-
21. Data: 2005-07-21 15:14:49
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Tiger" <s...@a...pl>
> A jak mogę złożyć skargę na tak przedłużającą się sprawę?
Do prezesa (a moze naczelnika?... o psiakosc, teraz to juz mi sie pomieszalo
nazewnictwo... najlepiej zadzwon i zapytaj... ) wlasciwego sadu, delikatnie
i grzecznie. W moich doswiadczeniach na ogol pomagalo w przypadku SR,
niestety nie wiem jak to bedzie w przypadku Sadu Pracy.
Pozdrawiam,
Tiger
-
22. Data: 2005-07-21 15:19:20
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Tiger" <s...@a...pl>
> To co robi sedzia po za posiedzeniem cie nie interesuje. Masz prawo wgladu
> do akt w zwiazku z tym zlamano to prawo. Jak pojdziesz teraz i powiedza to
> samo to robisz pismo zawiadamiajace sad ( wlasnie te sedzie) o
> dostrzezonym uchybieniu proceduralnym jednoczescie zawiadamiajac prezesa
> sadu o tym fakcie ( najlepiej od razu). Choc przyznam, ze jakos nie chce
> mi sie wierzyc ze akta zostaly zabrane w godzinach urzedowania sadu to
> musze powiedziec ze to tylko Polska jest.
Przechodzilem taka sytuacje w przypadku zwyklej, prostej sprawy. Stalismy w
sekretariacie i twardo domagalismy sie wgladu do akt, po jakims czasie
zawiadomilismy, ze wezwiemy policje, celem spisania protokolu ze zdarzenia
zlamania prawa i skierujemy sprawe na droge prawna. Wtedy nagle akta sie
znalazly, cytuje: "ktos je przypadkowo chyba wsunal pod biurko pani
prezes...". A chodzilo o jakis durny termin zazalenia na orzeczenie
Wysokiego Sadu, ktorego rzekomo nie dotrzymalismy - panienkom nie zachcialo
sie sprawdzic, ze do daty na znaczku pocztowym (data nadania) 1 dzien na
doreczenie przez poczte i dopiero 7 dni.
Pozdrawiam,
Tiger
-
23. Data: 2005-07-21 15:21:51
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Tiger" <s...@a...pl>
> Tak na marginesie piszemy "tę panią"
Niestety, a bardzo chcialbym, zeby nadal tak bylo, juz mozemy pisac w obu
wersjach. Lyse madrale z PWN umiescili w nowych slownikach regule, ze "tą/tę
panią" w dopelniaczu i bierniku jest tak samo poprawne. Oczywiscie, w imie
"rozwijajacego sie, dynamicznego i zywego jezyka polskiego". Skumbrie w
tomacie...
Pozdrawiam,
Tiger
-
24. Data: 2005-07-21 15:56:13
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: kam <#k...@w...pl#>
Kasia k napisał(a):
> Tak. Robię problem ze sprawy, z której z jednej strony jest dokument "umowa o
> prace" z podpisem prezesa, z drugiej niewypłacone moje pensje. Doprawdy trzeba
> sie nad tym zastanawiac az 2,5 roku?
nad tym nie pewnie nie, ale jak myślisz, ile takich i znacznie
trudniejszych spraw jest w tym sądzie?
> Pierwszy raz byłam w sądzie, pierwszy raz miałą kontakt z sedzią. To była
> zgroza. Szczyt niekompetencji, lenistwa i nieuprzejmosci. I taki niby drobny
> problem - jej gryzmoły, czasem nie wiem, co napisała w tych listach -
> niechlujstwo...
jeszcze nie widziałem sędziego, który osobiście wypisywałby pisma do
strony... ;)
KG
-
25. Data: 2005-07-21 19:07:59
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kasia_rowerowa" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał
w wiadomości news:dbni7d$t6g$1@inews.gazeta.pl...
> Dane:
> a) sprawa w sadzie pracy
> b) jestem poszkodowana - pracodawca nie wypłacił mi pensji,
wynikającej z
> umowy o pracę
> c) sprawa założona w.. 2003 r.
