eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy jest lamane prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2012-02-08 14:35:17
    Temat: Czy jest lamane prawo?
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Witajcie

    Od kilku miesięcy mieszkam - oficjalnie - w pewnej wsi na kresach
    południowo-wschodnich - górska miejscowość uzdrowiskowa.
    Moje dzieci posyłam do miejscowego ośrodka szkolno-przedszkolnego i...
    Pani dyrektor tej placówki nie bierze pod uwagę mniejszości wyznaniowych.
    Najbardziej bulwersującą dla mnie sprawą jest fakt, że ogłoszenie o
    rozpoczęciu roku szkolnego zostało opublikowane przez miejscowego
    księdza proboszcza z ambony miejscowego kościoła, podczas gdy na
    drzwiach szkoły nie uświadczył żadnej kartki.

    Oczywiście lekcje religii w szkole są tak ułożone, że dzieci muszą mieć
    tzw 'okienko', a nie jak to było w założeniach - na początku, albo na
    końcu zajęć.

    Jestem osobą nieaktywną religijnie - w sensie przynależności do
    jakiejkolwiek ogranizacji religijnej - i nie rozumiem takiego
    postępowania. Dodam tylko, że miejscowa społeczność jest wielowyznaniowa
    i wielokulturowa - masa tutaj prawosławnych, świadków jehowy, buddystów,
    a także innych protestantów, a szanowna pani dyrektor nie raczy tego
    faktu zauważać i zachowuje się jakby chciała wszystkich 'innych'
    pozbawić pewnych praw.

    Co można w takiej sytuacji zrobić - bo uważam ją za wysoce nienormalną
    :-), chyba że się mylę i tak ma być, a ja nie mam tu żadnych praw...???

    Do kogo uderzać w pierwszej, a do kogo w następnej kolejności?
    Pani w rozmowie na uwagę, że coś nie tak jest z tymi ogłoszeniami, zbyła
    temat i stwierdziła, że nie ma innej możliwości i tak ma być... z
    lekcjami religii również nie ma szans ustawić ich w planie inaczej z
    korzyścią dla dzieci... mam tę rozmowę nagraną - zresztą ostatnio
    wszystkie rozmowy z tą panią nagrywam, bo nie wiem czego mogę być tu pewien.
    Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 2. Data: 2012-02-08 16:55:56
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: "Big Back" <B...@o...pl>

    >południowo-wschodnich - górska miejscowość uzdrowiskowa.

    a ja w DC i jest tak samo. Miejmy nadzieję że Palikot dojdzie do władzy i
    pogoni ich

    BB



  • 3. Data: 2012-02-08 21:52:57
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: "Mini Moda" <m...@N...fm>


    Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:jgu179$8mp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Co można w takiej sytuacji zrobić - bo uważam ją za wysoce nienormalną
    > :-), chyba że się mylę i tak ma być, a ja nie mam tu żadnych praw...???

    Masz prawo się dostosować i co niedzielę udać się na duchową ucztę:))

    Ja mieszkam w 45tys mieście i w prywatnym przedszkolu, pani dyrektor w ogóle
    zapomniała poinformować rodziców, ze będzie religia... :)) Jest raz w
    tygodniu o 9, więc jeżeli nie chcę przepierać młodemu mózgu, muszę przywozić
    go na 10.
    Większość, bo 99,9 % rodziców i ogólnie miasto,to katolicy.
    Niestety,wyjątkowo nietolerancyjni dla innych religi, ateistów i
    niepraktykujących. Aż boję się pomyśleć co będzie w szkole... Wydaje mi się,
    że najrozsądniej będzie zadzwonić do kuratorium, przedstawić sytuację i
    poprosić o "wyprostowanie" pani dyrektor. Jeżeli to nie pomoże, napisać
    oficjalne pismo, powołując się na zapis w konstytucji. Jest w niej coś o
    wolności wyznania, prawda... Poza tym dla dzieci nieuczęszczających na
    religię, szkoła musi zorganizować lekcje etyki. Niestety w praktyce, w małym
    mieście może to być trudne do zrealizowania. Nie wskaże Ci przepisu, ale
    dziecko nie może mieć "okienka" w czasie zajęć. Nie może zostać sobie
    "samopas" gdzieś na korytarzu przez godzinę. Jeżeli nie ma etyki, to
    zarządać chyba należy opieki w świetlicy.
    Przerabiałam takiego dyrektora w gimnazjum córki, wprawdzie chodziło o
    rejonizację i meldunek, mieszkaliśmy w rejonie szkoły, ale nie mieliśmy
    meldunku, ustawa mówi o miejscu zamieszkania, nie zameldowania, ale dyrektor
    nieugięcie negował zapis w ustawie. Pisałam do kuratorium, dzwoniłam do
    ministerstwa, byłam u prezydenta miasta. Kuratorium nakazało pisemnie
    dyrektorowi przyjąć dziecko do szkoły, ministerstwo wyraziło dezaprobatę dla
    poczynać dyrektora i skierowało do kuratorium:)), a prezydent po
    wyjaśnieniu, że niepotrzebnie zbeształam jego podwładnego, przyznał szkole
    więcej pieniędzy i utworzono dodatkową klasę:)) I mimo tego, ze osiągnęłam
    cel, przysłużyłam się szkole, to poczułam się wykorzystana do politycznych
    przepychanek między urzędnikami i dyrektorami:)

