eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEnerga, rządowa tarcza i zawyżony rachunek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2023-08-28 22:56:01
    Temat: Energa, rządowa tarcza i zawyżony rachunek
    Od: M M <m...@g...com>

    Długie... Szukam pomocy prawnej w tematach rozliczeń za energię. URE twierdzi że
    nie ma do tego kompetencji (bo działalność gospodarcza, nie konsument).
    Mikro-przedsiębiorca, prosument z mikro-instalacją fotowoltaiczną (na starych
    zasadach net-metering, zużycie rejestrowane co godzinę licznikiem zdalnego odczytu),
    umowa kompleksowa i taryfa z grupy C ze standardowego cennika. W listopadzie 2022
    złożony wniosek o cenę maksymalną 785 zł/MWh netto od grudnia.
    Pierwszy "zgrzyt" - wniosek odrzucony bo rzekomo nie podpisany. Reklamacja, uznana -
    spojrzeli jeszcze raz i faktycznie był podpisany (profilem zaufanym), reklamacja
    uznana i wniosek przyjęty.
    Długo długo nic, pracowicie modernizują swoje systemy bilingowe, coś długo nie
    przychodzą fak-tury (normalnie były co 2 miesiące), w końcu przychodzi za 6 miesięcy
    (listopad 2022 - kwiecień 2023). Duża, zdecydowanie za duża.
    Z okresu letniego zostało trochę energii w magazynie do wykorzystania, w listopadzie
    energia była bardzo droga (ponad 2 zł/kWh) ale zużycie małe i magazyn powinien
    wystarczyć na jego pokrycie, a od grudnia niższa cena z tarczy na podstawie wniosku.
    Potem w połowie stycznia zmiana taryfy (z C12w na C12a ale nadal standardowy cennik)
    bo trochę się powinno w ten sposób zaoszczędzić.
    Na rachunku rozliczony uśredniony cały okres listopad+grudzień+połowa stycznia (do
    chwili zmiany taryfy), zamiast faktycznego zużycia, choć cena zmieniała się od
    grudnia (tarcza) i od stycznia (VAT) więc powinno zostać rozbite na 3 oddzielne
    okresy i w pierwszym (listopad) odliczony magazyn powinien dać zerowe zużycie.
    Wiedząc że energia w listopadzie droga człowiek oszczędza, a potem i tak płaci jak za
    zboże za coś czego nie zużył. Za te 6 miesięcy ponad 5k PLN, powinno być około 4k.
    Kilka kolejnych reklamacji odrzucają, cytując zapis z mitycznego OWU którego nie mają
    na stronie (mają w wersji dla konsumentów, nie dla firm). Na prośbę o ten dokument
    przesyłają jakąś inną wersję, gdzie jest zapis regulujący uśrednianie, ale w innym
    brzmieniu niż zacytowali odrzucając reklamację. Jest tam warunek że uśrednianie robi
    się gdy sprzedawca nie posiada danych o zużyciu, ale przecież posiada z licznika
    zdalnego odczytu, nawet można pobrać ładny arkusz z ich eBOK i jest tam komplet
    danych energii pobranej i oddanej w każdej godzinie listopada (30 dni * 24 = 720
    godzin i dla każdej z tych godzin ile pobrane i ile oddane). Sami przyznali że ten
    dane są tylko dla odbiorcy a nie są używane do rozliczeń - no wiem że nie są, a
    powinny i to jest właśnie przedmiotem reklamacji. Domyślam się, że być może chcą
    przez to powiedzieć "kliencie płać, a jak się nie podoba to idź do sądu".
    Sporna kwota pewnie porównywalna z kosztami sądowymi, ale sytuacja może się
    powtarzać, a być może mój przypadek nie jest odosobniony i grupa Obajtka robi sobie z
    tego całkiem niezły dodatkowy dochód, wiedząc że nawet jak sąd przyzna rację
    klientowi to i tak to potrwa, a kto wziął premię za rekordowe zyski to przecież nie
    będzie jej oddawać.
    Ktoś (najlepiej z okolic Trójmiasta) chętny podjąć się pomocy prawnej w takiej
    sprawie, w rozsądnych kosztach?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1