-
1. Data: 2009-03-14 20:12:46
Temat: Dowody pod zastaw
Od: Niepoprawny <n...@n...net>
http://www.tvn24.pl/-1,1590804,0,1,sklepikarz-bral-d
owody-pod-zastaw-8211-teraz-ma-klopoty,wiadomosc.htm
l
Witam,
Czy to znaczy ze wszystkie osoby zabierajace dowody pod zastaw np.
wszystkie wypozyczalnie nart, to sa przestepcy?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2009-03-14 20:18:42
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Niepoprawny wrote:
> http://www.tvn24.pl/-1,1590804,0,1,sklepikarz-bral-d
owody-pod-zastaw-8211-teraz-ma-klopoty,wiadomosc.htm
l
>
>
> Witam,
>
> Czy to znaczy ze wszystkie osoby zabierajace dowody pod zastaw np.
> wszystkie wypozyczalnie nart, to sa przestepcy?
>
> Pozdrawiam
ustawa o ewidencji ludnosci
Art. 33.
Dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, z wyjątkiem przypadków
określonych w ustawie.
-
3. Data: 2009-03-14 20:28:55
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Niepoprawny pisze:
> http://www.tvn24.pl/-1,1590804,0,1,sklepikarz-bral-d
owody-pod-zastaw-8211-teraz-ma-klopoty,wiadomosc.htm
l
>
>
> Witam,
>
> Czy to znaczy ze wszystkie osoby zabierajace dowody pod zastaw np.
> wszystkie wypozyczalnie nart, to sa przestepcy?
A ja się pytam, po co te wszystkie osoby, wypożyczalnie nart itp.,
zbierają te dowody? Czy to jakoś zmniejsza liczbę fraudów? Rozumiem, że
właściciele tych przedsiębiorstw - podejrzewam skądinąd, że inteligentni
ludzie - uważają, że jak ktoś będzie chciał ukraść narty, to po
zastawieniu dowodu już tego nie zrobi, bo będzie mu żal 30zł + zdjęcia
na nowy dowód? A co, jak już dowody będą wydawane bezpłatnie, bo są
takie plany?
Przepis jest od dawna i bardzo dobrze, że ktoś się za to bierze, bo
już nieraz mnie denerwuje, jak się mnie prosi o zostawienie dowodu nawet
w tak małych sprawach jak chęć zagrania w bilarda. A ostatnio nawet jak
chciałem wziąć wózek w supermarkecie. Taki w formie samochodu.
--
Liwiusz
-
4. Data: 2009-03-14 20:34:36
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Liwiusz wrote:
>
> Przepis jest od dawna i bardzo dobrze, że ktoś się za to bierze, bo
> już nieraz mnie denerwuje, jak się mnie prosi o zostawienie dowodu nawet
> w tak małych sprawach jak chęć zagrania w bilarda. A ostatnio nawet jak
> chciałem wziąć wózek w supermarkecie. Taki w formie samochodu.
>
dajesz dowód, po czym jak juz dostaniesz swoje prosisz o zwrot.
Przyjazd policji szybko rozwiąże problem braku chęci oddania dowodu.
-
5. Data: 2009-03-14 20:37:51
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
witek pisze:
> Liwiusz wrote:
>>
>> Przepis jest od dawna i bardzo dobrze, że ktoś się za to bierze, bo
>> już nieraz mnie denerwuje, jak się mnie prosi o zostawienie dowodu
>> nawet w tak małych sprawach jak chęć zagrania w bilarda. A ostatnio
>> nawet jak chciałem wziąć wózek w supermarkecie. Taki w formie samochodu.
>>
>
> dajesz dowód, po czym jak juz dostaniesz swoje prosisz o zwrot.
> Przyjazd policji szybko rozwiąże problem braku chęci oddania dowodu.
A usiłowanie jest karalne? Czy przedsiębiorca może być ukarany za
samo ogłoszenie oferty, w której jest informacja o zastawie dowodu, czy
jednak wymagany jest jeden namacalny poszkodowany?
--
Liwiusz
-
6. Data: 2009-03-14 21:06:19
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gph4j0$9tf$3@news.onet.pl...
> witek pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>> Przepis jest od dawna i bardzo dobrze, że ktoś się za to bierze, bo
>>> już nieraz mnie denerwuje, jak się mnie prosi o zostawienie dowodu
>>> nawet w tak małych sprawach jak chęć zagrania w bilarda. A ostatnio
>>> nawet jak chciałem wziąć wózek w supermarkecie. Taki w formie
>>> samochodu.
>> dajesz dowód, po czym jak juz dostaniesz swoje prosisz o zwrot.
>> Przyjazd policji szybko rozwiąże problem braku chęci oddania dowodu.
> A usiłowanie jest karalne? Czy przedsiębiorca może być ukarany za samo
> ogłoszenie oferty, w której jest informacja o zastawie dowodu, czy jednak
> wymagany jest jeden namacalny poszkodowany?
Tu nawet poszkodowanego nie ma. Najczęściej organa ścigania się dowiadują o
zajściu, jak ktoś zostawi w zastaw skradziony dowód osobisty. Czasem
przypadkowo sprawa wychodzi na jaw, gdy policjanci po coś przyjdą do takiej
wypożyczalni, dyskoteki czy innego miejsca, w którym zatrzymuje się dowody
osobiste. Zdanie samego właściciela dowodu nie ma tu nic do rzeczy. może on
nie czuć się pokrzywdzony, a nawet wręcz cieszyć się z tego, ze przyjęto od
niego dowód osobisty.
-
7. Data: 2009-03-15 12:16:41
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 14 Mar 2009 21:12:46 +0100, Niepoprawny napisał(a):
> Czy to znaczy ze wszystkie osoby zabierajace dowody pod zastaw np.
> wszystkie wypozyczalnie nart, to sa przestepcy?
Przede wszystkim nie wolno sprzedawać alkoholu "na kreche", wiec i to owemu
sklepikarzowi przybiją :)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
8. Data: 2009-03-15 12:21:09
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
scream wrote:
> Przede wszystkim nie wolno sprzedawać alkoholu "na kreche", wiec i to owemu
> sklepikarzowi przybiją :)
Ale tego panowie polucjanci raczyli nie zauważyć :-)
M.
-
9. Data: 2009-03-15 12:37:00
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: Ludek Vasta <q...@X...onet.pl>
scream wrote:
> Przede wszystkim nie wolno sprzedawać alkoholu "na kreche", wiec i to owemu
> sklepikarzowi przybiją :)
Nie znam sie na polskim prawie, wiec chcialbym o tym dowiedziec sie
wiecej. Czego nie wolno sprzedawac "na kreche"? Tylko alkoholu? Czy
jeszcze czegos? I gdzie moglbym o tym poczytac?
Ludek
-
10. Data: 2009-03-15 13:00:35
Temat: Re: Dowody pod zastaw
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 15 Mar 2009 13:37:00 +0100, Ludek Vasta napisał(a):
> Nie znam sie na polskim prawie, wiec chcialbym o tym dowiedziec sie
> wiecej. Czego nie wolno sprzedawac "na kreche"? Tylko alkoholu? Czy
> jeszcze czegos? I gdzie moglbym o tym poczytac?
W odpowiednich ustawach. Nie oczekuj, ze prawodawca zebral to wszystko w
jednym miejscu.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.