eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGwalty › Gwalty cd, bylo: Re: Gwalty
  • Data: 2006-04-10 18:07:52
    Temat: Gwalty cd, bylo: Re: Gwalty
    Od: "Palver" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Na wstepie: wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi w poprzednim temacie.

    Korzystajac bezczelnie z Waszej cierpliwosci pozwole sobie podrzucic jeszcze
    jeden - ostatni - przypadek. Tym razem z zycia, a nie z prasy, wziety.

    Osoba, do ktorej mam zaufanie, niedawno przydzwonila mi w ciemie ponizszym
    przykladem, podwazajac moja wiare w dzialanie wymiary sprawiedliwosci:

    Dziewczynka, lat 11. Regularnie gwalcona przez ojca. Brak reakcji ze strony
    matki. Sprawy nie da sie pchnac do prokuratury, bo matka, w kluczowych
    momentach, nie pozwala corce zeznawac. Obie wczesniej skladaly zeznania. Nie
    ma jasnosci przed kim: byc moze byl to wywiad psychologiczny. Grunt, ze
    opowiadanie bylo notowane: wiedza o tym wszyscy. Dziecko ma powazne
    zaburzenia pamieci: notuje sobie na kartkach, ze ma spakowac plecak do
    szkoly!
    Na mandali, rysowanej przez dziewczynke, wszystko widac jak na dloni!

    Tyle wiem. A moje pytania brzmia:

    - czy matka moze nie pozwolic corce zeznawac i sprawa "sie rypie"?
    - Czy to nie leci/nie powinno leciec automatem: dziecko do pogotowia
    opiekunczego, tatusia do aresztu. I mamusie tez jako, swego rodzaju,
    wspolsprawczynie?

    Jakos nie moge uwierzyc, ze nic - kompletnie nic- nie da sie zrobic!
    Przeciez to sie sciga z urzedu!

    Wiem: emocje. Ale chyba, kurna, moge sie czuc chwilowo usprawiedliwiony?

    Pozdrawiam.
    Palver.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1