-
1. Data: 2004-09-10 19:27:25
Temat: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: "Ostaszewsky" <b...@w...pl>
Witam!
Sprawa jest szalenie pilna!!!
Moja matka zamierza mnie wymeldować z mieszkania bez mojej zgody, ponieważ
praktycznie u niej nie zamieszkuję. Nie mam adresu tymczasowego
zamledowania, bo wynajmuję mieszkanie "na czarno" - zresztą czy to ma
jakiekolwiek znaczenie?
Czy na drodze sądowej moja matka jest w stanie cokolwiek wskórać?
Czy istnieją jakiekolwiek kruczki, które mogłyby jej to umożliwić?
I jeszcze jedno: jeżeli dobrze rozumuję wymeldowanie w takiej sytuacji w
sensie prawnym równe jest eksmisji, a o ile się oreintuję tych nie
przeprowadza się bez znalezienia mieszkania zastępczego, prawda?
A jeżeli tak to obowiązek ten ciąży na Urzędzie Miasta, czy na składającej
pozew o wymeldowanie?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję!
-
2. Data: 2004-09-10 19:35:47
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Ostaszewsky wrote:
> I jeszcze jedno: jeżeli dobrze rozumuję wymeldowanie w takiej sytuacji w
> sensie prawnym równe jest eksmisji,
nie jest
meldunek jest stwierdzeniem tego, gdzie przebywasz, a nie praw do mieszkania
nie przebywasz - zostaniesz wymeldowany
KG
-
3. Data: 2004-09-10 19:58:57
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: "Ostaszewsky" <b...@w...pl>
Wobec tego sytuacja jest fatalna - bo co jeszcze mogę zrobić, by niez zostać
na lodzie?
Musiałem odejść z domu ponad pół roku temu, bo sytuacja stała się nie do
zniesienia z bardzo wielu wzgłedów, których nie mam ochoty ujawniać na
forum.
Zamieszkałem u znajomych i dokładam się do czynszu, ale żadnej umowy nie
mam - czyli de facto - jestem bezdomnym!
Mam 20 lat - nie uczę się, z trudem zarabiam na życie pracując na czarno
gdzie popadnie. Żyję z pożyczek i nieustannego łatania dziur.
Nie mam prawa ubiegać się o alimenty?
Czy w ogóle mam do czegoś prawo?
-
4. Data: 2004-09-10 20:02:55
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: "Ostaszewsky" <b...@w...pl>
I jeszcze jedno:
nie ma żadnego znaczenia w kwestii prawa do mieszkania to, że jestem synem
właścicielki?
-
5. Data: 2004-09-10 20:12:25
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: Richat <r...@t...pl>
Użytkownik Ostaszewsky napisał:
> I jeszcze jedno:
> nie ma żadnego znaczenia w kwestii prawa do mieszkania to, że jestem synem
> właścicielki?
jak nie przebywasz to cie moze wymeldowac i kropka, a to juz bedzie
gorzej dla ciebie, lepiej sobie znajdz jakas robote i chate, bo trafisz
pod most, bez meldunku to tak jak bys juz nie istnial
--
Pozdr.Richat
-
6. Data: 2004-09-10 20:14:54
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: "Ostaszewsky" <b...@w...pl>
> jak nie przebywasz to cie moze wymeldowac i kropka, a to juz bedzie
> gorzej dla ciebie, lepiej sobie znajdz jakas robote i chate, bo trafisz
> pod most, bez meldunku to tak jak bys juz nie istnial
Nie ma opcji bym mógł ubiegać się o alimenty?
-
7. Data: 2004-09-10 20:19:41
Temat: Re: Eksmisja na bruk r=F3wna wymeldowaniu?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> I jeszcze jedno:
> nie ma żadnego znaczenia w kwestii prawa do mieszkania to, że jestem synem
> wła=3Fcicielki?
Z tym musisz poczekac do ... postępowania spadkowego.
--
Krzysiek, Krakow
-
8. Data: 2004-09-11 08:30:24
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Ostaszewsky pisze:
>
>> jak nie przebywasz to cie moze wymeldowac i kropka, a to juz bedzie
>> gorzej dla ciebie, lepiej sobie znajdz jakas robote i chate, bo trafisz
>> pod most, bez meldunku to tak jak bys juz nie istnial
>
> Nie ma opcji bym mógł ubiegać się o alimenty?
A tak ogolnie to ile masz lat ? uczysz sie ?
Poza tym masz takie wyjscie by nadal mieszkac z mama...
I TAM GDZIE TERAZ tez...
Boguslaw
-
9. Data: 2004-09-11 09:27:10
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: Richat <r...@t...pl>
Użytkownik Ostaszewsky napisał:
>
> Nie ma opcji bym mógł ubiegać się o alimenty?
>
>
>
jak sie uczysz i masz nieukonczone 24 lata to tak
--
Pozdr.Richat
-
10. Data: 2004-09-11 10:09:37
Temat: Re: Eksmisja na bruk równa wymeldowaniu?
Od: "Ostaszewsky" <b...@w...pl>
> jak sie uczysz i masz nieukonczone 24 lata to tak
>
> --
> Pozdr.Richat
Po liceum uczyłem się przez pierwsze pół roku w trybie zaocznym. Potem
przestałem wyrabiać, gdy już nie mieszkałem w domu.
Mam 20 lat i wciąż mogę podjąć naukę, czy będę miał nadal prawo ubiegać się
o alimenty?
Czy ma jakieś znaczenie fakt, że przerwałem naukę z powodu braku środków
finansowych?
Pozdrawiam