-
71. Data: 2010-01-02 12:00:42
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 1 Jan 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> Arek pisze:
>> Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.
>
> A kiedy musisz? I skoro PJ masz ze sobą
Poważnie myślisz, że on to auto wszędzie ze sobą tacha??
:D
pzdr, Gotfryd
-
72. Data: 2010-01-02 18:44:59
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
> Hm... chyba w radiu się ktoś z NFZ produkował i coś wspominał,
> że karty które na Śląsku (no dobra - w Katowickim, bo zaraz
> Wrocławianie się oburzą a Opolanie oburzą na oburzenie ;)) są
> w użyciu będą nadal "służyły".
Ale karty to tylko są do przyspieszenia wklepania danych. Przy pierwszym
kontakcie z poradnią czy szpitalem i tak zawsze mnie o książeczkę proszą.
> Do lekarza mało chodzę, ale ostatnio byłem z chorą osobą
> i widziałem (u specjalisty) kartki z listą co to za papiery
> trzeba mieć, oraz odrębną od tego praktykę (karta... i już).
No bo 99,9% pacjentów jest objęta ubezpieczeniem, więc po co cudować?
Się nie opłaca, nawet jak te 10zł wyłudzi nieubezpieczony. W szpitalu
prędzej, bo tam operacja nieco może kosztować.
>> Bo leczenie należy się tym, którzy są ubezpieczeni.
> Ale przecież Ty wyżej piszesz, że należy się tym którzy
> to udowodnią.
> A to znaczna różnica (szczegolnie, jak ktoś kto jest ubezpieczony
> nie ma dowodów przy sobie).
??? Ja nic nie piszę o udodawnianiu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
73. Data: 2010-01-02 18:54:05
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Arek pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Ty to masz przesrane życie. Mi wydają od ręki.
> Taką z Twoją fotką ?
> Czy masówkę ?
No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
dni była.
>> A kiedy musisz?
> Jak idę gdzieś do urzędu albo na pocztę.
No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?
>> I skoro PJ masz ze sobą, to jaki problem, żeby
>> jednocześnie było dowodem?
> Nie mam ze sobą - mam w aucie.
I łatwiej ci iść do domu po DO niż wyjąć PJ z auta?
> Osobiście zresztą uważam, że prawo jazdy jest bezsensownym dokumentem
> skoro gliniarze i tak zawsze sprawdzają w swojej bazie.
Po pierwsze primo: Nie zawsze.
Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
że nie chcesz mieć?
>> Jakie karty? Ubezpieczeniowe? No więc ja mówię, że to ogromna wygoda i
> Dowód osobisty, prawo jazdy, ubezpieczeniowa, wojskowa i kij wie co
> jeszcze w tym totalitarnym syfie.
No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
>> ogromne usprawnienie działania przychodni.
> Powiem szczerze, że mam głęboko gdzieś takie usprawnienia przychodni,
> które u mnie wiążą się z utrudnieniami.
A co takiego trudnego w noszeniu ID?
> No ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy uważają, że są mniej ważni jako
> ludzie niż aparat biurokratyczny jako taki.
> Ale takim trzeba dawać zdecydowany odpór.
Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.
>> Ty mnie zmuszasz do utrzymywania kilku niezależnych systemów za moje
>> pieniądze...
> Twoje? Nie obraź się, ale z tego co mówisz wynika, że to ja Ciebie
> utrzymuję a nie Ty innych.
Nie wiem po czym tak sądzisz. Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
74. Data: 2010-01-02 18:56:08
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
>> Arek pisze:
>>> Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.
>> A kiedy musisz? I skoro PJ masz ze sobą
> Poważnie myślisz, że on to auto wszędzie ze sobą tacha??
> :D
Znaczy gość trzyma PJ w aucie, które jest dalej niż dom, w którym trzyma
DO i do którego się udaje po tenże tylko wtedy, gdy jest on mu
potrzebny... Tak, tak... Jego opowieści to ja znam. To jedna z tej
serii, w której opowiadał o tym, że potrafi przerozmawiać więcej niż 24h
na dobę, bo rozmawia na kilka telefonów jednocześnie i to tak dużo, że
statystycznie wychodzi więcej niż doba?
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
75. Data: 2010-01-02 19:05:40
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 02-01-2010 o 19:54:05 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
napisał(a):
>
> No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
> multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
>
Nie tylko twoje, Rockefeller też tego chce. Jak za bardzo zafikasz
to terminale przestaną to odczytywać i wtedy zostanie ci Guantanamo :-)
--
Tomek
-
76. Data: 2010-01-02 19:16:18
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Arek <a...@e...net>
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
> dni była.
