?
Pozdrawiam,
Piotr
-
2. Data: 2004-11-07 15:39:26
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Karzel Reakcji" <k...@r...pl>
Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
wiadomości news:cmlch8$le2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam Szanownych Grupowiczów!
>
> Miesiąc temu mój sąsiad - ksiądz (niestety) założył sobie w kościele nowe
> kuranty. Daje czadu zdrowo, bo sprzęt ma dwa wielkie megafony na dachu
> kościoła i co pół godziny wygrywa conajmniej dwie melodyjki, a o równej
> godzinie wybija aktualny czas (plus oczywiscie pare melodyjek). Wszystko w
> godzinach od 7 rano do 22. Moj system nerwowy zaczyna powoli wysiadać...
> Szczególnie w weekend, gdy człowiek chce odpocząć i pospać troche
dłużej...
> a tu nie ma tak dobrze - pobudka obowiązkowa o 7.00!
> Czy może któryś z Grupowiczów miał już podobne doświadczenia? Może jakaś
> podpowiedź jak to zwlaczyć? Porada prawna?
Idź do księdza porozmawiaj, że ci to przeszkadza.
Jeśli nie zrozumie kup karabin i zestrzel megafony.
USA rules.
Zapluty Karzeł Reakcji
-
3. Data: 2004-11-07 16:00:12
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
wiadomości news:cmlch8$le2$1@atlantis.news.tpi.pl...
Co do samej zasady, to takimi sprawami zajmuje się Ochrona Środowiska. jest
taki wydział w Urzędzie Miasta / Gminy (podaję, bo ktoś ostatnio tutaj mylił
to z Sanepidem). Będą mieli trochę opory pewnie, ale jednak przepisy
określają dopuszczalne natężenie dźwięku. Trzeba by to zmierzyć.
Ja bym jednak proponował wizytę u księdza i próbę spokojnego wytłumaczenia
mu, że te urządzenia daje się troszkę przyciszyć. Tam z reguły bywa jakiś
tam potencjometr albo takie urządzenie. Być może ksiądz zachwycony nowym
nabytkiem nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś się może mocno denerwować,
jak po raz setny słyszy za oknem tę samą śpiewkę.
-
4. Data: 2004-11-07 17:08:50
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Piotr.G." <x...@x...plxxx>
Użytkownik "Karzel Reakcji" <k...@r...pl> napisał w wiadomości
news:cmlfqd$lim$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
> wiadomości news:cmlch8$le2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Witam Szanownych Grupowiczów!
> >
> > Miesiąc temu mój sąsiad - ksiądz (niestety) założył sobie w kościele
nowe
> > kuranty. Daje czadu zdrowo, bo sprzęt ma dwa wielkie megafony na dachu
> > kościoła i co pół godziny wygrywa conajmniej dwie melodyjki, a o równej
> > godzinie wybija aktualny czas (plus oczywiscie pare melodyjek). Wszystko
w
> > godzinach od 7 rano do 22. Moj system nerwowy zaczyna powoli wysiadać...
> > Szczególnie w weekend, gdy człowiek chce odpocząć i pospać troche
> dłużej...
> > a tu nie ma tak dobrze - pobudka obowiązkowa o 7.00!
> > Czy może któryś z Grupowiczów miał już podobne doświadczenia? Może jakaś
> > podpowiedź jak to zwlaczyć? Porada prawna?
>
> Idź do księdza porozmawiaj, że ci to przeszkadza.
> Jeśli nie zrozumie kup karabin i zestrzel megafony.
>
> USA rules.
>
> Zapluty Karzeł Reakcji
>
Też opcja!:))) Ale to już będzie ostateczność... Umówił się za mną łaskawie
na jutro na rozmowę, bo dzisiaj miał jakąś imprezę z biskupem (tyle żarcia
na stole to ja już dawno nie widziałem:)))) i nie miał czasu. Ale wątpię,
żeby ta rozmowa cos dała...
