-
31. Data: 2017-03-12 20:10:49
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.03.2017 o 20:01, Robert Tomasik pisze:
>> Oczywiście, że nieprawda. Może się opłacać, może nie. U mnie się nie
>> opłacało. Jeżdzę swoim samochodem 7 rok i za składki za te 7 lat
>> kupiłbym już pewnie drugi taki. A pierwszego nie rozbiłem. Więc nie -
>> przy jednym samochodzie _na_ogół_ też się nie opłaca. Wynika to z samej
>> zasady ubezpieczenia.
>
> To nie wiesz, czy byś kupił?
Ale że co miałbym kupić i nie wiem?
> Ja płacę AC od zawsze. Ostatni samochód
> kupiłem za około 70.000 zł i jeżdżę nim niemal 10 lat. Obecnie ma
> wartość jakieś 13.000 zł. Za 10-cio letnią składkę nie kupiłbym nowego
> na pewno.
I jak po 10 latach skasujesz, to tez ci nikt na pewno na nowego nie da;)
> Ba, nawet takiego w cenie obecnej 10-cio letniego. Fakt, że AC
> skorzystałem raz, ale ostatecznie sprawca się znalazł i chyba
> ubezpieczyciel sobie od niego odzyskał pieniądze.
No i widzisz - nie opłacało ci się. Jakbyś nie płacił składem miałbyś
teraz prawie dwa 10 letnie;)
Shrek
-
32. Data: 2017-03-12 20:37:56
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-12 o 17:10, Shrek pisze:
> W dniu 12.03.2017 o 16:54, Liwiusz pisze:
>
>>>> Co rozumiesz pod pojęciem opłacalności?
>>>
>>> Liczby - porównujesz warianty i wychodzi.
>>
>> Toż napisałem, że takie porównywanie prowadzi do głupot.
>
> Ależ skąd. Do głupot dopiero prowadzi, jak przenosisz problem na inny
> poziom abstakcji,
Cóż, skoro bierzesz udział w dyskusji, to musisz zrozumieć zagadnienie,
a ono cię przerasta.
> rozważasz go tam a wnioski przenosisz z powrotem na
> inny poziom.
Pustosłowie.
> Jeśli chcesz rozważać opłacalność to rozważasz ją na liczbach. I to
Zatem jak wychodzi ci ta opłacalność przy wizycie w wesołym miasteczku?
> działa. Jesli chcesz rozważać to na poziomie "bo ja lubię/chce", to się
> po prostu kwestii opłacalności nie rozważa, bo nie ma to na tym poziomie
> sensu. Chcesz i cię stać to bierzesz, nie chcesz to nie bierzesz i tyle.
Skoro tak, to wg twoich kryteriów rozważanie ubezpieczenia w kontekście
opłacalności nie ma sensu.
> Co nijak nie oznacza, że mu się opłaca. Masz zaburzone wnioskowanie.
Nie, to ty popełniasz błąd wnioskowania post factum ("nie było szkody,
więc się nie opłacało").
>> Śmieszny jesteś. Korwin to właśnie o ubezpieczeniach mówi to, co ty (że
>> się "nie opłacają").
>
> No to się w końcu wg niego opłacają czy nie?
No to w końcu strzelasz argumentami na oślep i wydaje ci się, że nikt
nie zauważy.
> 1 - opłacają się bo ludzie zawierają, znaczy się opłacają.
> 2 - nie opłacają się bo Korwin mówi, że się nie opłacają.
Korwin popełnia ten sam błąd co ty - czyli uważa, że o opłacalności
transakcji świadczy to, że po jej dokonaniu ma się więcej pieniędzy niż
przed. Co jest z gruntu fałszywe, bo wg tych kryteriów wszystkie
transakcje kupna są nieopłacalne.
> BTW - gdzie mówi, że się nie opłacają - bo obstawiam, że chodzi mu o OC
> i to nie o to czy się opłaca, tylko o to, ze jest przeciwko obowiązkowści.
