Tristan Alder <s...@p...onet.pl> wrote:
> Czyli chamska ingerencja i oszukiwanie. Popatrz na to tak:
>
> ,,W skrocie polega to na podmianie adresu www.mbank.com.pl na jakis
> moj.''

No dobra, a gdyby w umowie pomiędzy dostawcą internetu a klientem był
punkt mówiący, że klient wyraża zgodę na podmianę niektórych adresów?
Oczywiście byłoby to odpowiednio niejasno napisane - np. że wyraża
zgodę na zastąpienie bannerów reklamowych w GG komunikatami o stanie
sieci. To samo w regulaminie, itd.

I np. usługa z podmienianiem - 50 zł, bez podmieniania - 100 zł (no
bo trzeba ponieść koszty powiadaniamia użytkownika o stanie sieci przez
telefon, a to dodatkowe etaty, bla bla bla).

Czy teraz będzie wszystko w porządku? Wobec użytkownika i wobec twórców
GG? Czy to jest 'naruszanie tajemnicy korespondencji'? Przecież to jest
za zgodą użytkownika - tak jak filtry antyspamowe i programy antywirusowe.

P.

do góry

Paszczak wrote:

> No dobra, a gdyby w umowie pomiędzy dostawcą internetu a klientem był
> punkt mówiący, że klient wyraża zgodę na podmianę niektórych adresów?
> Oczywiście byłoby to odpowiednio niejasno napisane - np. że wyraża
> zgodę na zastąpienie bannerów reklamowych w GG komunikatami o stanie
> sieci. To samo w regulaminie, itd.

Niejasno napisane... [ocenzurowane niecenzuralne słowo, piętnujące m.in.
twoje pochodzenie]

Że też takich bezczelnych, zasmarkanych oszustów ziemia w ogóle nosi!!!

[ciach]

> Czy teraz będzie wszystko w porządku? Wobec użytkownika

Nie.

> i wobec twórców GG?

Zdecydowanie nie.

> Czy to jest 'naruszanie tajemnicy korespondencji'? Przecież to jest
> za zgodą użytkownika

Celowe wprowadzenie w błąd. Taka zgoda sie nie liczy.

> - tak jak filtry antyspamowe i programy antywirusowe.

One blokują - a nie podmieniają.

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> wrote:
> Że też takich bezczelnych, zasmarkanych oszustów ziemia w ogóle nosi!!!

Och, od wczoraj żyjesz na tym świecie?

> > Czy teraz będzie wszystko w porządku? Wobec użytkownika
>
> Nie.
>
> > i wobec twórców GG?
>
> Zdecydowanie nie.

Sprecyzuję pytanie - czy będzie w porządku z prawnego punktu widzenia
(nie moralnego, itp.)? Jeśli nie - to dlaczego?

> > Czy to jest 'naruszanie tajemnicy korespondencji'? Przecież to jest
> > za zgodą użytkownika
>
> Celowe wprowadzenie w błąd. Taka zgoda sie nie liczy.

W powyższym przykładzie nie było wprowadzania w błąd - zastąpienie
reklam informacjami o stanie sieci (czy też czymś innym, do czego
pytający w pierwszym poście tego podmieniania potrzebował). Tylko całość
zorganizowana tak, żeby użytkownik nie miał wyjścia (np. zniżka za możliwość
podmieniania).

> > - tak jak filtry antyspamowe i programy antywirusowe.
>
> One blokują - a nie podmieniają.

Nie tylko - niektóre obcinają załączniki, zastępują je informacją
o wirusie, dodają [SPAM] w nagłówku, itp. A najsampierw przeglądają
wnikliwie maila od A do Z. Za zgodą użytkownika oczywiście.

P.

do góry

On 2004-10-06, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

> Niejasno napisane... [ocenzurowane niecenzuralne słowo, piętnujące m.in.
> twoje pochodzenie]
>
> Że też takich bezczelnych, zasmarkanych oszustów ziemia w ogóle nosi!!!

Ja akurat korzystam z Jabbera, to mnie to pikuś - ale, tak z punktu widzenia
konsumenta, to w rzeczy samej o wiele bardziej użyteczna byłaby wspomniana
informacja o działaniu sieci, niż "zaliczanie reklam"...

