Gotfryd Smolik news wrote:
>
>
> Widzę problem: z p. widzenia reszty spółdzielców nie ma etycznej
> różnicy między przypadkiem kiedy spółdzielnia posunęła się do
> "wystawienia papierka" oraz kiedy tego nie zrobiła :)

Nie podejmę tematu, bo doprowadziłoby to nas w koncu do dyskusji nt. zalet i
wad demokracji i uprawnien władz (w przypadku spółdzielni-teoretycznie)
wybieralnych:).

> Masz oczywiście rację w zakresie "ogólnego przypadku" (że nie
> usprawiedliwia manipulacji) - ale zauważ, że czym innym jest np.
> naruszenie plomby w liczniku, a czym innym "manipulacje warunkami"

czyzbys rozgrzeszał tych np., którzy pompują w gazomierz powietrze z
odkurzacza, lub , dawniej, blokowali (podobno) pracę licznika energii
elektr. umieszczając go w b. silnym polu magnetycznym?:),- bo tez przeciez
plomby nie naruszają?

> - które są OBOSIECZNE, i IMHO przyznanie sobie prawa (przez
> kogokolwiek, od spółdzielni do ciebie :)) do żądania "żeby płacił a
> nie zaniżał" powinno prowadzić do obowiązku "płacić mu jak zawyża" :)

Co do zasady- zgoda. Ale nie oznacza to zgody na samodzielne wymierzanie
sobie takiej sprawiedliwości.


dalej słuszne rozwazania Gotfryda, z którymi sie całkowicie zgadzam, choc
biegną one nieco obok naszego pierwotnego problemu prawnego

> W końcu z jakiegoś powodu wycofano obowiązkową matematykę na maturze

Uznanie matematyki za przedmiot nieobowiązkowy z matury,- egzaminu w końcu
dojrzałości, uważam, szczególnie teraz, za działanie nie tylko idiotyczne,
ale i też za nieomal dywersyjne .

Też pozdrawiam i też sam się ogrzewam:),- no, teraz to raczej chłodzę, co
jeszcze więcej kosztuje:(..
P
--
Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
P

do góry

On Fri, 6 Aug 2004, PAweł wrote:
[...]
>+ > usprawiedliwia manipulacji) - ale zauważ, że czym innym jest np.
>+ > naruszenie plomby w liczniku, a czym innym "manipulacje warunkami"
>+
>+ czyzbys rozgrzeszał tych np., którzy pompują w gazomierz powietrze

Ano nie.
Głównie chodzi mi o:
[...]
>+ > - które są OBOSIECZNE

...właśnie.
[...]
>+ Co do zasady- zgoda. Ale nie oznacza to zgody na samodzielne wymierzanie
>+ sobie takiej sprawiedliwości.

No, nie o "sprawiedliwość" :) a "korzystanie".
Chodzi o ustalenie że jak ktoś "optymalizuje" żeby płacić więcej to
go mamy pochwalić, a jak w drugą stronę - to zganić ?
Zwołać wiec: "róbcie tak żeby za jednosktę ciepła płacić drożej" ?
:) :)

"Odporność" liczników prądu, wody czy gazu na to żeby płacić NIESŁUSZNIE
WIĘCEJ jest dość spora, trudno się okraść samemu :), dlatego ingerencje
(sam przyznasz że muszą być "ewidentne") w działanie tychże w celu
zaniżenia można (IMHO - z czystym sumieniem) uznać za kradzież.
W przypadku podzielników... skoro "rozsądne używanie" może prowadzić
do zawyżenia wskazań - jaką mamy (etyczną) podstawę do czepiania
się przypadków kiedy owo używanie prowadzi do zaniżenia ?

Trudna sprawa :(

pozdrowienia, Gotfryd

do góry