-
11. Data: 2011-08-25 09:11:41
Temat: Re: Czy matka dziedziczy po synu?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4e55442e$1@news.home.net.pl...
> A zastanów się logicznie - dlaczego ktoś miałby jakiejś formalnie obcej
> kobiecie, nijak niespokrewnionej, płacić alimenty?
No nie calkiem formalnie obca, tylko powinowata w tej samej linii.
Do alimentow to pewnie nie wystarcza, choc malzonek moze wystapic o
alimenty - a to tez przeciez powinowaty, nie krewny.
Pozdrawiam
SDD
-
12. Data: 2011-08-25 09:57:43
Temat: Re: Czy matka dziedziczy po synu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.08.2011 11:11, SDD pisze:
>> A zastanów się logicznie - dlaczego ktoś miałby jakiejś formalnie
>> obcej kobiecie, nijak niespokrewnionej, płacić alimenty?
>
> No nie calkiem formalnie obca, tylko powinowata w tej samej linii.
> Do alimentow to pewnie nie wystarcza, choc malzonek moze wystapic o
> alimenty - a to tez przeciez powinowaty, nie krewny.
Z punktu widzenia alimentów - obca. Bo niczego nie zawdzięcza teściowej
ani też nie ma obowiązku opieki.
W przypadku układu mąż-żona jednak coś sobie wzajemnie zawdzięczają
(przykład klasyczny: żona-kura domowa poświęca się dla męża-biznesmena,
a po rozwodzie będzie poszkodowana o źródło dochodu, do którego poniekąd
się przyczyniła zdejmując mężowi z głowy zajmowanie się domem).
-
13. Data: 2012-06-04 12:00:37
Temat: Re: Czy matka dziedziczy po synu? - Epilog
Od: JD <j...@g...com>
W dniu 2011-08-22 23:33, JD pisze:
> Witam.
> Sytuacja jest prawdziwa, ale tylko zasłyszana więc na dodatkowe
> pytania nie odpowiem od razu lub wcale.
>
> Rodzina w Warszawie, matka z własnym mieszkaniem, syn z żoną i córką
> rozkręcający biznesik całkiem dochodowy, Syn buduje dom w luksusowej
> dzielnicy, Nie wystarcza pieniędzy na dom. Syn prosi matkę o
> sprzedanie mieszkania i pożyczenie pieniędzy na ukończenie domu, w
> zamian obiecuje jej zamieszkanie w nowym domu. Matka tak robi, oddaje
> pieniądze z ręki do ręki baz pokwitowań, Synowa nie zgadza się na
> mieszkanie pod jednym dachem z teściową, wynajmują matce kawalerkę w
> wawce. Interes syna podupadam bida z kasą, rodzina z prowincji
> proponuje przenieść matkę na prowincję (4 razy tańszy wynajem). Matka
> się przeprowadza. Do tej pory wszystkim zarządza syn i wspomaga matkę
> finansowo, Busines syna załamuje się tak bardzo, że ten popełnia
> samobójstwo. Synowa nie chce mieć z teściową żadnych kontaktów,
> rodzina z miasta na prowincji również. Od paru lat mieszka sama w tej
> taniej kawalerce na prowincji, lecz ludzie wynajmujący jej, chcą ja
> wykwaterować. Ma za małą emeryturę aby przyjąć ja do domu opieki.
> Jest w kropce. nikt nie chce przyjąć 84=latki..
> Powtarzam pytanie, czy ma jakąś szanse na schedę po synie?
MOPS z miejsca zamieszkania zwrócił się do MOPSu warszawskiego (ostatni
jej meldunek) z prośbą o pomoc. W efekcie odnaleziono wnuczkę (alimenty
zasądzone), znaleziono dom opieki (mieszka od kilku m-cy i jest bardzo
zadowolona z opieki i warunków). Koszt utrzymania (4000PLN) pokrywa jej
emerytura (1400) alimenty (???) i resztę MOPS warszawski.
Chyba lepiej się to skończyć nie mogło.
--
Pozdrawiam
JD