-
1. Data: 2004-09-22 17:36:15
Temat: Grunt pod zabudowę - problemy ze strony Gminy...
Od: "andy" <a...@t...pl>
Witam.
Może ktoś coś podpowie w pewnej kwestii.
Gmina przekwalifikowała moją ziemię pod budownictwo mieszkaniowe.
Plan zagospodarowania przestrzennego został przyjęty, poinformowany zostałem
o tym stosownym pismem. Nikt na posiedzeniu nie wnosił zastrzeżeń.
Schody zaczęły się później.
Jeden z sąsiadów (hodowca lisów) odwołał się do NSA ponieważ jak twierdzi,
jeśli ktoś z sąsiadów będzie sie budował może utrudniać mu prowadzenie
hodowli!!! Chodzi o strefę ochronną jaką wg przepisów powinien sam stworzyć
wokół swej fermy.
W związku z tym odwołaniem Gwina wstrzymała swoją decyzję odnośnie mojej
działki do czasu wyroku NSA. Sprawa ciągnie się już prawie dwa lata i nie ma
żadnego odzewu. Gmina twierdzi, że nie ma wyroku NSA i do tego czasu nic nie
zrobi.
Co w takiej sytuacji można zrobić. Może ktoś coś podpowie?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Andrzej
-
2. Data: 2004-09-22 21:28:03
Temat: Re: Grunt pod zabudowę - problemy ze strony Gminy...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Sep 2004, andy wrote:
>+ Witam.
>+ Może ktoś coś podpowie w pewnej kwestii.
A ty sobie automat do posyłania do chwilę nastawiłeś ?
Wrrr...
[...]
>+ Jeden z sąsiadów (hodowca lisów) odwołał się do NSA ponieważ jak twierdzi,
>+ jeśli ktoś z sąsiadów będzie sie budował może utrudniać mu prowadzenie
>+ hodowli!!! Chodzi o strefę ochronną jaką wg przepisów powinien sam stworzyć
>+ wokół swej fermy.
Moment, chwila.
Zastrzegam że ani prawnikiem ani geodetą nie jestem.
Ale pamiętam artykuł dyskusyjny w prasie (dawno temu, jednak
wniosek był istotny) - była tam wypowiedź jakiegoś urzędnika
gminnego.
Brzmiała ona jakoś tak: "niby mieszkańcy mają rację, zapominają tylko
że im smierdzi dlatego że postawili budynki mieszkalne nielegalnie
na obszarze przeznaczonym dla hodowli - tam stał kurnik na 100 kur,
ale właściciel miał pełne prawo [i dostał zgodę] na budowę
fermy kilkunastotysięcznej, bo DO TEGO CELU TEREN BYŁ PRZEZNACZONY".
Sądząc z wykrzykników mam wątpliwości: jak tworzy się "strefy ochronne"
wokół takich obiektów jak fermy ?? Bo z "!!!" wychodzi że producent
powinien na plecach powynosić zabudowę dookoła... przecież to normalne
że te strefy musi zapewnić PLAN ZAGOSPODAROWANIA (a przynajmniej tak
mi się wydawało) !
Postawisz mu budynek "w strefie" - i *on* ma "zapewnić strefę" ??
Jak ?
Nie mam pytań do ew. twoich zastrzeżeń jeśli chodzi o czas oczekiwania
na wyrok NSA (tak z ciekawości: sprawa została w NSA czy "przeszła"
do WSA ?) bo są oczywiste :( - *przynajmniej* odpowiedź nie
satysfakcjonująca choć jednej strony :] wam się należy.
Co do "oryginalnego problemy" prosiłbym o komentarze grupowiczów
- bo mi działanie jak i uprawnienie "fermowicza" do domagania się
zachowania strefy ochronnej wydaje się być OCZYWISTE.
>+ Sprawa ciągnie się już prawie dwa lata
[...]
>+ Co w takiej sytuacji można zrobić. Może ktoś coś podpowie?
Kilka dni temu w prasie była cała paczka informacji na temat
wprowadzenia prawa do zaskarżenia przewlekłości postępowania.
Spróbuj przejrzeć np. www.gazetaprawna.pl (archiwum), było
AFAIR w "bezpłatnych" artykułach.
Państwo woli samo płacić odszkodowanie niż sądzić się w Strassburgu
(a w tle pojawiło się pytanie co zrobić jeśli przeciąga się...
sprawa o przeciaganie :> - do Strassburga udać się nie można,
przynajmniej w "pierwotnej" sprawie - bo przecież 'toczy się
zgodnie z prawem' :] - choć chyba wtedy dwa odszkodowania by
przysługiwały).
>+ Z góry dziękuję i pozdrawiam
Chyba podpadnę ci za wyrażenie opinii :)
pozdrowienia, Gotfryd