eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co mi grozi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 257

  • 181. Data: 2009-05-11 13:43:44
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2009.05.11.13.35.39@rudak.org...

    > No to jeszcze raz: jest. I co z tego?

    nic, spp twierdzi cos innego, wiec mu cierpliwie tlumaczymy :)


  • 182. Data: 2009-05-11 13:46:15
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2009.05.11.13.42.51@rudak.org...

    > No cóż, ja jednak uważam, że Prawo Lyncha nie jest tym, do czego
    > powinniśmy dążyć i pochwalać.

    masz racje, ale niestety w innym wypadku, takie chamy pozostaja bezkarne i
    uwazaja ze im tak wolno, moze teraz ten, niezaleznie od tego jak sie sprawa
    skonczy, nauczy sie parkowac na jednym miejscu


  • 183. Data: 2009-05-11 13:55:12
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Mon, 11 May 2009 15:46:15 +0200, szerszen napisał(a):

    >> No cóż, ja jednak uważam, że Prawo Lyncha nie jest tym, do czego
    >> powinniśmy dążyć i pochwalać.
    >
    > masz racje, ale niestety w innym wypadku, takie chamy pozostaja bezkarne
    > i uwazaja ze im tak wolno, moze teraz ten, niezaleznie od tego jak sie
    > sprawa skonczy, nauczy sie parkowac na jednym miejscu

    Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa
    należy w pierwszym rzędzie walić z paralizatora. Wówczas każda sprzeczka
    parkingowa przeistoczy się w strzelaninę, bo nasz wątkodawca, jak 2 razy
    dostanie z paralizatora, zacznie chodzić z UZI.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 184. Data: 2009-05-11 13:59:49
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2009.05.11.13.55.12@rudak.org...

    > Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa
    > należy w pierwszym rzędzie walić z paralizatora. Wówczas każda sprzeczka
    > parkingowa przeistoczy się w strzelaninę, bo nasz wątkodawca, jak 2 razy
    > dostanie z paralizatora, zacznie chodzić z UZI.

    no coz, rozne scenariusze sa mozliwe


  • 185. Data: 2009-05-11 14:01:28
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Mon, 11 May 2009 15:59:49 +0200, szerszen napisał(a):

    >> Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa
    >> należy w pierwszym rzędzie walić z paralizatora. Wówczas każda
    >> sprzeczka parkingowa przeistoczy się w strzelaninę, bo nasz wątkodawca,
    >> jak 2 razy dostanie z paralizatora, zacznie chodzić z UZI.
    >
    > no coz, rozne scenariusze sa mozliwe

    Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane
    do mnie przy pomocy poczty elektronicznej (tzw. "spam" ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 186. Data: 2009-05-11 14:07:26
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2009.05.11.14.01.28@rudak.org...

    > Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane
    > do mnie przy pomocy poczty elektronicznej (tzw. "spam" ;-)

    to juz lepiej legalnie kupic czarnoprochowca, mniej problemow po ewentualnym
    uzyciu ;)


  • 187. Data: 2009-05-11 14:10:27
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Mon, 11 May 2009 16:07:26 +0200, szerszen napisał(a):

    >> Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane
    >> do mnie przy pomocy poczty elektronicznej (tzw. "spam" ;-)
    >
    > to juz lepiej legalnie kupic czarnoprochowca, mniej problemow po
    > ewentualnym uzyciu

    Zanim założę przybitkę, podsypię prochu na panewkę, ew. nakręcę skałkę...
    nie, taki arkebuz raczej się nie przyda w starciu bezpośrednim.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 188. Data: 2009-05-11 14:35:57
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Olgierd napisal:
    > I rażenie paralizatorem osoby, która się na to nie godzi? Czy chamstwo
    > innych osób usprawiedliwia *każdą "sprawiedliwą" odpłatę*?

    Hm, a rozwin, prosze, taka hipotetyczna na szczescie sytuacje,
    ze zona razonego paralizatorem wyciaga spluwe i odstrzeliwuje
    samozwanczego szeryfa. Dalej w ramach obrony koniecznej :)
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 189. Data: 2009-05-11 14:55:15
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>


    > Podsumowując wypowiedzi Szanownego Grona sugeruję inną wersję wydarzeń...

    Parkowalem sobie spokojnie przed marketem, kiedy nagle zaatakowal mnie
    slownie jakis 'buc' i dawaj sie drzec, ze nieprawidlowo parkuje.
    Co ja moge poradzic, ze te miejsca takie waskie, a sasiedzi parkuja
    przy brzegowych liniach, i potem drzwi nie mozna otworzyc.
    A zona ma chore nogi i ciezko jej wysiadac z samochodu.
    No i potem ten 'buc' pojechal dalej, ale cos mu zle z oczu patrzylo,
    wiec postanowilem zaczekac, co zrobi.
    No i mialem racje - 'buc' zamachnal sie na moja wlasnosc !!!
    Na moj samochod, bez ktorego moja chora zona nie moze sie
    obyc. Zwrocilem uwage bucowi, ale to nie pomagalo, i dalej
    kontynuowal on swoj niecny zamach.
    W tej sytuacji jedynym wyjsciem bylo zastosowanie przymusu
    fizycznego w postaci lekkiego kopniaka w tluste dupsko napastnika
    (podkreslam: LEKKIEGO!).
    Na co ów buc zaatakował mnie paralizatorem,
    w wyniku czego utracilem 75% zdrowia, 92.3% nerwow i wogole
    jestem teraz wrakiem czlowieka, dzieci wpadly w nerwice a zona
    wspomina o rozwodzie.

    Napisal bym jeszce cos z punktu widzenia opony, ale mi sie nie chce.

    > P.S. Również wkurzony niechlujnym parkowaniem na ciasnych przyblokowych
    > parkingach, ale daleki od stosowania form przymusu bezpośredniego.

    Lepiej przywyknac, niz sie wkurzac. Takie sutuacje beda sie powtarzac
    coraz czesciej. Poziom chamstwa i buractwa bedzie tylko wzrastal.

    A co do autora watku: chlopie, mysl. Prawo jest po to,
    zeby sluzyc czlowiekowi, ale nie wolno sie dac przylapac.

    pozdrawiam
    pluton



  • 190. Data: 2009-05-11 14:56:13
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    szerszen napisał(a):

    > jak widze takich debili, zajmujacych dwa miejsca na zastawionym parkingu,
    > tez mam na to ochote

    Ten nie był zastawiony. Chodziło przecież o bliskość do wejścia.

    j.

    --
    www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
    pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1