"Nie wiem, to się wypowiem". Cały Szrek. Jeśli już rzucasz argumentami
Korwina z dupy, to poczytaj choćby jego książkę "niebezpieczne
ubezpieczenia" gdzie na kilkuset stronach wykłada swoje zdanie. Nawet
głąb zrozumie, i będzie umiał powtarzać jak ty, choć bez krzty krytycyzmu.
>>> A bo to mało umów zawarto, które
>>> okazały się nieopłacalne lub niespełniające celów w jakich zostały
>>> podpisane?
>>
>> A mamy tu taki przypadek?
>
> A bo to mało razy było - ubezpieczyciele ro kurwy i oszukujo!!!
Czyli nie na temat.
--
Liwiusz
-
33. Data: 2017-03-12 20:39:13
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-12 o 19:01, Budzik pisze:
> Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>
>>> W takiej konfiguracji pełna zgoda.
>>> A jak mam auto za 40 tysi, ubezpieczenie samo OC kosztuje 1300 a z AC
>>> 2100 to kalkulacja wygląda już inaczej.
>>> Zwłaszcza jak parkuję pod blokiem a samochodem, zdarza się, jezdzi
>>> ktos inny niz ja.
>>
>> NIe ma bata - statystycznie ci się nie opłaca. Jak nie będziesz miał
>> ponadprzeciętnego pecha to opłaca się tą składkę choćby przepić - przy
>> statystycznym pechu odkładać, to sobie odkupisz i jeszcze trochę na
>> flaszkę zostanie, a jak masz pecha... to niby się opłaca - choć i tak
>> jesteś do tyłu względem tych co im się nie opłacało;)
>
> Ale to oczywiste ze statystycznie sie nie opłata.
> Inaczej firmy ubezpieczeniowe padałyby jak muchy.
> Pytanie tylko jak bardzo sie nie opłaca...
I co znaczy "opłaca się".
--
Liwiusz
-
34. Data: 2017-03-12 20:39:51
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-03-12 o 19:01, Budzik pisze:
>> To tylko kwestia ceny a nie proporcji.
>
> To kwestia i ceny i proporcji bo ta proporcja determinuje ewentualny koszt.
> Poza tym ta proporcja zaprzecza temu o czym pisałes wczesniej - ze kilka
> lat płatnosci spowoduje spłacenie samcohodu.
Nie bardzo wiem z jakiej mojej wypowiedzi wyciągnąłes taki wniosek.
Nie mam takiego podejścia do składki, że ma sumować się do wartości
samochodu.
Wtedy nie byłoby to ubezpieczenie.
> Tutaj tak nie ma, bo cena to tylko ok 1000 czyli realnei jeszcze mniej bo
> KUP a z drugiej strony w porównaniu z cena auta to juz nie mamy kwestii
> kilku lat a kilkadziesiat.
Powtarzam - nie chodzi o cenę wyrażoną w składkach tylko o cenę w
stosunku do
zarobków czy stanu posiadania. Jeśli samochód o wartości 40tys jest dla
Ciebie istotny w sensie stanu posiadania czy funkcjonowania firmy, to go
ubezpieczasz za jakąś sensowną stawkę a jak masz odłożone na wszelki
wypadek 200tys i jeździsz drugim - tez za 40tys, to możesz nawet nie
odczuć utraty jednego.
Podaję przesadne wartości, żeby przerysować granicę opłacalności.
W rzeczywistości granica jest trudna do oszacowania
- no risk no fun - jak to mówią :-)
-
35. Data: 2017-03-12 21:33:20
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.03.2017 o 20:37, Liwiusz pisze:
> Korwin popełnia ten sam błąd co ty - czyli uważa, że o opłacalności
> transakcji świadczy to, że po jej dokonaniu ma się więcej pieniędzy niż
> przed. Co jest z gruntu fałszywe, bo wg tych kryteriów wszystkie
> transakcje kupna są nieopłacalne.