Zapodaj który to bank. Zweryfikujemy.
> No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?
To Ty nie wiesz, że w Polsce prawo jazdy NIE jest dokumentem tożsamości?
> I łatwiej ci iść do domu po DO niż wyjąć PJ z auta?
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Jak wychodzę z domu na pocztę lub do urzędu - gdzie będą chcieli ode
mnie dowód - to go zabieram.
Jak wychodzę w innych sprawach to go nie zabieram.
Prawo jazdy zaś sobie leży cały czas w aucie, którym notabene rzadko
jeżdżę bo wszędzie mam na tyle blisko, że chodzę pieszo.
Gdzie leży istota Twojego problemu z tym związana?
> Po pierwsze primo: Nie zawsze.
Tak? To ja się nigdy nie spotkałem, żeby nie sprawdzali.
> Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
> że nie chcesz mieć?
Przedstawiam się a oni sprawdzają w swojej bazie czym mam prawo jazdy.
Trudne?
> No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
> multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
Cienkie te Twoje marzenia.
Przecież wystarczyłoby żeby zeskanowali Twoje oko i nie musiałbyś nosić
żadnego plastyku. To jest dopiero marzenie godne totalitarysty!
> A co takiego trudnego w noszeniu ID?
Już samo to, że jest łatwiej go nie nosić, prawda?
> Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
> jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
> prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
> przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.
Skupiłem się, nawet wniosłem pozew przeciwko M$ za oszukiwanie ludzi, że
sprzedaje im (sic!) licencję.
Co Ty zrobiłeś?
> Nie wiem po czym tak sądzisz.
Moje diamentowe kule mi podpowiadają, że Twoja pensja to nasza krwawica
z podatków. Co właśnie oznacza, że Ty nic w Tym Państwie nie
utrzymujesz, lecz my Ciebie. I nie ma żadnych Twoich pieniędzy na żaden
system, tylko nasze.
> Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
> ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.
Ja też nie.
Ale ta żałosna śpiewka o pierdlu przypina mi kogoś.
zdrówka
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
77. Data: 2010-01-02 20:33:03
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Arek pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
>> dni była.
> Zapodaj który to bank. Zweryfikujemy.
mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
zdolność kredytową.
>> No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?
> To Ty nie wiesz, że w Polsce prawo jazdy NIE jest dokumentem tożsamości?
Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.
>> Po pierwsze primo: Nie zawsze.
> Tak? To ja się nigdy nie spotkałem, żeby nie sprawdzali.
A ja się spotkałem. So....
>> Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
>> że nie chcesz mieć?
> Przedstawiam się a oni sprawdzają w swojej bazie czym mam prawo jazdy.
> Trudne?
Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.
>> No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
>> multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
> Cienkie te Twoje marzenia.
> Przecież wystarczyłoby żeby zeskanowali Twoje oko i nie musiałbyś nosić
> żadnego plastyku.
No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu
karty elektroniczne też już pomału wypierają wypukłe plastyki. W Polsce
chyba zresztą nigdy nie było żelazek.
>> A co takiego trudnego w noszeniu ID?
> Już samo to, że jest łatwiej go nie nosić, prawda?
Niestety inni ci na słowo nie zaufają.
Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
od zera awansował na milionera.
>> Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
>> jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
>> prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
>> przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.
> Skupiłem się, nawet wniosłem pozew przeciwko M$ za oszukiwanie ludzi, że
> sprzedaje im (sic!) licencję.
I co z tego wyszło? I na czym polegał pozew? I czemu akurat mam
wrażenie, że źle zrozumiałeś problem?
> Co Ty zrobiłeś?
Edukowałem i edukuję.
>> Nie wiem po czym tak sądzisz.
> Moje diamentowe kule mi podpowiadają, że Twoja pensja to nasza krwawica
> z podatków.
No to widzisz, mylą się. pewnie temu, że sztuczne. Bo ja ciężko pracuję
na swoją pensję i swoje podatki płacę.
>> Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
>> ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.
> Ja też nie.
A to przepraszam, ale wydawało mi się, że siedziałeś pewien czas.
> Ale ta żałosna śpiewka o pierdlu przypina mi kogoś.
?
