Użytkownik "kovalek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:427ca7ca$1@news.home.net.pl...

> No ludzie się dają bo jakie mają wyjście. Jak chcą wejśc się zabawić
na
> dyskoteke to muszą udowodnić iż są pełnoletni. Można spróbować wezwać
> policje i wejśc bez okazywania dokumentów, ale wtedy można się
spodziewać
> "wpierdolu" od ochroniarzy zapewne.
>
> Może ktoś przytoczyć konkretne artykuły kodeksów mówiące o tym iż do
lokalu
> można wejść bez okazania dokumentu tożsamości? No i co, jeżeli przed
> wejściem wisi sobie karteczka "wstęp od lat 18, za okazaniem dowodu
> osobistego".

Odmowy wpuszczenia zabraniają art. 135 i 138 kw. Zacytowałem w poście
nieco wcześniej w całości - poszukaj.

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:d5icj9$450$1@inews.gazeta.pl...

> Mówisz o "obronie przed bezpośrednim, bezprawnym zamachu na
jakiekolwiek
> dobro chronione prawem"? Bramkarz nieletniego nie bije, po prostu
odmawia
> otwarcia mu drzwi. Przed czym (jakim zamachem) tutaj się bronić? Nawet
> jeśli bramkarz nie ma prawa nie wpuścić, to o czym mówisz się nazywa
lincz
> a nie obrona konieczna.

Jak mu nie otwiera drzwi, to oczywiście obrona nie przysługuje. gorzej,
jak próbuje go zatrzymać siła w drzwiach już otwartych. Znam takie
przypadki. Bramka dostała w... od samego zainteresowanego i jego
kolegów. Złożyli zawiadomienie na pobicie i skończyło się uniewinnieniem
wchodzących oraz wyłączeniem materiałów na bramkarzy za nadużycie
uprawnień i próbę bezpodstawnego pozbawienia wolności. Poszło z aktem
oskarżenia. Losów przed sadem nie znam.

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:d5idct$772$1@inews.gazeta.pl...

> Chwila. Twierdzisz, że prawo (w określonych sytuacjach) zmusza
właściciela
> lokalu do zawarcia z imprezowiczem umowy (wstęp, usługa puszczania
muzyki,
> etc. za opłatą). Nie przeczę, że taki zapis jest (pewnie gdzieś w
okolicach
> wiążących ofert). Ale dopóki ktoś takiego nie wskaże, obowiązuje
wolność
> zawierania (i niezawierania) omów.

Art. 135 i 138 kw zabrania odmowy zawarcia umowy.

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Przy takim rozgraniczeniu to oczywiście zataczającego się i bełkoczącego
> możesz z powodzeniem nie wpuścić. Ale to na analogicznej zasadzie, jak
> się takich do Izby Wytrzeźwień wywozi. Dla mnie gość pod wpływem, to
> powyżej 0,5 prom. No a tak z praktyki, to mniej więcej do 1,5 prom.
> goście zazwyczaj goście są w stanie nad sobą panować.

Jestem abstynentem, więc nie wiem z praktyki, od ilu promili nie są -
więc opisuję objawowo ;)

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Ależ nikt nie wymaga od Ciebie uznawania na wiarę, tego, co ktoś pisze.
> Zapytaj o podstawę, to Ci ją podam. Pisałeś tak mądrze, ze myślałem, że
> znalezienie dwóch prostych artykułów w akcie parnym, na który wszyscy
> się tu powołują nie przekroczy twoich zdolności.

Ja te artykuly znam na pamiec. Nie mam prawniczego wyksztalcenia, wiec moze
je nieprawidlowo interpretuje. Ale czy Dyskoteka, czy nocny klub, to
przedsiebiorstwo handlu detalicznego, lub gastronomiczne?
Moim zdaniem nie.

--
KRZYZAK

do góry

Robert Tomasik wrote:


> Po prostu kodeks wykroczeń. Jeśli to nie jest impreza zamknięta.

W jaki sposob, skoro to prywatny lokal?
Ja akurat imprez nie organizuje, ale tez swiadcze uslugi i niektorych prac
sie nie podejmuje z roznych powodow.
Teraz dowiaduje sie, ze klient moze mnie zmusic do zawarcia umowy, pod
grozba grzywny...
A myslalem, ze komunizmu juz u nas nie ma.

--
KRZYZAK

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> Na jakiej podstawie nie wpuścisz 17-to latka?

Nie wazne kto kupowal wejsciowke. Wazne kto sie nia legitymuje.

To tak ajkby ojciec-policjant, ktory ma uprawnienia do noszenia broni,
zakupil pistolet i... ofiarowal go w prezencie swojemu bratu-piekarzowi.