Za to ty uważasz, że opłacalne. Co jest bzdurą.
>> BTW - gdzie mówi, że się nie opłacają - bo obstawiam, że chodzi mu o OC
>> i to nie o to czy się opłaca, tylko o to, ze jest przeciwko
>> obowiązkowści.
>
> "Nie wiem, to się wypowiem". Cały Szrek. Jeśli już rzucasz argumentami
> Korwina z dupy, to poczytaj choćby jego książkę "niebezpieczne
> ubezpieczenia" gdzie na kilkuset stronach wykłada swoje zdanie. Nawet
> głąb zrozumie, i będzie umiał powtarzać jak ty, choć bez krzty krytycyzmu.
Sorry, ale nie chce mi się czytać kilkuset stron korwina. To tam gdzie
były szpikulce w kierownicy?
EOT.
Shrek
-
36. Data: 2017-03-12 21:39:06
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-12 o 21:33, Shrek pisze:
> W dniu 12.03.2017 o 20:37, Liwiusz pisze:
>
>> Korwin popełnia ten sam błąd co ty - czyli uważa, że o opłacalności
>> transakcji świadczy to, że po jej dokonaniu ma się więcej pieniędzy niż
>> przed. Co jest z gruntu fałszywe, bo wg tych kryteriów wszystkie
>> transakcje kupna są nieopłacalne.
>
> Za to ty uważasz, że opłacalne. Co jest bzdurą.
Nawet nie mam samochodu, więc oczywistym jest, że dla mnie byłoby
nieopłacalne.
Niemniej jednak tysiące kierowców kupują, więc wg nich jest opłacalne.
Bo - powtórzę jak dla dziecka - ubezpieczenie to nie jest lokata
bankowa, że opłacalność wyraża się, czy się więcej wyjmie, niż włoży. *W
ubezpieczeniu nie kupujesz zysku*.
>> "Nie wiem, to się wypowiem". Cały Szrek. Jeśli już rzucasz argumentami
>> Korwina z dupy, to poczytaj choćby jego książkę "niebezpieczne
>> ubezpieczenia" gdzie na kilkuset stronach wykłada swoje zdanie. Nawet
>> głąb zrozumie, i będzie umiał powtarzać jak ty, choć bez krzty
>> krytycyzmu.
>
> Sorry, ale nie chce mi się czytać kilkuset stron korwina. To tam gdzie
> były szpikulce w kierownicy?
Nie pamiętam. Ale była analogia do "króla, który miał wszystkie
samochody, i jego synów".
> EOT.
Nawyzywał, pokazał niewiedzę i niezrozumienie, cóż innego zostało.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wytrwasz w postanowieniu, ku uciesze
reszty.
--
Liwiusz
-
37. Data: 2017-03-12 23:00:16
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12-03-17 o 20:10, Shrek pisze:
>> Ba, nawet takiego w cenie obecnej 10-cio letniego. Fakt, że AC
>> skorzystałem raz, ale ostatecznie sprawca się znalazł i chyba
>> ubezpieczyciel sobie od niego odzyskał pieniądze.
>
> No i widzisz - nie opłacało ci się. Jakbyś nie płacił składem miałbyś
> teraz prawie dwa 10 letnie;)
A jakby mi ukradli zaraz nowego?
-
38. Data: 2017-03-13 06:48:27
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.03.2017 o 23:00, Robert Tomasik pisze:
>> No i widzisz - nie opłacało ci się. Jakbyś nie płacił składem miałbyś
>> teraz prawie dwa 10 letnie;)
>
> A jakby mi ukradli zaraz nowego?
To wtedy by się "opłacało". Ale się nie opłacało bo ci nie ukradli. Na
tym to polega;)
Shrek
-
39. Data: 2017-03-13 14:13:10
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oa3krt$def$...@n...news.atman.pl...
