Dnia Mon, 03 Jan 2011 15:40:52 +0100, Icek napisał(a):

>> Niestety, lata temu RPO zaskarżył przepis do TK, lecz Trybunał
>> stwierdził, że wszystko jest OK.
>> Jeden z naj(o)błędniejszych wyroków TK.
>
> ciekawe czy urząd płaci podatek od tego co mieszkańcy robią dla niego za
> darmo ?

Nie sądzę, a dlatego nie sądzę, że to jest obowiązek ustawowy. Jakby
robili to dobrowolnie, to może byłaby inna para kaloszy.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

do góry

> >> Niestety, lata temu RPO zaskarżył przepis do TK, lecz Trybunał
> >> stwierdził, że wszystko jest OK.
> >> Jeden z naj(o)błędniejszych wyroków TK.
> >
> > ciekawe czy urząd płaci podatek od tego co mieszkańcy robią dla niego za
> > darmo ?
>
> Nie sądzę, a dlatego nie sądzę, że to jest obowiązek ustawowy. Jakby
> robili to dobrowolnie, to może byłaby inna para kaloszy.

to może zróbmy akcje "darmowe odśnieżanie ulic Wrocławia" ?

Dla wykonującego zysk niewielki więc i podatek niewielki. Razy 600 tys. dla
gminy koszt wielki ;)



Icek

do góry

>
>>> Zgodnie z głupią ustawą właściciel nieruchomości ma obowiązek
>>> oczyszczania wyłącznie *bezpośrednio przylegającego* chodnika. Jeśli
>>> jest odseparowany trawnikiem, ale trawnik jest wasz (należy do
>>> nieruchomości), to niestety, macie obowiązek go odśnieżyć. Jeśli jednak
>>> trawnik nie jest wasz, to odśnieżać powinna gmina.
Mam trochę przewrotne pytanie do tego.
A co jeśli właścicielami posesji jest dwoje starych ludzi- może mają wynająć
kogoś do odśnieżania i mu płacić?
Czy to nasze kretyńskie prawo coś takiego przewidziało?
Pozdrawiam

do góry

On Mon, 3 Jan 2011 14:45:06 +0100, "Ajgor" <n...@...pl> wrote:

>Ale jeżeli chodnik należy do miasta, to co my mamy do tego? Tym bardziej, że
>niebezpiecznie zrobiło się dopiero PO zastosowaniu się do polecenia straży
>miejskiej. Wcze?niej było bezpiecznie.

Ale z tego co kiedyś ludzie pisali tu, na tej grupie, to obecność
trawnika pomiędzy terenem posasji a chodnikiem zwalnia z jego
odśnieżania (pomijając fakt, że sam przepis jest absurdalny i już
dawno powinien być zmieniony...)

--
A.

do góry

Witam,

W liście datowanym 2011-01-03 <mid:pan.2011.01.03.13.55.42@rudak.org>
Olgierd napisał(a):


> Zgodnie z głupią ustawą właściciel nieruchomości ma obowiązek
> oczyszczania wyłącznie *bezpośrednio przylegającego* chodnika. Jeśli jest
> odseparowany trawnikiem, ale trawnik jest wasz (należy do nieruchomości),
> to niestety, macie obowiązek go odśnieżyć. Jeśli jednak trawnik nie jest
> wasz, to odśnieżać powinna gmina.

Ja proponuję zmianę ustawy i żeby właściciel nieruchomości miał
obowiązek oczyszczania ze śniegu oprócz chodnika również drogi na tym
odcinku. ;-)

Jakie oszczędności gminnej kasy!

Kto pisze takie bzdurne prawo?

--
Pozdrawiam,
Łukasz

do góry

Użytkownik "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:ifsj43$jj0$1@news.dialog.net.pl...

