No i stało się, trafiło na mnie... Ktoś mi grozi (z telefonów Orange).
Dostaję SMSy (dość poważne), głuche telefony (bardzo dużo).
Telefony ok. 1wszej, 3ciej w nocy.
Teksty typu: "zginiesz chuju, wiem gdzie mieszkasz". Nie mam wrogów
(do dzisiaj?).
Czy jak zgłoszę na policję, ktoś się tym zajmie? a

--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry

> Czy jak zgłoszę na policję, ktoś się tym zajmie? a

Tak

do góry

Użytkownik "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl> napisał w wiadomości
news:elv9i9$6rq$1@atena.e-wro.net...

W takich wypadkach uważam, że ma zastosowanie ta reguła o ryczącej krowie. jakby
faktycznie wiedział gdzie mieszkasz i miał zamiar Cię zabić, to po kiego grzyba
by Ci ten fakt anonsował w tak dokuczliwy sposób?

do góry

> Teksty typu: "zginiesz chuju, wiem gdzie mieszkasz". Nie mam wrogów
> (do dzisiaj?).
> Czy jak zgłoszę na policję, ktoś się tym zajmie? a

To są groźby karalne, jeżeli czujesz się zagrożony... tzn. sądzisz że groźby
mogą być spełnione, to wyczerupje to znamiona przestępstwa, więc muszą się
zająć... a jak sądzisz, że to gupie żarty, albo ma na celu tylko obrazę, ale
nie ma poczucia zagrożenia, to możesz tylko z oskarżenia prawyatnego... W
każdym razie jak zgłosiś ten fakt, muszą przyjąć i albo sprawę prowadzić,
albo wydać postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, przyjąć
zgłoszenie muszą.

Igor
www.serwisprawa.pl
Sprawiedliwość idzie za prawem...

do góry

> Czy jak zgłoszę na policję, ktoś się tym zajmie? a
Znając policję - wątpię

do góry

On Sat, 16 Dec 2006 10:02:34 +0100, "Igor" <l...@p...onet.pl>
wrote:

>To są groźby karalne, jeżeli czujesz się zagrożony...

dobra dobra, tylko dlaczego nie ma takiego prawa, które by umożliwiało
właścicielowi telefonu do którego przychodzą głupie sms-y dowiedzenie
się kto (tzn. z jakiego numeru, i z jakiego miejsca) to wysyła,
dlaczego użytkownik musi od razu biegać na policję z tym ?
taka informacja powinna być dostępna od ręki wręcz (oczywiście za
jakąś opłatą)

policji to się nikt nie boi, a jakby taki spamer wiedział że jak
obrazi lub przestraszy kogoś smsem to ten ktoś może się pofatygować do
operatora i będzie znał jego dane osobowe ( tak w takim przypadku dane
osoby obrażającej łącznie z jej adresem zamieszkania były by dawane
obrażanemu ) to takie głupoty ( i głupie telefony też ) by się od razu
skończyły, policja nie jest tutaj do niczego potrzebna

do góry

> właścicielowi telefonu do którego przychodzą głupie sms-y dowiedzenie
> się kto (tzn. z jakiego numeru, i z jakiego miejsca) to wysyła,
> dlaczego użytkownik musi od razu biegać na policję z tym ?
> taka informacja powinna być dostępna od ręki wręcz (oczywiście za
> jakąś opłatą)


No dobra, ale co dalej? Pojedziesz do gościa i co? Pobijesz go? Będziesz mu
groził? To sprawa obróci się przeciwko Tobie...
--
tomek

do góry