Andrzej Ława napisa?(a):

> Formalnie kult świętych to herezja.

Wydaje mi się, że masz na myśli obrazki z wizerunkiem Świętych a nie o
Świętych - ale nie jestem Inkwizytorem więc trzymać się tej wersji do
upadłego nie będę ;P

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

do góry

Andrzej Ława napisa?(a):

> Oj, nie ma co się oszukiwać - polskie chrześcijaństwo to stare, dobre,
> pogańskie wierzenia z mnóstwem opiekuńczych bożków i boginią-matką,
> tylko zaadaptowane i ubrane w chrześcijańskie szatki przez sprytnych
> misjonarzy z dawnych czasów, usiłujących zjednoczyć Europę pod jedną władzą.

Obrazek z naszą boginią-matka i królowa Polski został kiedyś wywieziony
na Haiti przez polskich żołnierzy we francuskich mundurach i do dziś ta
sama osoba jest tam czczona w kreolskiej odmianie kultu VooDoo jako
Czarna Madonna Ezili Danto, której w ofierze składa się wieprzowinę i
rum: http://www.earthsongforums.com/wp/wp-content/uploads
/2010/10/danto.jpg

j.


--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

do góry

W dniu 29-06-2011 12:07, januszek pisze:
> Andrzej Ława napisa?(a):
>
>> Formalnie kult świętych to herezja.
>
> Wydaje mi się, że masz na myśli obrazki z wizerunkiem Świętych a nie o
> Świętych - ale nie jestem Inkwizytorem więc trzymać się tej wersji do
> upadłego nie będę ;P

Chyba określenie "monoteizm" do czegoś zobowiązuje?

Chociaż jakby ten mityczny Jeszua zobaczył, co się porobiło z tej jego
kołka rybackiego to by drugi raz trupem padł i pewnie już się nie
podniósł. Co tam bożki i bóstewka, szlag by go trafił na ten cały
bizantyński przepych firmowany jego imieniem.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

Maddy napisa?(a):

> Chyba określenie "monoteizm" do czegoś zobowiązuje?

Tak, trzeba wyprzeć ze świadomości, że Najświętsza Maryja Panna Królowa
Polski po godzinach jest też Erzulią: pl.wikipedia.org/wiki/Erzulie ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

do góry

On 29.06.2011 11:30, Maddy wrote:
> W sumie możliwe. W końcu ten to nawet z faszystami się nie kumał (co to
> tam taki Pinochet)

Nie znasz znaczenia słowa faszyzm, powielasz komunistyczną propagandę,
która próbowała urobić faszyzm ze wszystkiego co nieprzychylne Kremlowi.

do góry

begin Maddy

> A poza tym był taki sympatyczny i bajkowy w
> tym swoim jeżdżącym akwarium.

ROTFL.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

kk pisze:
> (nie jestem katolikiem!)

już to jest obrazą moich uczuć religijnych.


--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

do góry

On Wed, 29 Jun 2011, Andrzej Ława wrote:

> W dniu 29.06.2011 01:07, kk pisze:
>
>> Czy portal racjonalista.pl jest miejscem publicznym?
>
> A w ogóle jest miejscem?

To zależy, w jakiej przestrzeni usiłujemy dokonać określenia.
W przestrzeni adresów IP oraz przestrzeni nazw (DNS)
niewątpliwie jest.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 01.07.2011 02:05, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 29 Jun 2011, Andrzej Ława wrote:
>
>> W dniu 29.06.2011 01:07, kk pisze:
>>
>>> Czy portal racjonalista.pl jest miejscem publicznym?
>>
>> A w ogóle jest miejscem?
>
> To zależy, w jakiej przestrzeni usiłujemy dokonać określenia.
> W przestrzeni adresów IP oraz przestrzeni nazw (DNS)
> niewątpliwie jest.

A w przestrzeni przepisów prawa? ;)

Bo jeśli przyjąć, że jest to "miejsce publiczne", to zasadniczo za np.
bluzganie policja powinna ścigać z urzędu za "zakłócanie spokoju w
miejscu publicznym" ;->

do góry

On Fri, 1 Jul 2011, Andrzej Ława wrote:

> A w przestrzeni przepisów prawa? ;)
>
> Bo jeśli przyjąć, że jest to "miejsce publiczne", to zasadniczo za np.
> bluzganie policja powinna ścigać z urzędu za "zakłócanie spokoju w
> miejscu publicznym" ;->

Hm... na wersję ze spokojem bym nie liczył, bo w odróżnieniu od
bluzgów słanych głosowo, "zakłócenia" doznaje się wyłącznie w wyniku
czynnego sciągania treści, bierni uczestnicy zajścia nie są
niepokojeni ;)

pzdr, Gotfryd

do góry