-
1. Data: 2010-06-09 05:25:51
Temat: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Przemolo <p...@g...pl>
Pewna spółdzielnia mieszkaniowa w akcie notarialnym dot. uwłaszczenia
mieszkania wpisała taki paragraf:
"Właściciel lokalu wyraża zgodę na zaciągnięcie kredytu bankowego
finansującego realizację przedsięwzięć termomodernizacyjnych
przedmiotowej nieruchomości o ile kredyt ten nie będzie zabezpieczony
hipoteką ustanowioną na tej nieruchomości."
Czy taki zapis jest zgodny z prawem? jeśli nie, to z jakim przepisem
prawa jest niezgodny?
-
2. Data: 2010-06-09 05:43:45
Temat: Re: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Przemolo pisze:
>
>
> Czy taki zapis jest zgodny z prawem?
A dlaczego nie miałby być zgodny? Przecież właściciel może podejmować
decyzję w sprawie nieruchomości wspólnej.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
3. Data: 2010-06-09 06:37:42
Temat: Re: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Przemolo <p...@g...pl>
W dniu 2010-06-09 07:43, Johnson pisze:
> Przemolo pisze:
>>
>>
>> Czy taki zapis jest zgodny z prawem?
>
> A dlaczego nie miałby być zgodny? Przecież właściciel może podejmować
> decyzję w sprawie nieruchomości wspólnej.
Jaki właściciel? właścicielem części nieruchomości będą lokatorzy oraz
spółdzielnia (będąca właścicielem mieszkań niewyodrębnionych). Nie wiem
czy w akcie powinien być zapis tego typu. Nie wiemy przecież nawet o
jaki kredyt chodzi, na jakich warunkach, itp.
Jeszcze raz podkreślam - nie wiem czy jest to zgodne z prawem czy nie -
poddają to jedynie pod wątpliwość i dlatego pytam na Forum :)
-
4. Data: 2010-06-09 09:01:08
Temat: Re: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Przemolo pisze:
>>
>> A dlaczego nie miałby być zgodny? Przecież właściciel może podejmować
>> decyzję w sprawie nieruchomości wspólnej.
>
> Jaki właściciel? właścicielem części nieruchomości będą lokatorzy oraz
> spółdzielnia (będąca właścicielem mieszkań niewyodrębnionych).
Pytasz a potem sobie sam odpowiadasz.
> Nie wiem czy w akcie powinien być zapis tego typu. Nie wiemy przecież nawet o
> jaki kredyt chodzi, na jakich warunkach, itp.
Jak ktoś jest na tyle głupi by podpisać umowę której nie rozumie to co
ja mogą na to poradzić.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
5. Data: 2010-06-09 13:55:27
Temat: Re: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Przemolo <p...@g...pl>
W dniu 2010-06-09 11:01, Johnson pisze:
> Jak ktoś jest na tyle głupi by podpisać umowę której nie rozumie to co
> ja mogą na to poradzić.
>
>
Nie interesuje mnie czy ktoś jest głupi. Interesuje mnie jakich
argumentów można użyć (konkretnych, czyli paragrafów obowiązującego
prawa), aby zmusić spółdzielnię do zmiany projektu treści aktu
notarialnego. Jednym słowem, jaki przepis mówi o tym, że w akcie nie
może się znaleźć zapis tego typu. Czy tylko art. 92 ustawy Prawo o
notariacie?:
"§ 3. Jeżeli akt notarialny dotyczy czynności prawnej, akt ten powinien
zawierać treści istotne dla tej czynności. Ponadto akt notarialny
powinien zawierać inne stwierdzenia, których potrzeba umieszczenia w
akcie wynika z niniejszej ustawy, z przepisów szczególnych albo z woli
stron"
Jaki przepis mówi o tym, że akt notarialny (umowa) nie powinna powielać
zapisów ogólnoobowiązujących ustaw - np. Ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych? z jakiego przepisu prawa wynika ta reguła?
-
6. Data: 2010-06-14 23:53:16
Temat: Re: Dziwny wpis w akcie notarialnym dot. wykupionego mieszkania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 9 Jun 2010, Przemolo wrote:
> Jaki przepis mówi o tym, że akt notarialny (umowa) nie powinna powielać
> zapisów ogólnoobowiązujących ustaw
Sądzę, że nie ma takiego aktu prawnego, ba, o ile dawno temu przyjmowałem
dość bezkrytycznie pogląd że "przepisywanie ustaw" jest bezzasadne,
a dziś... uważam skrajnie inaczej :P
Wystarczy przeżyć parę istotnych nowelizacji aktów prawnych, aby docenić
istotnie mniejszą potrzebę szukania "jaką treść miał art.xxx ustawy yyy
w dniu 28.III.2001r" :>
Jak jakiś przepis znowelizowanej ustawy nie zabrania użycia treści z umowy,
to nie ma potrzeby dochodzenia "jaki był default 9 lat temu i dlaczego
inny niż dziś".
> - np. Ustawy o spółdzielniach
> mieszkaniowych? z jakiego przepisu prawa wynika ta reguła?
IMO nie ma takiej reguły.
I słusznie.
Jeśli dziś jakiś przepis KC, PA albo dowolnego innego aktu stanowi
że "w razie wątpliwości poczytuje się...", wpisanie wprost że
strony postanawiają tak jak decyduje ów przepis, pozostanie w mocy
nawet jak przepis będzie zmieniony lub skreślony.
Tylko zaprzeczenie ("...strony nie mogą...") zadziała inaczej.
pzdr, Gotfryd