Witam.
Sytuacja jest prawdziwa, ale tylko zasłyszana więc na dodatkowe
pytania nie odpowiem od razu lub wcale.

Rodzina w Warszawie, matka z własnym mieszkaniem, syn z żoną i córką
rozkręcający biznesik całkiem dochodowy, Syn buduje dom w luksusowej
dzielnicy, Nie wystarcza pieniędzy na dom. Syn prosi matkę o
sprzedanie mieszkania i pożyczenie pieniędzy na ukończenie domu, w
zamian obiecuje jej zamieszkanie w nowym domu. Matka tak robi, oddaje
pieniądze z ręki do ręki baz pokwitowań, Synowa nie zgadza się na
mieszkanie pod jednym dachem z teściową, wynajmują matce kawalerkę w
wawce. Interes syna podupadam bida z kasą, rodzina z prowincji
proponuje przenieść matkę na prowincję (4 razy tańszy wynajem). Matka
się przeprowadza. Do tej pory wszystkim zarządza syn i wspomaga matkę
finansowo, Busines syna załamuje się tak bardzo, że ten popełnia
samobójstwo. Synowa nie chce mieć z teściową żadnych kontaktów,
rodzina z miasta na prowincji również. Od paru lat mieszka sama w tej
taniej kawalerce na prowincji, lecz ludzie wynajmujący jej, chcą ja
wykwaterować. Ma za małą emeryturę aby przyjąć ja do domu opieki.
Jest w kropce. nikt nie chce przyjąć 84=latki..
Powtarzam pytanie, czy ma jakąś szanse na schedę po synie?

--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 22.08.2011 23:33, JD pisze:

> wykwaterować. Ma za małą emeryturę aby przyjąć ja do domu opieki.
> Jest w kropce. nikt nie chce przyjąć 84=latki..
> Powtarzam pytanie, czy ma jakąś szanse na schedę po synie?

Brak testamentu? Brak dzieci? Brak rodzeństwa?

Wszystko mas tu: Kodeks Cywilny, "Dziedziczenie ustawowe" (art. 931 i
dalsze).

do góry

On 22 Sie, 23:43, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> W dniu 22.08.2011 23:33, JD pisze:
>
> > wykwaterowa . Ma za ma emerytur aby przyj  ja do domu opieki.
> > Jest w kropce. nikt nie chce przyj 84=latki..
> > Powtarzam pytanie, czy ma jak szanse na sched po synie?
>
> Brak testamentu? Brak dzieci? Brak rodze stwa?
>
> Wszystko mas tu: Kodeks Cywilny, "Dziedziczenie ustawowe" (art. 931 i
> dalsze).

Syn mial córkę ze swą żoną.

Kobieta usłyszala już radę: Idź do prawnika.
ale nie chce. Chodzi o jakąś podpowiedź, że ma jakieś szanse na coś,
aby ją zmobilizować do zasięgnięcia porady prawnej. Wiem tyle co już
napisałem.

--
Pozdrawiam
JD

do góry

Użytkownik "JD" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:cb82a965-0384-4dd3-a518-394441c9c022@t29g2000vb
y.googlegroups.com...
On 22 Sie, 23:43, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

>Syn mial córkę ze swą żoną.

To pozamiatane. Jak jest zstepny, wstepni nie dziedzicza.

Pozdrawiam
SDD

do góry

W dniu 22.08.2011 23:51, JD pisze:

>> Brak testamentu? Brak dzieci? Brak rodze stwa?
>>
>> Wszystko mas tu: Kodeks Cywilny, "Dziedziczenie ustawowe" (art. 931 i
>> dalsze).
>
> Syn mial córkę ze swą żoną.

No to chyba powyższe zapisy powinny być jasne, prawda?

Dziedziczy żona i dzieci. Koniec.

do góry

On 23 Sie, 14:52, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> W dniu 22.08.2011 23:51, JD pisze:
>
> >> Brak testamentu? Brak dzieci? Brak rodze stwa?
>
> >> Wszystko mas tu: Kodeks Cywilny, "Dziedziczenie ustawowe" (art. 931 i
> >> dalsze).
>
> > Syn mial c rk ze sw on .
>
> No to chyba powy sze zapisy powinny by jasne, prawda?
>
> Dziedziczy ona i dzieci. Koniec.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Pracownicy MOPS radzą jej wystąpić o te alimenty od wnuczki,
bo od synowej ponoć nie można.

--
Pozdrawiam
JD

do góry

On 8/23/2011 1:15 PM, JD wrote:
> Pracownicy MOPS radzą jej wystąpić o te alimenty od wnuczki,
> bo od synowej ponoć nie można.
>

dobrze radzą.

do góry

>> Pracownicy MOPS radzą jej wystąpić o te alimenty od wnuczki,
>> bo od synowej ponoć nie można.
>>
>
> dobrze radzą.

co prawda z wątku nie wynika ile lat ma wnuczka. Ale jeżeli
czysto hipotetycznie wnuczka jest niepełnoletnia i niepracująca,
co wtedy?
Czy alimenty moga zostać zasądzone, jeżeli tak, to kto za to płaci,
rodzic wnuczki?

pozdrawiam
E.

do góry

W dniu 23.08.2011 20:15, JD pisze:

>> Dziedziczy ona i dzieci. Koniec.
>
> Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
> Pracownicy MOPS radzą jej wystąpić o te alimenty od wnuczki,
> bo od synowej ponoć nie można.

A zastanów się logicznie - dlaczego ktoś miałby jakiejś formalnie obcej
kobiecie, nijak niespokrewnionej, płacić alimenty?

do góry

W dniu 24.08.2011 18:36, emeryt pisze:

> co prawda z wątku nie wynika ile lat ma wnuczka. Ale jeżeli
> czysto hipotetycznie wnuczka jest niepełnoletnia i niepracująca,
> co wtedy?

To samo, co w przypadku domagania się alimentów od własnego nieletniego
i niepracującego dziecka.

do góry