    Życzę wytrwałości

    Magda



  • 4. Data: 2012-02-09 07:00:07
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik Mini Moda napisał:
    > Większość, bo 99,9 % rodziców i ogólnie miasto,to katolicy.
    > Niestety,wyjątkowo nietolerancyjni dla innych religi, ateistów i
    > niepraktykujących. Aż boję się pomyśleć co będzie w szkole... Wydaje mi
    > się, że najrozsądniej będzie zadzwonić do kuratorium, przedstawić
    > sytuację i poprosić o "wyprostowanie" pani dyrektor.

    Chodzi o to, że mieszkałem w bardzo katolickim mieście - jednym z
    głośnych sanktuariów maryjnych - i władze szkoły oraz przedszkola bez
    najmniejszego problemu uwzględniały prośby o takie ustawianie religii,
    by nie tworzyły się okienka.

    Tu... twardogłowie i beton... :-/

    Nie wyczerpałem jeszcze oficjalnej ścieżki załatwiania sprawy z
    dyrektorką - rozmawiała z nią żona i nie chciała tematu ciągnąć. Ja
    jednak jestem zbulwersowany i zamierzam:

    Przeprowadzić jeszcze rozmowę - nagrywaną
    Złożyć stosowne pismo z prośbą w moich sprawach - ogłoszenia oraz
    ułożenie planu zajęć na nadchodzący rok szkolny. Od przyszłego roku już
    dwoje moich dzieci będzie uczęszczać do szkoły podstawowej, zatem rzecz
    dotyczyć będzie obojga.

    Jak te kroki nie pomogą, to wtedy dopiero chcę poruszyć władze nadrzędne
    - kuratorium i wójta gminy, który o ile wiem, jest organem
    założycielskim szkoły i dyrektorka mu bezpośrednio podlega..., jak i tu
    sprawy zostaną zamiecione pod dywan, to będziemy myśleć co dalej... na
    dzień dzisiejszy nie chcę wytaczać najcięższych dział, bo czuję, że nie
    wyczerpałem jeszcze możliwości na najniższym szczeblu.

    Pozostaje tylko kwestia namiarów na konkretne paragrafy, bo chcę swoje
    oczekiwania wyrażone pisemnie umocować w konkretnych przepisach.

    Czy ktoś może wesprzeć konkretnymi paragrafami...?
    O zorganizowaniu zajęć szkolnych bez okienek i o konieczności
    informowania o istotnych zdarzeniach w szkole przede wszystkim za pomocą
    ogłoszeń, wywieszek, czy innych metod umieszczanych na terenie szkoły -
    co do ogłaszania przez księdza nie mam zastrzeżeń, jednak absolutnie nie
    może to być jedyna forma upubliczniania takich informacji.

    Sprawę chcę załatwić bez pyskówek i z zachowaniem wszelkiej kurtuazji...

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 5. Data: 2012-02-09 08:05:19
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2012-02-09 08:00, Robert G pisze:

    > Przeprowadzić jeszcze rozmowę - nagrywaną


    Rozumiem, że poinformujesz o tym rozmówczynię?

    --
    spp


  • 6. Data: 2012-02-09 08:17:29
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik spp napisał:
    >
    > Rozumiem, że poinformujesz o tym rozmówczynię?