-
5. Data: 2004-11-07 18:24:38
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Tomek" <t...@n...pl>
>>
> Też opcja!:))) Ale to już będzie ostateczność... Umówił się za mną
> łaskawie na jutro na rozmowę, bo dzisiaj miał jakąś imprezę z
> biskupem (tyle żarcia na stole to ja już dawno nie widziałem:)))) i
> nie miał czasu. Ale wątpię, żeby ta rozmowa cos dała...
allah akbar krzyknij, moze sie przestraszy :))
-
6. Data: 2004-11-07 20:17:30
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Karzel Reakcji" <k...@r...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cmlsh3$i4j$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
> Ja bym jednak proponował wizytę u księdza i próbę spokojnego wytłumaczenia
> mu, że te urządzenia daje się troszkę przyciszyć. Tam z reguły bywa jakiś
> tam potencjometr albo takie urządzenie.
pewnie pałka policyjna. Przypomina mi się ta historia jak milicjanci
przesłuchiwali taśmę a nie mieli kaseciaka. Używali pałki do przesłuchania
taśmy, no to czemu Tomasik nie może użyc pałki do przyciszenia megafonów
księdza?
> Co do samej zasady, to takimi sprawami zajmuje się Ochrona Środowiska.
jest
> taki wydział w Urzędzie Miasta / Gminy (podaję, bo ktoś ostatnio tutaj
mylił
> to z Sanepidem). Będą mieli trochę opory pewnie, ale jednak przepisy
> określają dopuszczalne natężenie dźwięku. Trzeba by to zmierzyć.
Zanim oni to zmierzą Piotrek zwariuje. Jeżeli ksiądz nie zrozumie, to trzeba
jednak te megafony szybko strącić, aby uratować zdrowie psychiczne Piotrka.
Jest taki paragraf o natychmiastowym działaniu w obronie zdrowia człowieka.
Zapluty Karzeł Reakcji
-
7. Data: 2004-11-07 23:04:40
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@j...w.stopce.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cmlsh3$i4j$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
> wiadomości news:cmlch8$le2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Co do samej zasady, to takimi sprawami zajmuje się Ochrona Środowiska.
jest
> taki wydział w Urzędzie Miasta / Gminy (podaję, bo ktoś ostatnio tutaj
mylił
> to z Sanepidem). Będą mieli trochę opory pewnie, ale jednak przepisy
> określają dopuszczalne natężenie dźwięku. Trzeba by to zmierzyć.
>
Nie mogą mieć oporów, dźwięk wydostaje się na teren publiczny/gminny więc
ich obowiązkiem jest działać na prośbę obywatela.
Pozdrawiam
kw1618
-
8. Data: 2004-11-08 03:14:31
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Mark" <m...@w...pl>
> > to z Sanepidem). Będą mieli trochę opory pewnie, ale jednak przepisy
> > określają dopuszczalne natężenie dźwięku. Trzeba by to zmierzyć.
> >
>
> Nie mogą mieć oporów, dźwięk wydostaje się na teren publiczny/gminny więc
> ich obowiązkiem jest działać na prośbę obywatela.
>
> Pozdrawiam
> kw1618
>
> he życzę powodzenia
powiem szczerze mam taki sam problem
i jakos nie wyobrażam sobie jego rozwiązania
daj znać jak będziesz miał jakieś wyniki.
może wtedy ja też cos zdziałam.
MM
-
9. Data: 2004-11-08 08:50:41
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Olleo" <o...@c...tlen.pl>
> allah akbar krzyknij, moze sie przestraszy :))
hint: rozejrzyj sie pierwej i poszukaj kropidla w zasiegu wzroku.
--
Olleo
-
10. Data: 2004-11-08 14:48:10
Temat: Re: Hałaśliwy ksiądz
Od: "Realista" <r...@s...o2.pl>
Użytkownik "Piotr.G." <x...@x...plxxx> napisał w
wiadomości news:cmlch8$le2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam Szanownych Grupowiczów!
>
> Miesiąc temu mój sąsiad - ksiądz (niestety) założył sobie w kościele nowe
(...)
> podpowiedź jak to zwlaczyć? Porada prawna?
>
> Pozdrawiam,
>
> Piotr
Jestes czerwonym pajakiem. Przeszkadza Ci gloszenie slowa Bozego przez
megafony. Jak megafon nie zatrabi to wieni nie przyjda do kosciola.
Lepiej uwazaj bo mozesz miec wiec protestacyjny czlonkin Rodziny radia
Maryja.
Podejzewam, ze nic na to nie poradzisz. Ksiadz to swieta krowa nikt sie nie
bedzie chcial za to wziac.
Mozesz kupic swietny sprzet naglosnieniowy i puszczac przez okno przed msza
muzyke z filmu "Oczy szeroko zamkniete" fragment z balu maskowego (takie
cosik ala czarna msza ;) ).
R