Należy sparwdzić, kto jest administratorem tej komkretnej ulicy. Jesli jest
nim gmina, to zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystościw gminach obowiązek
odśnieżania spoczywa na właścicielach posesji - z wyjątkami opisanymi tu
przez inne osoby. Czy to słuszne? Trudno powiedzieć. Ale na pewno tych prac
nei wykonujesz na rzecz Urzedu, bo Urząd jedynie jest zarządzajacym Gminą i
nie jest właścicielem ulic. Włąścicielem ulic są wszyscy członkowie gminy,
czyli upraszczając osoby zamieszkujace dany teren. Stad możnaby było zrobić
podatek na odśnieżania, a ktoś wymyślił, że lepiej bedzie, jakm sami
zainteresowani to odśnieżą.

do góry

W dniu 2011-01-03 18:08, Wojtek pisze:

> A co je?li w?a?cicielami posesji jest dwoje starych ludzi- mo?e maj? wynaj??
> kogo? do od?nie?ania i mu p?aci??
> Czy to nasze krety?skie prawo co? takiego przewidzia?o?

A co miało przewidzieć? Przepis jest jasny aż do bólu.

--
spp

do góry

Użytkownik <s...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1832288365.20110103193631@friko2.onet.pl...
> Witam,
>
> W liście datowanym 2011-01-03 <mid:pan.2011.01.03.13.55.42@rudak.org>
> Olgierd napisał(a):
>
>
>> Zgodnie z głupią ustawą właściciel nieruchomości ma obowiązek
>> oczyszczania wyłącznie *bezpośrednio przylegającego* chodnika. Jeśli jest
>> odseparowany trawnikiem, ale trawnik jest wasz (należy do nieruchomości),
>> to niestety, macie obowiązek go odśnieżyć. Jeśli jednak trawnik nie jest
>> wasz, to odśnieżać powinna gmina.
>
> Ja proponuję zmianę ustawy i żeby właściciel nieruchomości miał
> obowiązek oczyszczania ze śniegu oprócz chodnika również drogi na tym
> odcinku. ;-)
>
> Jakie oszczędności gminnej kasy!
>
> Kto pisze takie bzdurne prawo?
>

Mam trochę inny problem.
Mam przed domem chodnik i go odśnieżam, ale!
Przejeżdżające pługi regularnie go zasypują tak, że mojej pracy nie widać.
Zastanawiam się jak mogę zaskarżyć taki gminny sabotaż.

dK

do góry

Użytkownik "dK" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4d2222d5$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
>
[...]
>>
>
> Mam trochę inny problem.
[...]

To ja też zgłoszę inny problem. Padło tu stwierdzenie, że obowiązek
odśnieżania zależy od tego komu podlega droga.

Otóż moja działka (całkowicie prywatna) przylega do drogi, która jest
własnością Spółdzielni Mieszkaniowej. Za prawo przejazdu i przechodu
SM pobiera roczną opłatę ustalona w akcie notarialnym. I co wtedy kto
powinien odśnieżać chodnik? Odśnieżam ja chociaż bez przekonania, ale
inaczej nie wszedłbym do domu.

Nawiasem mówiąc wspomnianej ulicy SM także nie odśnieża, mimo, ze po
drugiej strony ulicy jest parking z którego korzystają mieszkańcy SM.


--
Telesfor BAUDOT

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał

> Czy to słuszne? Trudno powiedzieć. Ale na pewno tych prac nei
> wykonujesz na rzecz Urzedu, bo Urząd jedynie jest zarządzajacym
> Gminą i nie jest właścicielem ulic. Włąścicielem ulic są wszyscy
> członkowie gminy, czyli upraszczając osoby zamieszkujace dany teren.
> Stad możnaby było zrobić podatek na odśnieżania, a ktoś wymyślił, że
> lepiej bedzie, jakm sami zainteresowani to odśnieżą.

No to bardzo głupio wymyślił, bo jednemu obywatelowi przypadnie do
odśnieżania kilkadziesiąt metrów chodnika a innemu nic. Przy czym ta
różnica może wynikać z położenia i kształtu działki, statusu
przyległej drogi i czegoś tam jeszcze, czyli nie od kwestii związanych
z samym zobowiązanym. A to oznacza, że taka regulacja nie ma nic
wspólnego ze sprawiedliwością.

do góry