>
> Wczoraj dostalam pismo tej tresci:
> "Sąd zobowiązuje do pisemnego oświadczenia się, czy podtrzymuje czy
też cofa
> żądanie pozwu w terminie 7 dni" (pisownia oryginalna)
Pozew złożono dość dawno. Sąd chce mieć pewność, ze w miedzy czasie
pracodawca nie naprawił szkody albo nie zaszły inne okoliczności.
-
26. Data: 2005-07-21 20:02:23
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Maverick31" <m...@o...pl>
Użytkownik "Tiger" <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:42dfbad8$0$1407$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Tak na marginesie piszemy "tę panią"
>
> Niestety, a bardzo chcialbym, zeby nadal tak bylo, juz mozemy pisac w obu
> wersjach. Lyse madrale z PWN umiescili w nowych slownikach regule, ze
> "tą/tę panią" w dopelniaczu i bierniku jest tak samo poprawne. Oczywiscie,
> w imie "rozwijajacego sie, dynamicznego i zywego jezyka polskiego".
> Skumbrie w tomacie...
Na szczescie "Wielki słownik poprawnej polszczyzny" pod red. Andrzeja
Markowskiego, PWN Warszawa 2004 (wydanie najnowsze istnmiejące!), s.v."ten,
ta, to" podaje zupełnie inną zasade:
" forma biernika >>tą<<, charakterystyczna dla polszczyzny potocznej,
występuje tylko w odmianie mówionej języka. W polszczyźnie pisanej UŻYWA SIĘ
JEDYNIE formy >>tę<<"
To tak gwoli ścisłości.
Pozdrawiam Maver
-
27. Data: 2005-07-22 00:40:03
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Tiger" <s...@a...pl>
> " forma biernika >>tą<<, charakterystyczna dla polszczyzny potocznej,
> występuje tylko w odmianie mówionej języka. W polszczyźnie pisanej UŻYWA
> SIĘ JEDYNIE formy >>tę<<"
Chwalmy Pana :-) Idzie lepsze :-)
Pozdrawiam,
Tiger
-
28. Data: 2005-07-22 09:08:49
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Kasia k" <k...@W...gazeta.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
>
> jeszcze nie widziałem sędziego, który osobiście wypisywałby pisma do
> strony... ;)
>
No nie, czyżby sędziowie nie potrafili... pisac? Gotowa jestem w to uwierzyć,
ale chyba to nieprawda???
kasia_rowerowa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
29. Data: 2005-07-22 09:12:20
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Kasia_rowerowa" <k...@W...gazeta.pl>
Tiger <s...@a...pl> napisał(a):
> Przechodzilem taka sytuacje w przypadku zwyklej, prostej sprawy. Stalismy w
> sekretariacie i twardo domagalismy sie wgladu do akt, po jakims czasie
> zawiadomilismy, ze wezwiemy policje, celem spisania protokolu ze zdarzenia
> zlamania prawa i skierujemy sprawe na droge prawna. Wtedy nagle akta sie
> znalazly, cytuje: "ktos je przypadkowo chyba wsunal pod biurko pani
> prezes...". A chodzilo o jakis durny termin zazalenia na orzeczenie
> Wysokiego Sadu, ktorego rzekomo nie dotrzymalismy - panienkom nie zachcialo
> sie sprawdzic, ze do daty na znaczku pocztowym (data nadania) 1 dzien na
> doreczenie przez poczte i dopiero 7 dni.
>
Hm... nie znam sie, ale czy jest jakis przepis mowiacy, ze akt nie mozna wynosic?
pozdrawiam
kasia_rowerowa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2005-07-24 09:47:59
Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
Od: "Maverick31" <m...@o...pl>
Użytkownik "Kasia_rowerowa" <k...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dbqd9k$12t$1@inews.gazeta.pl...
>
> Hm... nie znam sie, ale czy jest jakis przepis mowiacy, ze akt nie mozna
> wynosic?
>
Jest przepis mowiacy o tym ze masz prawo wgladu do akt i w zwiazku z tym, ze
ow przepis istnieje mozna domniemywac iz akt nie wolno wynosic w godzinach
pracy sadu aby strona mogla sobie w nie popatrzec.:)
Pozdr Maver