Jest nieruchomosc w postaci budynkow biurowych, hal, magazynow ....
Caly kompleks ma - m.in. zadluzenie ale dlugi sa tak wysokie ze nie da sie z
w/w majatku ich splacic.
Jakis czas temu za dlugi (poprzednia spolka upadla) wzial sie komornik i
przejal obiekty.
Zrobil jeden przetarg na nieruchomosci - nic to nie dalo, drugi przetarg ...
tez nic z tego.

Komornik wpadl na pomysl ze odda komus w dzierzawe obiekty i moze jakos
miesiac w miesiac chociaz czesc z tego dlugu odzyska. Dwa lub trzy lata temu
nastal nowy dzierzawca nieruchomosci i tak:
- obiekt nie jest od tamtej pory remontowany
- co sie da jest wywozone / demontowane (kaloryfery, meble ...)
- obiekt popada w ruine (brak ogrzewania, brak cieplej wody, na 1 pietrze
juz nie ma wody, grzyb w wc)
- itd.

I teraz moje pytanie.
Czy jest jakis sposob na to aby Komornik / likwidator / osoba odpowiadajaca
za obiekt przez sadem / USkarbowym zaczal reagowac na to ze obiekt traci na
wartosci, jest okradany itp.
Co mozna zrobic aby dzierzawca zwrocil skradzione rzeczy i zadbal o obiekt.

Dzieki za pomoc.

do góry