I druga sprawa: jakiś czas temu przeczytałem na Interii o takim pudełku,
które można (podobno) kupić w Niemczech - a które to pudełko wyłącza obraz
względnie zmienia na inny (z taśmy?) w trakcie emisji reklam w TV. To też
oszustwo? Ja to pudełko kupię, jak tylko będę mógł - reklamy mnie kompletnie
nie interesują
--
pozdrowienia

Z.

do góry

Zbigniew B. wrote:

>>Niejasno napisane... [ocenzurowane niecenzuralne słowo, piętnujące m.in.
>>twoje pochodzenie]
>>
>>Że też takich bezczelnych, zasmarkanych oszustów ziemia w ogóle nosi!!!
>
>
> Ja akurat korzystam z Jabbera, to mnie to pikuś - ale, tak z punktu widzenia
> konsumenta, to w rzeczy samej o wiele bardziej użyteczna byłaby wspomniana
> informacja o działaniu sieci, niż "zaliczanie reklam"...

Wiesz, co innego za pełną i świadomą zgodą zainteresowanej osoby. A co
innego takie celowe formułowanie umowy, żeby wprowadzić laika w błąd.

Ja akurat 'siedzę' na Linuxie i używam GnuGadu, które reklam w ogóle nie
ma nawet w planach wyświetlać (a ani Tlen, ani GG nie są zainteresowane
tą platformą).

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Oglądanie tych bannerów, to forma wynagrodzenia za używanie darmowego GG.

Czy w takim razie korzystanie z innych programów obsługujących protokół
GG też jest niedozwolone?

--
____ _
| _ \(_) ___ ___ _ _ piecu(malpka)go2.pl gg:1277308
| |_) | |/ _ \/ __| | | | --------------------------------
| __/| | __/ (__| |_| | "jutro to dziś - tyle, że jutro"
|_| |_|\___|\___|\__,_| Sławomir Mrożek (1981)

do góry

On 2004-10-07 17:48, Piecu wrote:
> Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Oglądanie tych bannerów, to forma wynagrodzenia za używanie darmowego GG.
>
>
> Czy w takim razie korzystanie z innych programów obsługujących protokół
> GG też jest niedozwolone?
>
Na pewno jest niezgodne z regulaminem GG.
KJ

do góry

On 2004-10-07, Piecu <p...@g...pl> wrote:

> Czy w takim razie korzystanie z innych programów obsługujących protokół
> GG też jest niedozwolone?

O ile pamiętam ich regulamin, to wyraźnie zastrzegają sobie korzystanie
przez usługobiorcę wyłącznie z ich "firmowego" komunikatora. Ale to już sam
sprawdź...
--
pozdrowienia

Z.

do góry

Użytkownik "Piecu" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ck3oc8$sus$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Czy w takim razie korzystanie z innych programów obsługujących protokół
> GG też jest niedozwolone?

Nie tyle korzystanie - bo w końcu nie mam obowiązku sprawdzać każdego
darmowego programu, czy czasem nie zawiera jakiegoś komercyjnego elementu -
co jego świadome rozpowszechnianie. Kłopot może mieć programista i kłopot
ten będzie wynikał z prawa autorskiego.

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Nie tyle korzystanie - bo w końcu nie mam obowiązku sprawdzać każdego
> darmowego programu, czy czasem nie zawiera jakiegoś komercyjnego elementu -

Protokoły transmisji zdaje się nie podlegają pod prawo autorskie - czy
może się mylę?

> co jego świadome rozpowszechnianie. Kłopot może mieć programista i kłopot
> ten będzie wynikał z prawa autorskiego.

Prędzej użytkownik - bo to jego obowiązuje regulamin, w którym
zobowiązuje się do korzystana z 'firmowego' klienta GG pod rygorem
możliwości blokady konta.

Problem tkwi w tym, że ci kretyni od GG zrobili program tylko pod
'jedynie słuszny' system - ale niestety nie dołączają do swojego
programu jakiejś wersji wingrozy gratis...

do góry