Użytkownik "adam .........................." <a...@g...pl>
napisał w wiadomości news:fs08sc$ari$1@inews.gazeta.pl...


> Obie rodziny mają prąd włączony,każda ma oddzielny licznik -nestety
> parter domu ma wspólny korytarz,w którym w ścianie są gniazdka i
> oświetlenie. Właściciele parteru często wracają póżno, światło pod ich
> nieobecność jest wyłączane...Jak wracają,wszystkie korki są
> włączone,światło się pali.


Idź chłopie do lekarza..



--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

> A co, mają się zabijać na _wspólnych_ schodach po ciemku?

...................................
Nie ma _wspólnych_ schodów, mieszkania są oddzielne.
Najlepiej jest odpuścić - niech inni korzystają za free, co tam - stać
mnie...No nie???
Zanim wypowiesz lekko taką opinię, zastanów się, czy kogoś stać na
ponoszenie kosztów za innych - są rodziny, co liczą każdy grosz.
Zapewne się do nich nie zaliczasz, więc na próżno jest sądzić, że kogoś w
takiej sytuacji zrozumiesz...

Jak Cię stać, to płać za kogoś, ale nie narzucaj swojego zdania innym.
pozdr


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

adam .......................... pisze:
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
>
>> A co, mają się zabijać na _wspólnych_ schodach po ciemku?
>
> ...................................
> Nie ma _wspólnych_ schodów, mieszkania są oddzielne.

To którędy wchodzą? Po drabinie?

> Najlepiej jest odpuścić - niech inni korzystają za free, co tam - stać
> mnie...No nie???
> Zanim wypowiesz lekko taką opinię, zastanów się, czy kogoś stać na

A ty zanim zaczniesz pyskować i tupać nóżkami opisz *precyzyjnie* cały
układ domu i instalacji - to, że ty go znasz nie oznacza, że wszyscy
inni go znają.

A zwykle w domach z jednym mieszkaniem na piętrze a drugim na parterze
jest jakaś wspólna klatka schodowa.

do góry

adam .......................... wrote:
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
>
>> A co, mają się zabijać na _wspólnych_ schodach po ciemku?
>
> ...................................
> Nie ma _wspólnych_ schodów, mieszkania są oddzielne.
> Najlepiej jest odpuścić - niech inni korzystają za free, co tam - stać
> mnie...No nie???
> Zanim wypowiesz lekko taką opinię, zastanów się, czy kogoś stać na
> ponoszenie kosztów za innych - są rodziny, co liczą każdy grosz.
> Zapewne się do nich nie zaliczasz, więc na próżno jest sądzić, że kogoś w
> takiej sytuacji zrozumiesz...
>
> Jak Cię stać, to płać za kogoś, ale nie narzucaj swojego zdania innym.
> pozdr
>
>
ty tu przyszedłeś się zapytać co zrobić czy każdemu kto nie zgadza się z
twoja opinią dawać w zęby?

do góry

On Sat, 22 Mar 2008, adam .......................... wrote:

> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
>
>> A co, mają się zabijać na _wspólnych_ schodach po ciemku?
>
> ...................................
> Nie ma _wspólnych_ schodów, mieszkania są oddzielne.

Ja tak z ciekawości: widzę ze trzy możliwości:
- faktycznie schody stanowia odrębną własność (na mój gust niemal
niemożliwe!)
- nie obejrzałeś sobie planu budynku (tego "urzędowego", ustalającego
co jest oddzielne a co wspólne)
- nie czytałeś ustawy o własnosci lokali, a leży byle gdzie:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-wlasnosci
-lokali-1_2_8.html

Obstawiam drugie i trzecie razem ;)
Mocno się mylę?

> Jak Cię stać, to płać za kogoś

Kiedy IMO tu mamy dwa błędy:
- zasilanie dla części wspólnej powinno mieć odrębny licznik
- zamiast się awanturować należy założyć wyłącznik czasowy.
WSPÓLNIE, bo wydatki na części wspólne ponosi się wspólnie.

Niestety, mieszkający na dole najczęściej są "stratni z mocy
lokalizacji", nic nie poradzisz (też mieszkam na parterze,
tak dla jasności).

pzdr, Gotfryd

do góry