Przynajmniej tak to dla mnie jest logicznie.

--
Polskie kino nieudane: Pregi ................... http://tiny.pl/h1n3
O tym sie mowi: Maria full of grace ............ http://tiny.pl/h1nz
Mistrz Horroru: Clive Barker - Galilee ......... http://tiny.pl/h1nb
Fantasy: Achaja t. III - Andrzej Ziemiański .... http://tiny.pl/h1nv

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> Art, 135 kw: Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie
> handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa
> przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez
> uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze
> grzywny.

To zapytam o interpretacje, bo: "Bez uzasadnionej przyczyny" - ale np.
podejrzenie barmana, ze kupujacy alkohol nie ma 18 lat jest juz
"uzasadniona przyczyna" zeby nie sprzedac mu alkoholu. I nie musi prosic
o legitymowanie sie dowodem. Tak?
Skoro nie moze prosic o okazanie dowodu, to jak ma stwierdzic, czy jego
"uzasadniona przyczyna - podejrzenie" jest sluszne czy nie? Za sprzedaz
nieletniemu chyba cos grozi...


> Art. 138 kw: Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
> pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez
> uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany,
> podlega karze grzywny.

Wlasnie interesuja mnie te "usazadnione przyczyny". Co nia jest a co nie
jest. Np. byl koles tydzien temu na imprezeie w klubie i tak sie spil,
ze zaczepial klientow a ostatecznie zanieczyscil lokal. Wywiziono go
finalnie na izbe. Dwa tygodnie temu chce wejsc, ale bramka odmawia
wpuszczenia, gdyz trafil na liste tych klientow nie obslugujemy. Bramka
ma uzasadniona przyczyne (zdarzylo sie poprzednio), ze klient znow moze
stwarzac problemy. To maja go wpuscic mimo wszystko?


Pozdr
m


PS. Hmmm, ciekawy watek sie tu zakradl, jak sie nie interesuje prawem to
chyba zaczne ;)

--
Polskie kino nieudane: Pregi ................... http://tiny.pl/h1n3
O tym sie mowi: Maria full of grace ............ http://tiny.pl/h1nz
Mistrz Horroru: Clive Barker - Galilee ......... http://tiny.pl/h1nb
Fantasy: Achaja t. III - Andrzej Ziemiański .... http://tiny.pl/h1nv

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> Zanim zostałem Policjantem, to 5 lat stałem na bramkach w Krakowie i nie
> tylko. I naprawdę nie trzeba lać po pysku, by w klubie był spokój. Tylko
> trzeba nerwy trzymać na wodzy i więcej myśleć, a mniej machać pięściami.

To fakt. Bramkarze, ktorzy groza i machaja piesciami to... dla mnie
pospolici potencjalni bandyci. Dla takiej bramki zero szacunku.

Znam zas kilka innych bramek, jedne lepsze, drugie mniej, ale wlasnie
cechuje ich stanowczosc i te nerwy trzymane na wodzy. Nawet nie rzucaja
przeklenstw jak sie zezloszcza. Nie raz tez widzialem awanturujacych sie
gówniarzy "ty nie wiesz kim jest mój ojciec", którzy próbowali "pobic"
ochronę za to, że grzecznie ich wyprasza z lokalu, do którego przynieśli
własny alkohol i polewali pod stolikiem.

I faktem ejst, ze gdzi enarwani "bramkarze" pilnują to i burd jest
więcej. No ale taki lokal to przyciąga tylko "element", który lubi tego
typu "rozrywke".

> Tak więc nie tak całkiem spudłował. ale to było za czasów, jak w
> Krakowie były 4 kluby studenckie na krzyż - lata 80-te.

Ach te czasy, kiedy nikt sie nie bał iśc do klubu, żeby do nie oszyli z
komórki (bo mało kto miał), z kasy (bo student liczył co do grosza), ze
mu w morde nie dali, to se ne vrati...

--
Polskie kino nieudane: Pregi ................... http://tiny.pl/h1n3
O tym sie mowi: Maria full of grace ............ http://tiny.pl/h1nz
Mistrz Horroru: Clive Barker - Galilee ......... http://tiny.pl/h1nb
Fantasy: Achaja t. III - Andrzej Ziemiański .... http://tiny.pl/h1nv

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Art. 138 kw: Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
> pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez
> uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany,
> podlega karze grzywny.

Jeszcze się przyczepię ;)

"Kto odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany" -- z tego wynika tylko
tyle, że jeśli jest obowiązek świadczenia, to jego niewypełnienie jest
wykroczeniem. Z czego wynika sam obowiązek?

Art. 135 mówi o towarach, więc do niewpuszczenia się nie stosuje.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry