W dniu 2025-04-25 o 22:19, Krzysztof 'kw1618' pisze:
> Adresaci chwalą sobie nowoczesność:
> https://www.gov.pl/web/gov/otrzymuj-wiadomosci-o-nad
ejsciu-przesylki-
> awizo-w-formie-sms-lub-na-adres-e-mail
>
> ale co z tego, jeśli pech chce, że SMSy z avizo o przesyłkach sądowych,
> prokuratorskich czy tego typu podobnych jakoś nie chca przychodzić.

Dlaczego nie chcą przychodzić?

do góry

W dniu 2025-04-25 o 22:42, Major Kandafer pisze:
> W dniu 2025-04-25 o 22:19, Krzysztof 'kw1618' pisze:
>> Adresaci chwalą sobie nowoczesność:
>> https://www.gov.pl/web/gov/otrzymuj-wiadomosci-o-nad
ejsciu-przesylki-
>> awizo-w-formie-sms-lub-na-adres-e-mail
>>
>> ale co z tego, jeśli pech chce, że SMSy z avizo o przesyłkach
>> sądowych, prokuratorskich czy tego typu podobnych jakoś nie chca
>> przychodzić.
>
> Dlaczego nie chcą przychodzić?

Doskonałe pytanie! Zadaj je do COI; do Dyrektora poczty...

do góry

W dniu 25.04.2025 o 22:04, Krzysztof 'kw1618' pisze:
>> Oczywiście, że nie. W Sejmie pewnie mają monitoring.
> Tak, ale monitoring jest trzymany 30 dni, może trochę dłużej... Trzeba
> się spieszyć z wnioskiem o zabezpieczenie konkretnego nagrania.

ale to, że odmówił odebrania wiemy od razu. To nie sytuacja, że
pokrzywdzony budzi się po miesiącu.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 2025-04-25 o 22:50, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 25.04.2025 o 22:04, Krzysztof 'kw1618' pisze:
>>> Oczywiście, że nie. W Sejmie pewnie mają monitoring.
>> Tak, ale monitoring jest trzymany 30 dni, może trochę dłużej... Trzeba
>> się spieszyć z wnioskiem o zabezpieczenie konkretnego nagrania.
>
> ale to, że odmówił odebrania wiemy od razu. To nie sytuacja, że
> pokrzywdzony budzi się po miesiącu.
>

Tak, ale odmówił przyjęcia wezwania, dziennikarze podali to jako
ciekawostkę, dyrektor sekretariatu czy kto to tam był, wypowiedział się
do kamer i prasy, czas minął, nagranie się nadpisało i nie wiemy czy
dyrektor mówił prawdę czy skłamał. Dowodu nie ma.
Ten kto miał odebrać wezwanie mówi zupełnie coś odwrotnego, że rozmawiał
z dyrektorem o Marynie.

do góry

On Fri, 25 Apr 2025 22:19:44 +0200, Krzysztof 'kw1618' wrote:
> W dniu 2025-04-25 o 00:17, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 24.04.2025 o 21:12, A. Filip pisze:
>> o i to wszystko nie uwzględnia sytuacji losowych, gdzie przykładowo ktoś
>> wyjedzie na wczasy na dwa - trzy tygodnie.
>>
> Niestety zmieniło się:
> https://www.poczta-polska.pl/dla-ciebie/oferta/uslug
i-listowe/list-polecony-kraj/
>
> Teraz list priorytet idzie D+3 a ekonomiczny D+5 (dawniej było D+1 i D+3).
>
> Listy na zasadach specjalnych, mają swoje gwarancje, określone w
> umowach, są to właśnie Sądy, Prokuratury, Jednostki samorządowe itp..
> Ale co z tego, jak Poczta jest jaka jest i listonosz chodzi raz w miesiącu:
>
> https://www.google.com/search?q=poczta+w+mysiadle&tb
m=nws
>
> Adresaci chwalą sobie nowoczesność:
> https://www.gov.pl/web/gov/otrzymuj-wiadomosci-o-nad
ejsciu-przesylki-awizo-w-formie-sms-lub-na-adres-e-m
ail
>
> ale co z tego, jeśli pech chce, że SMSy z avizo o przesyłkach sądowych,
> prokuratorskich czy tego typu podobnych jakoś nie chca przychodzić.

Znałem firmę, co założyła sobie skrytkę pocztową.

Bo miała dużo pism urzędowych, i nie pasowało jej, że listonosz
przynosi polecony w piątek o 13-tej, i 7-dniowy termin biegnie.
Teraz odbierają sobie, kiedy im wygodniej.

