-
1. Data: 2002-10-14 22:55:20
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "Asia Kubiak" <a...@b...pl>
Użytkownik "Paweł Skarżyński" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aogt4v$lar$1@news.onet.pl...
> To bez sensu. Supermarkety forsują takie rozwiązania (domniemanie winy),
> bo szkoda im pieniędzy na znakowanie towarów/solidną ochronę.
wlasnie, jak to jest z tym znakowaniem towarow? Jeden ze znajomych twierdzi
(przetestowal ponoc osobiscie) ze rozmagnesowanie ustrojstwa przez kasjerke
nie "skutkuje" na wieki wiekow, bowiem przy ponownych odwiedzinach tegoz
sklepu towar wczesniej zakupiony zaczal "piszczec" na bramce. Co ciekawsze:
wyjsciowej, wejsciowa nie dala znaku zycia. Czy takie praktyki sa OK?
Asia
-
2. Data: 2002-10-15 10:06:11
Temat: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "Gregory Poznaniak" <g...@w...pl>
Witam i prosze o pomoc
Widzialem wczesniej watek o ochronie w sklepach, ale to nie to
Wchodzac do sklepu, zapomnialem ze w siatce mam batony kupione w innym
sklepie. Pracownik ochrony zauwazyl je i po odejsciu od kasy poprosil mnie
na zaplecze oskarzajac mnie o kradziez. Tam oprocz prosby o moje dane
osobowe poroszono rowniez o zaplacenie za owe batony, na co sie nie
zgodzilem poniewaz zostaly kupione w innym miejscu.Swiadkiem rozmowy z
pracownikiem ochrony byla kierowniczka sklepu.
Caly czas myslalem ze kradziez nalezy udowodnic lub zlapac na goracym
uczynku. A tu rzada sie ode mnie udowodnienia mej NIEWINNOSCI
Na co moge sie powolac piszac skarge na powyzszych pracownikow?
Z pozdrowieniami
Gregory
-
3. Data: 2002-10-15 10:27:31
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "marcin" <s...@f...id.pl_das.weg>
Użytkownik "Gregory Poznaniak" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aogpaj$264$1@ftp.icpnet.pl...
> Na co moge sie powolac piszac skarge na powyzszych pracownikow?
możesz załączyć dowód nabycia batoników (paragon) z innego sklepu,
jeśli wyrzuciłeś - niewiele zdziałasz niestety.
-
4. Data: 2002-10-15 10:28:04
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "Henryk Plumski" <h...@g...pl>
Pewna osoba na tej grupie, czyli"Gregory Poznaniak" <g...@w...pl>,
napisała nam oto tak:
> Witam i prosze o pomoc
> Widzialem wczesniej watek o ochronie w sklepach, ale to nie to
>
> Wchodzac do sklepu, zapomnialem ze w siatce mam batony kupione w innym
> sklepie. Pracownik ochrony zauwazyl je i po odejsciu od kasy poprosil mnie
> na zaplecze oskarzajac mnie o kradziez. Tam oprocz prosby o moje dane
> osobowe poroszono rowniez o zaplacenie za owe batony, na co sie nie
> zgodzilem poniewaz zostaly kupione w innym miejscu.Swiadkiem rozmowy z
> pracownikiem ochrony byla kierowniczka sklepu.
> Caly czas myslalem ze kradziez nalezy udowodnic lub zlapac na goracym
> uczynku. A tu rzada sie ode mnie udowodnienia mej NIEWINNOSCI
Błędem było, że gdziekolwiek się z nimi udałeś.
(masz prawo o tym nie wiedzieć)
> Na co moge sie powolac piszac skarge na powyzszych pracownikow?
Paragon z tamtego sklepu.
Nawet jak go nie masz, to w kasie fiskalnej można sprawdzić,
czy takie batony i ile, były tam kupowane.
--
Pozdrawiam,
Heniek
www.agentochrony.com
-
5. Data: 2002-10-15 10:35:17
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: Paweł Skarżyński <s...@p...onet.pl>
> możesz załączyć dowód nabycia batoników (paragon) z innego sklepu,
> jeśli wyrzuciłeś - niewiele zdziałasz niestety.
Ale czy sklep może udowodnić, że batony autora wątku pochodzą akurat od
nich?
Chyba jeśli nie może, to nie ma prawa się czepiać, no nie?
chester
--
----------------------------------------------
Wydzial Informatyki Politechniki Szczecinskiej
http://setiatwips.republika.pl
----------------------------------------------
-
6. Data: 2002-10-15 10:43:16
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "pix" <p...@w...pl>
> Paragon z tamtego sklepu.
> Nawet jak go nie masz, to w kasie fiskalnej można sprawdzić,
> czy takie batony i ile, były tam kupowane.
Jeśli go nie ma, to nie wiem czy sprawdzenie w kasie wiele pomoże.
