eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy bandyci pozostaną bezkarni, jeśli poszkodowani uciekli? › Czy bandyci pozostaną bezkarni, jeśli poszkodowani uciekli?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: "Wańka" <k...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy bandyci pozostaną bezkarni, jeśli poszkodowani uciekli?
    Date: 19 Jan 2008 00:30:25 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 65
    Message-ID: <2...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1200699025 30345 213.180.130.18 (18 Jan 2008 23:30:25
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 18 Jan 2008 23:30:25 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 213.76.109.186, 10.14.14.107, 192.168.243.170
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; Win 9x 4.90)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:511819
    [ ukryj nagłówki ]

    Jest taka oto autentyczna sytuacja, której końcówkę pokazała ostatnio telewizja:

    Jechało tramwajem dwóch bandytów. Ktoś, powiedzmy X, obserwował ich w tym
    tramwaju i wyczuł, że będzie jakaś rozróba. Na przystanku na moście wysiadło 6
    osób: dziewczyna, 2 mężczyzn, X, no i tych dwóch bandytów. X wiedząc co się
    będzie działo zszedł pod most, schował się i obserwował akcję. Bandziorki
    pokręcili się trochę po przystanku (tam jest monitoring), poczekali aż wszyscy
    zejdą na schody i ruszyli na "łowy".
    Dziewczyna pierwsza zorientowała się, że coś nie gra i szybko dała dyla, jeden
    mężczyzna też coś wyczuł, bo przyśpieszył kroku i zwiał. Drugi, jakby
    zamyślony, szedł sobie spokojnie pod mostem. Wtedy nastąpił napad. X
    telefonicznie wezwał policję a jednocześnie krzyknął i wezwał na pomoc ochronę
    pobliskiego budynku. Zdezorientowani bandyci (nie sądzili, że ktoś obserwuje
    napad) najpierw skoczyli w stronę X-a, ale jak zobaczyli ochroniarza z lagą
    uciekli z powrotem w stronę schodów na most. Napadnięty korzystając z
    zamieszania uciekł.
    W tym czasie policja cały czas była na linii telefonu X-a (dyżurna prosiła,
    żeby się nie rozłączać, policja już jechała). Po schodach właśnie schodził
    następny klient i nastąpiło drugie "krojenie", ale pojawili się jacyś
    świadkowie idący z góry i dodatkowo jakaś ekipa na dole. Bandyci zrezygnowali,
    pobiegli na górę i chcieli zwiać tramwajem, ale mieli pecha. Ta ekipa z dołu
    pojawiła się nieprzypadkowo, może wezwała ją ta dziewczyna, może ten gościu co
    uciekł pierwszy, albo ten pierwszy napadnięty, dokładnie nie wiadomo. Ekipa
    dopadła bandytów, dała po mordach i to nieźle, a potem szybko się ulotniła,
    jeszcze przed przybyciem policji. Ta ostatnia pojawiła się dosyć szybko,
    spisała zeznania X-a, a bandziorków wypuściła, gdyż napadnięci się nie zgłosili.

    Niedługo po tym wszystkim puszczono w telewizji nowy program ("Top kryminal" na
    WOT) w którym policja przechwala się swoimi osiągnięciami w pewnym mieście pod
    światłymi rządami pewnej pani prezes banku. Pokazali między innymi dwóch
    spokojnych obywateli oczekujących na tramwaj, na których napada jakaś banda.
    Komentarz był taki, że dzięki monitoringowi i sprawnej akcji policji uratowano
    od ciężkiego pobicia dwie osoby a policja i monitoring są wspaniali. X się
    deczko zdenerwował i to nie tym, że policja przypisała sobie cudze zasługi, ale
    że bandziorki dalej jeżdżą tą trasą. Zdaje się, że ta okolica to ich miejsce
    pracy, niebawem znowu zaatakują. Skontaktował się z WOT-em, rozesłał opis po
    różnych mediach i zaproszono go do studia, gdzie dokręcono jego opowieść.
    Oczywiście obiecali że na montażu zasłonią twarz i zmienią głos. Program będzie
    za parę dni, zobaczymy, czy się wywiążą z obietnicy...

    Pytanie:
    Czy w opisanej sytuacji policja postąpiła prawidłowo wypuszczając bandytów? Nie
    powinna ich chociaż sfotografować i pokazać innym "skrojonym" uprzednio w tej
    okolicy? Obydwaj napadnięci raczej się nie zgłoszą, zwłaszcza że po emisji tego
    pierwszego programu będą się bali, że jeszcze policja właśnie ich oskarży o
    napad.
    Co coś grozi gościom z tej ekipy co uratowała drugiego napadniętego? Pierwszy
    napad był pod mostem, drugi na schodach, obydwa poza zasięgiem monitoringu,
    zostało sfilmowane samo tłuczenie bandytów. Twarze ekipy jakiś zdolny technik
    policyjny może powiększyć i jeszcze namierzy gości. Inni świadkowie też raczej
    się nie zgłoszą, z obawy przed udostępnieniem bandytom swoich danych i po
    doświadczeniu z tym pierwszym programem. Jedyne co można na pewno udowodnić, to
    fakt wezwania policji do napadu wcześniej niż zarejestrowane przez tłuczenie
    bandziorków.
    X pluje sobie teraz w brodę, bo gdyby nie wezwał policji to bandziory dostałyby
    dużo solidniejszy wycisk, ale w momencie napadu nie mógł przewidzieć takiego
    rozwoju sytuacji.

    Zna ktoś jakiś możliwy dalszy scenariusz? Ten drugi program ma być jakoś na
    dniach.

    Wańka

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1