> Wyglada na to, ze nie ma przeszkod. Nie ma specjalnych terminow
> przedawnienia sie samej egzekucji. Ogolne zas terminy przedawnienia mowia
> np., ze bieg terminu przedawnienia nie biegnie na nowo, dopoki postepowanie,
> m.in. egzekucyjne nie zostanie zakonczone (art. 124 § 2kc). Jesli trwa
> potracanie kwot z pensji dluznika, to postepowanie egzekucyjne nie zostalo
> chyba zakonczone. Przynajmniej ja tak to rozumiem i nie widze podstaw, aby
> mialo byc inaczej.

ok doczytałem się w KC, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu po 10
latach, a okresowe i wynikające z działalności gospodarczej po 3 latach. tylko
nie wiem, jak klasyfikować zobowiązania kredytowe do roszczeń majątkowych czy
okresowych?

suzin


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

suzin@op.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:7214.000000f0.3e895c9f@newsgate.onet.pl...
>
> > Wyglada na to, ze nie ma przeszkod. Nie ma specjalnych terminow
> > przedawnienia sie samej egzekucji. Ogolne zas terminy przedawnienia
mowia
> > np., ze bieg terminu przedawnienia nie biegnie na nowo, dopoki
postepowanie,
> > m.in. egzekucyjne nie zostanie zakonczone (art. 124 § 2kc). Jesli trwa
> > potracanie kwot z pensji dluznika, to postepowanie egzekucyjne nie
zostalo
> > chyba zakonczone. Przynajmniej ja tak to rozumiem i nie widze podstaw,
aby
> > mialo byc inaczej.
>
> ok doczytałem się w KC, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu po
10
> latach, a okresowe i wynikające z działalności gospodarczej po 3 latach.
tylko
> nie wiem, jak klasyfikować zobowiązania kredytowe do roszczeń majątkowych
czy
> okresowych?
>
> suzin
>
>

Podpada to pod ogolny termin przedawnienia (10 lat). Ale poczytaj dalsze
przepisy o przedawnieniu (i moj wczesniejszy post) - termin ulega przerwaniu
przez egzekucje i jego bieg nie biegnie w tym czasie na nowo.

--
pozdr
Przemek

do góry

> Podpada to pod ogolny termin przedawnienia (10 lat). Ale poczytaj dalsze
> przepisy o przedawnieniu (i moj wczesniejszy post) - termin ulega przerwaniu
> przez egzekucje i jego bieg nie biegnie w tym czasie na nowo.

a czy mógłbyś bardziej łopatologicznie... jestem laikiem... tzn. w momencie
rozpoczęcia egzekucji jest ona prowadzona do skutku i przedawnienie w tym
przypadku nie ma zastosowania?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<s...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:7214.000004f6.3e8a9c67@newsgate.onet.pl...
> > Podpada to pod ogolny termin przedawnienia (10 lat). Ale poczytaj dalsze
> > przepisy o przedawnieniu (i moj wczesniejszy post) - termin ulega
przerwaniu
> > przez egzekucje i jego bieg nie biegnie w tym czasie na nowo.
>
> a czy mógłbyś bardziej łopatologicznie... jestem laikiem... tzn. w
momencie
> rozpoczęcia egzekucji jest ona prowadzona do skutku i przedawnienie w tym
> przypadku nie ma zastosowania?
>

do zakonczenia postepowania bieg przedawnienienia jest przerwany i nie
biegnie na nowo (art. 124 § 2 kc). a postepowania zwykle nie konczy sie
przed sciagnieciem calej sumy, bo po co - wierzyciel ma przeciez prawo do
pelnego zaspokojenia swoich naleznosci. niby dlaczego prawo mialoby tutaj
dzialac na korzysc dluznika?

--
pozdr
Przemek

do góry

s...@o...pl wrote:
> a czy mógłbyś bardziej łopatologicznie... jestem laikiem... tzn. w
momencie
> rozpoczęcia egzekucji jest ona prowadzona do skutku

może być


i przedawnienie w tym
> przypadku nie ma zastosowania?

Ma, jeśli wierzyciel przez 10 lat nie będzie starał się egzekwować, to
się przedawni. Inaczej każda czynność zmierzająca do egzekucji przerwie
bieg przedawnienia, a więc 10 lat liczy się od początku.

KG

do góry