Tamten sklep na pewno sprzedaje mnóstwo batoników i skąd będzie
wiadomo, że dany zapis w kasie dotyczy akurat "oskarżonego" ?
pozd.Pix
-
7. Data: 2002-10-15 10:44:32
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "marcin" <s...@f...id.pl_das.weg>
Użytkownik "Paweł Skarżyński" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aogqrf$eto$1@news.onet.pl...
> > możesz załączyć dowód nabycia batoników (paragon) z innego sklepu,
> > jeśli wyrzuciłeś - niewiele zdziałasz niestety.
> Ale czy sklep może udowodnić, że batony autora wątku pochodzą akurat od
> nich?
> Chyba jeśli nie może, to nie ma prawa się czepiać, no nie?
przecież sklep ma udowodnioną sprawę,
klient podchodzi do kasy w siatce ma batoniki, które tenże sklep ma w
sprzedaży.
Znaczy klient wziął sobie z półki i nie chce płacić.
Bo jak to inaczej wytłumaczyć? Kupil batoniki gdzie indziej, a w tym sklepie
przyszedł kupić inne batoniki?
Jeśli tak, niech pokaże dowod sprzedaży.
-
8. Data: 2002-10-15 10:48:49
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: Paweł Skarżyński <s...@p...onet.pl>
> przecież sklep ma udowodnioną sprawę,
> klient podchodzi do kasy w siatce ma batoniki, które tenże sklep ma w
> sprzedaży.
> Znaczy klient wziął sobie z półki i nie chce płacić.
Albo ma takie batoniki i koniec!
A jeśliby to były majtki? Kupię majtki w sklepie, założę na siebie i
pójdę do innego sklepu z takimi samymi. Czy to też kradzież? A może mam
oddać do depozytu?
> Bo jak to inaczej wytłumaczyć? Kupil batoniki gdzie indziej, a w tym sklepie
> przyszedł kupić inne batoniki?
Tak, co w tym dziwnego? Jeśli sklepy nie umieją/oszczędzają na
znakowaniu towarów, to ich problem, a nie klienta. To zadanie sklepu
wykazać, że to ICH batoniki są w reklamówce klienta.
> Jeśli tak, niech pokaże dowod sprzedaży.
Ale jakim prawem? To na sklepie spoczywa obowiązek udowodnienia winy,
którym IMHO nieoznakowany w jakikolwiek sposób batonik w reklamówce nie
jest.
chester
--
----------------------------------------------
Wydzial Informatyki Politechniki Szczecinskiej
http://setiatwips.republika.pl
----------------------------------------------
-
9. Data: 2002-10-15 10:58:54
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: "marcin" <s...@f...id.pl_das.weg>
Użytkownik "Paweł Skarżyński" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aogrkr$gor$2@news.onet.pl...
> Albo ma takie batoniki i koniec!
a skąd?
> A jeśliby to były majtki? Kupię majtki w sklepie, założę na siebie i
> pójdę do innego sklepu z takimi samymi. Czy to też kradzież? A może mam
> oddać do depozytu?
rewizji osobistej to raczej nie robią :)
> Tak, co w tym dziwnego? Jeśli sklepy nie umieją/oszczędzają na
> znakowaniu towarów, to ich problem, a nie klienta. To zadanie sklepu
> wykazać, że to ICH batoniki są w reklamówce klienta.
taaa,
każdy przychodzi do sklepu z oferowanym przez ten sklep towarem :)
-
10. Data: 2002-10-15 11:14:28
Temat: Re: Czy ja musze udowadniac swa niewinnosc ?!?!
Od: Paweł Skarżyński <s...@p...onet.pl>
>>Tak, co w tym dziwnego? Jeśli sklepy nie umieją/oszczędzają na
>>znakowaniu towarów, to ich problem, a nie klienta. To zadanie sklepu
>>wykazać, że to ICH batoniki są w reklamówce klienta.
> taaa,
> każdy przychodzi do sklepu z oferowanym przez ten sklep towarem :)
Po pierwsze były to batoniki. Nie jakiś niewiadomo-jak-dziwny-przedmiot
tylko zwykłe batoniki, które ja np. kupuję w większych ilościach z uwagi
na kłopot z dostępnością (Cadbury's Picnic). Czasem jakiś mi w kurtce
zostanie. Jeśli akurat w sklepie mają batoniki Picnic, to co, jestem
złodziejem?
Nie można domniemywać na podstawie posiadania batonika faktu jego
kradzieży. Co innego gdyby był zapis video. Ale tak, to jest to po
prostu skandal.
To bez sensu. Supermarkety forsują takie rozwiązania (domniemanie winy),
bo szkoda im pieniędzy na znakowanie towarów/solidną ochronę. W każdym
widzą złodzieja, a jak sami kradną (wyłudzają poprzez różnicę cen), to
są 'niewinni'.
chester
--
----------------------------------------------
Wydzial Informatyki Politechniki Szczecinskiej
http://setiatwips.republika.pl
----------------------------------------------