W dniu 12.03.2017 o 14:47, Budzik pisze:
>> W takiej konfiguracji pełna zgoda.
>> A jak mam auto za 40 tysi, ubezpieczenie samo OC kosztuje 1300 a z
>> AC 2100
>> to kalkulacja wygląda już inaczej.
>NIe ma bata - statystycznie ci się nie opłaca. Jak nie będziesz miał
>ponadprzeciętnego pecha to opłaca się tą składkę choćby przepić -
>przy statystycznym pechu odkładać, to sobie odkupisz i jeszcze trochę
>na flaszkę zostanie,
I tu wracamy do ilosci.
Jesli statystycznie masz np 0.2 szkody calkowitej przez cale zycie, to
owszem - statystycznie ubezpieczenie ci sie nie oplaca, ale komus sie
ta 1 szkoda przydarza, a innym nie.
Niech ona sie tobie przydarzy.
Co innego z jakims drobnymi zarysowaniami parkingowymi, ubezpieczeniem
opon, holowania itp - to ci sie przydarzy pare razy, to ubezpieczyciel
wezmie wiecej w skladkach.
Owszem, jest jeszcze kwestia wysokosci szkody - zakladajac, ze Cie
stac, to mozesz zaryzykowac i pierwszy wariant - 20% szansy, ze
bedziesz sobie tylko w brode plul, 80%, ze na startosc troche odlozysz
:-)
J.
-
40. Data: 2017-03-13 14:22:34
Temat: Re: Czy "zwykłe" ubezpieczenia AC/OC działają gdy pojazd jedzie jako pojazd uprzywilejowany?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oa3lg6$ne3$...@n...news.atman.pl...
>Wszyscy źle myślicie. Ubezpieczenie to nie jest totolotek, gdzie
>celem jest wygrana pieniężna.
>Ubezpieczenie to KOSZT, za który kupujemy sobie:
>- możliwość posiadania samochodu pomimo jego utraty, w czasie gdy
>jeszcze z tych mitycznych "uskładanych składek" nie uskładamy na nowy
>pojazd
Z tym akurat roznie bywa.
Posiadanie to ja moge sobie z jednej pensji zalatwic. Albo i z
oszczednosci, nawet po jednej skladce.
Albo na kredyt - choc wtedy bank bedzie chcial miec AC.
A ze nowe auto nie bedzie takie piekne jak stare ... no coz, trzeba
sobie wytlumaczyc, ze jak sie nie umie jezdzic, to lepiej jezdzic
starym zlomem :-)
A ta wyplaca z AC to tez nie taka szybka, szybko to sie auto kupuje za
gotowke z portfela :-)
>- święty spokój.
Tez roznie bywa.
>I normalnym jest, że za powyższe korzyści się płaci. Kto nie chce,
>nie musi. Jak ktoś miesiąc po kupnie samochodu bez problemu może
>wyjąć z portfela ponownie taką sumę i kupić drugi samochód, to może
>brak ubezpieczenia rozważać.
No wlasnie - czy musi byc taka sama suma, i czy w ogole musi byc - bo
mozna tez sobie powiedziec, ze fajnie bylo jezdzic samochodem, ale
tramwajem tez jest fajnie.
>Ale jak kogoś nie stać, to sytuacja "będę odkładał na nowy pojazd"
>może oznaczać kilka lat bez samochodu.
Nie dzis, gdy nowe-stare pojazdy sa za grosze.
Poza tym nawet jak stac czlowieka, to jest kwestia wysokosci ryzyka -
od czego z jednej strony zalezy wysokosc skladek, a z drugiej szansa
na nieszczescie ...
Jakby tak po staremu AC kosztowalo co roku 10% wartosci pojazdu
rocznie, to bym chyba predko zrezygnowal ... ale na poczatek moze
kupil :-)
J.