    Nie mam takiego obowiązku... to tylko i wyłącznie moja dobra wola i
    robić tego nie muszę.
    Było o tym na tej grupie wielokrotnie. Rozmowy, w których uczestniczę,
    mogę nagrywać bez żadnych ograniczeń i uprzedzania rozmówców - z pewnymi
    wyjątkami - i zawsze mogę te zapisy wykorzystać jako materiał dowodowy w
    sprawie.

    Jeśli się mylę, to proszę o konkretne przepisy, bo wałkowaliśmy już to i
    dotychczas nie znalazły się takie, które zabroniłyby mi nagrywanie bez
    uprzedzenia uskuteczniać.
    Oczywiście poza miejscami, gdzie obowiązują odrębne uregulowania...

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 7. Data: 2012-02-09 08:23:37
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2012-02-09 09:17, Robert G pisze:

    >> Rozumiem, że poinformujesz o tym rozmówczynię?
    >
    > Nie mam takiego obowiązku... to tylko i wyłącznie moja dobra wola i
    > robić tego nie muszę.


    Wię jak to sobie wyobrażasz:

    "Sprawę chcę załatwić bez pyskówek i z zachowaniem wszelkiej kurtuazji..."

    --
    spp




  • 8. Data: 2012-02-09 08:47:59
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik spp napisał:
    >
    > Wię jak to sobie wyobrażasz:
    >
    > "Sprawę chcę załatwić bez pyskówek i z zachowaniem wszelkiej kurtuazji..."
    >

    Możesz rozwinąć...?
    Mnie chodzi o grzeczne, ale stanowcze prowadzenie sprawy, a co Ty... pod
    tym rozumiesz?
    Czy uważasz, że ukryte nagrywanie grzecznej rozmowy nie jest grzeczne?

    Chyba przesadzasz.
    Osoba publiczna - tu dyrektorka szkoły - zawsze musi liczyć się z faktem
    bycia nagrywaną podczas pełnienia swojej funkcji. Jeśli zachowywałaby
    się niestosownie, to w końcu nie moja niegrzeczność, tylko jej :-))). A
    jeśli chciałbym to kiedyś wykorzystać... życie publiczne w Polszcze ma
    charakter jawny i też nic złego, ani niegrzecznego bym nie zrobił.

    Gdybym przyszedł do jej prywatnego domu i tam nagrywał wypowiedzi i
    zachowania prywatne bez zgody zainteresowanego, naruszyłbym jego
    prywatność i byłoby to nie tylko niegrzeczne, ale i niezgodne z prawem.
    W miejscu i w czasie pełnienia przez taką osobę funkcji publicznej,
    niczyjej prywatności nie naruszam.

    Zeszliśmy jednak z tematu. Może chcesz mnie wciągnąć w temat poboczny,
    żeby odciągnąć od głównego...? hahaha...

    Skąd inąd dowiedziałem się, że zapis mówiący o konieczności unikania
    okienek nie istnieje, zatem sprawa leży... :-(...

    Chyba, że ktoś zna takie uregulowanie i będzie uprzejmy poratować
    namiarami na niego.
    Byłbym bardzo wdzięczny.

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 9. Data: 2012-02-09 08:48:52
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>

    >Użytkownik "spp" napisał w wiadomości grup
    >dyskusyjnych:jgvup9$6k8$...@i...gazeta.pl...

    >Rozumiem, że poinformujesz o tym rozmówczynię?

    Nie można nagrywać swoich rozmów?


    -- Pozdrawiam

    Kris


  • 10. Data: 2012-02-09 08:49:06
    Temat: Re: Czy jest lamane prawo?
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2012-02-09 09:47, Robert G pisze:

    >> Więc jak to sobie wyobrażasz:
    >>
    >> "Sprawę chcę załatwić bez pyskówek i z zachowaniem wszelkiej
    >> kurtuazji..."
    >>
    >
    > Możesz rozwinąć...?
    > Mnie chodzi o grzeczne, ale stanowcze prowadzenie sprawy, a co Ty... pod
    > tym rozumiesz?
    > Czy uważasz, że ukryte nagrywanie grzecznej rozmowy nie jest grzeczne?

    Bingo.

    --
    spp

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1