Dziwne zachowanie bieglych podczas badania sadowo psychiatrycznego.

Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
ws.astercity.net!news.aster.pl!not-for-mail
From: Maksymilian Misiurski <m...@r...pl>
Subject: Dziwne zachowanie bieglych podczas badania sadowo psychiatrycznego.
Date: Thu, 30 Aug 2007 01:22:27 +0200
User-Agent: Pan/0.14.2 (This is not a psychotic episode. It's a cleansing moment of
clarity.)
Message-Id:
Newsgroups: pl.soc.prawo
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 24
NNTP-Posting-Date: 29 Aug 2007 22:57:49 GMT
NNTP-Posting-Host: 85.222.23.171
X-Trace: 1188428269 mamut2.aster.pl 544 85.222.23.171:4407
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:483542
[ ukryj nagłówki ]
Witam.

Jak powinien wyglądać prawidłowy przebieg badania
sądowo-psychiatrycznego (choć nie mam pojęcia dlaczego zostało zlecone)?

Mam kilka pytań od których nie potrafię się odpędzić a mianowicie:

1. Czy biegle/biegli maja prawo siedzac na przeciwko siebie i zzynac od
siebie nawzajem.

2. Czy przy badaniu ma prawo byc obecna osoba trzecia (nie nie byla w
gabinecie lecz nieopodal, drzwi pozostawaly otwarte).

3. Co moglo oznaczac na koncu podanie dlugopisu ktory (glupi) oddalem.

4. Czy maja prawo po zakonczeniu badania przepisywac cos przy osobie
trzeciej.

5. Czy zawsze na zewnatrz czeka policjantka?

Z gory dziekuje za odpowiedz.