Te elektroniczne awiza może i wygodne, ale z elektronicznymi
doręczeniami ostrożnie ...

J.

do góry

On Fri, 25 Apr 2025 20:01:26 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 25.04.2025 o 15:08, J.F pisze:
>> O ile pamiętam, to kiedys urzędnik sejmowy próbował posłowi wręczyć
>> wezwanie na posiedzeniu Sejmu. Ale poseł dał dzielny odpór, nie
>> odebral, nie pokwitował.
>
> On nie musi pokwitować, ani zapoznać się z treścią dla ważności
> doręczenia. Wystarczy, że miał taką możliwość.

I urzednik twierdzi, ze próbował wręczyć, a poseł pyta, gdzie
pokwitowanie, i że ewentualna próba doręczenia nie była prawidłowa.
I kto ma rację?


J.

do góry

On Fri, 25 Apr 2025 20:32:38 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 25.04.2025 o 20:04, A. Filip pisze:
>>>> O ile pamiętam, to kiedys urzędnik sejmowy próbował posłowi wręczyć
>>>> wezwanie na posiedzeniu Sejmu. Ale poseł dał dzielny odpór, nie
>>>> odebral, nie pokwitował.
>>> On nie musi pokwitować, ani zapoznać się z treścią dla ważności
>>> doręczenia. Wystarczy, że miał taką możliwość.
>> Czyli nagranie kamerą doręczania "nie zaszkodzi"? 👂
>
> Oczywiście, że nie. W Sejmie pewnie mają monitoring.

Na monitoringu pewnie nie będzie widać szczegółów.

Ktos komuś, bo pewnie co najmniej jedna osoba będzie tyłem,
wręcza cos białego, albo i nawet tego nie widać wyraźnie.


J.

do góry

"J.F" <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

> On Fri, 25 Apr 2025 20:01:26 +0200, Robert Tomasik wrote:
> > W dniu 25.04.2025 o 15:08, J.F pisze:
> >> O ile pamiętam, to kiedys urzędnik sejmowy próbował posłowi wręczyć
> >> wezwanie na posiedzeniu Sejmu. Ale poseł dał dzielny odpór, nie
> >> odebral, nie pokwitował.
> >
> > On nie musi pokwitować, ani zapoznać się z treścią dla ważności
> > doręczenia. Wystarczy, że miał taką możliwość.
>
> I urzednik twierdzi, ze próbował wręczyć, a poseł pyta, gdzie
> pokwitowanie, i że ewentualna próba doręczenia nie była prawidłowa.
> I kto ma rację?

Sąd ci powie jeżeli masz trudności.

do góry

On Mon, 28 Apr 2025 15:06:41 +0200, n...@o...pl wrote:
> "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał(-a):
>> On Fri, 25 Apr 2025 20:01:26 +0200, Robert Tomasik wrote:
>>> W dniu 25.04.2025 o 15:08, J.F pisze:
>>>> O ile pamiętam, to kiedys urzędnik sejmowy próbował posłowi wręczyć
>>>> wezwanie na posiedzeniu Sejmu. Ale poseł dał dzielny odpór, nie
>>>> odebral, nie pokwitował.
>>>
>>> On nie musi pokwitować, ani zapoznać się z treścią dla ważności
>>> doręczenia. Wystarczy, że miał taką możliwość.
>>
>> I urzednik twierdzi, ze próbował wręczyć, a poseł pyta, gdzie
>> pokwitowanie, i że ewentualna próba doręczenia nie była prawidłowa.
>> I kto ma rację?
>
> Sąd ci powie jeżeli masz trudności.

Mnie pewnie powie, że mogłem odebrać.

Ale posłowi, to się dwa razy zastanowi, zanim powie.
I przysługuje odwołanie :-)

J.

P.S. Kamiński miał orzeczony 2-letni zakaz sprawowania funkcji
publicznych ... ale prezydent go pewnie i od tego ułaskawił.
Prezydentem nie zostanie, ale posłem pewnie tak ... zresztą i tak by
zakaz wygasł.

do góry

W dniu 28.04.2025 o 12:56, J.F pisze:
>> On nie musi pokwitować, ani zapoznać się z treścią dla ważności
>> doręczenia. Wystarczy, że miał taką możliwość.
> I urzednik twierdzi, ze próbował wręczyć, a poseł pyta, gdzie
> pokwitowanie, i że ewentualna próba doręczenia nie była prawidłowa.
> I kto ma rację?

Obydwaj. Dokument jest doręczony, a pokwitowania nie ma, bo poseł
odmówił podpisu i to tak naprawdę jego problem.

--
(~) Robert Tomasik

do góry