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
78. Data: 2010-01-03 01:07:08
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
> 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
> multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
Cieszę się, towarzyszu, że macie swoje małe, totalniackie fetysze. Nie myśl
jednak, że pójdzie ci łatwo z rozsądnie myślącymi, którzy nie chcą się
uzależniać od czegokolwiek z wielu powodów. Choćby dla ograniczenia ryzyka.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
79. Data: 2010-01-03 02:09:58
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Arek <a...@e...net>
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
> zdolność kredytową.
mbank ma karty personalizowane!?
I to od lat!?
Ciekawe.
To pewnie platynowa lub czarna jest dla Ciebie?
> Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.
Nie. Powiedziałeś, żebym używał prawo jazdy zamiast dowodu osobistego.
A tak się nie da.
> A ja się spotkałem. So....
Ty to w ogóle wyjątkowy jesteś.
Dostajesz personalizowane karty z mbanku w parę dni, akceptują Ci prawo
jazdy zamiast dowodu i przy kontroli policja nie sprawdza Cię w bazie.
Normalnie jakbyś zawitał do nas z innego wymiaru.
> Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
> i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.
A co ma do rzeczy z kogo składa się naród?
> No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu
Umożliwia i to od lat, więc jak? Wzrosły Twoje marzenia?
> Niestety inni ci na słowo nie zaufają.
Bo?
> Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
> od zera awansował na milionera.
Nie wiem kto zacz i co mi do niego.
> Edukowałem i edukuję.
Ach! Czyli dobrze moja diamentowa kula mówiła, żeś budżetowiec.
> No to widzisz, mylą się. pewnie temu, że sztuczne.
Syntetycznie uzyskane.
I niczym się nie różnią od tych kopalnych.
> Bo ja ciężko pracuję na swoją pensję i swoje podatki płacę.
Nie ma znaczenia czy i jak ciężko pracujesz - Twoja pensja jest
z moich podatków, więc Ty niczego nie utrzymujesz ze swoich
pieniędzy.
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
80. Data: 2010-01-03 08:04:55
Temat: Re: Ewidencja ludności przed wojną
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Arek pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
>> zdolność kredytową.
> mbank ma karty personalizowane!?
Co to znaczy personalizowane?
Pytałeś: Taką z Twoją fotką ? Czy masówkę ?
Więc odpowiadam, że ja miałem kartę z mBanku z moją fotką.
> I to od lat!?
No. Z 2 lata temu zrezygnowałem, bo nie czuję potrzeby mania karty
kredytowej, a wcześniej z 2 okresy wznawiania ją miałem.
> Ciekawe.
> To pewnie platynowa lub czarna jest dla Ciebie?
Nie wiem, szara była.
>> Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.
> Nie. Powiedziałeś, żebym używał prawo jazdy zamiast dowodu osobistego.
> A tak się nie da.
No i cała dyskusja się zaczęła właśnie od tego, żeby się dało i żeby był
1 dokument.
>> Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
>> i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.
> A co ma do rzeczy z kogo składa się naród?
No to, że jakby policjant ci na słowo nie uwierzy, bo znajdzie się
,,paru'' takich, co będą kłamali.
>> No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu
> Umożliwia i to od lat, więc jak?
Umożliwia masowo, za taką cenę, żeby takie czytniki mogły być wszędzie?
No i jak rozwiązać połączenie z danymi? Wszędzie musiałby być dostęp do
bazy danych. Mam wrażenie, że jednak nie umożliwia.
>> Niestety inni ci na słowo nie zaufają.
> Bo?
Bo śmiem twierdzić, że większość by oszukiwała. A jak nie większość, to
na pewno bardzo znaczna liczba i to rosnąca niestety w obliczu braku
weryfikacji.
>> Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
>> od zera awansował na milionera.
> Nie wiem kto zacz i co mi do niego.
W ogóle mało co wiesz.
>> Edukowałem i edukuję.
> Ach! Czyli dobrze moja diamentowa kula mówiła, żeś budżetowiec.
Część moich działań zawodowych to owszem, praca w instytucji opłacanej
przez gminę. Ale akurat w tej części nie podejmuję działań związanych z
edukacją w tematyce PA. Najbliższe tego typu działania będę podejmował
za pieniądze z dotacji europejskich.
>> Bo ja ciężko pracuję na swoją pensję i swoje podatki płacę.
> Nie ma znaczenia czy i jak ciężko pracujesz - Twoja pensja jest
> z moich podatków, więc Ty niczego nie utrzymujesz ze swoich
> pieniędzy.
Moje zarobki składają się z różnych składników. Składnik wypłacany przez
Gminę to tylko część.
--
Przemysław Adam Śmiejek