Geodeta odrazu powiedział, że granica z sąsiadem jest zle wyznaczona.
Więc poszlismy do niego i nic, zaczął się rzucac jak wsza. Wyszło że
jest 1 ar zabrane. Nawet z mapki widać że granica jest przy jego
mostku a w rzeczywistości jets jakieś 1 metr. To teraz sąsiad dokłada
mostek w naszą strone. Wszyscy odradzają sąd. Co robic?

do góry

klimek <p...@y...co.uk> napisał(a):

> Co robic?

Złożyć u wójta wniosek o wszczęcie postępowania rozgraniczającego, a jak to
się dokładnie odbywa, to przeczytaj sobie ustawę - Prawo geodezyjne i
kartograficzne, art. 29 i następne.

pozdrawiam
kuba

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry