-
121. Data: 2007-12-18 16:36:07
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: Adam Mickiewicz <a...@a...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Litosci. Odroznienie zyczenia/wyrazenia woli od "zyczenia" wymaga IQ tylko
> ciut wyzszego id IQ krzesla na ktorym wlasnie siedzisz.
Jesli kazesz Downowi skoczyc z mostu i on skoczy, to znaczy ze to jego
wina, czy twoja?
> Przypuszczam, ze zniszczeniu ulegl plaszcz. Pytanie ile byl warty i ile
> kosztowalo ewentualne czyszczenie. W zaleznosci od tego bedzie to wystepek
> lub wykroczenie. To, ze ktos lamie prawo nie upowaznia nikogo rowniez do
> lamania prawa. Tak po prostu.
No ale kto zlamal prawo? Bo chyba nie kupowsadzacz, ktory otrzymal zgode
na wsadzenie kupy do kieszeni plaszcza wlascicielki kuposracza...
AM
--
Natenczas nie bedzie zadnej sygnaturki :)
-
122. Data: 2007-12-18 16:39:22
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "Piotr "Archie" Połoczański" <archie@_fuckspam_wikings.pl>
napisał w wiadomości news:fk8sdi$soa$1@serwer.infinity.net.pl...
> W zasadzie to ta pani moze zaskarzyc swojego psa - to jego kupa ;]
Czyli gdybym w twoim domu obcięla ci palec nozem przez ciebie kupionym to
bys mial pretensje tylko do siebie- bo to twoj noz?:)
HaNkA
-
123. Data: 2007-12-18 16:50:05
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:fk8sqh$hjo$2@news.onet.pl...
> "Prosze mi rozpiedolic wszystkie szyby w moiim samochodzie
Zdarzylo mi sie poznac ludzi, w ktorych ustach bylaby to po prostu uprzejma
prosba do mechanika w warsztacie or sth. :) Co do reszty - napisalam cos o
IQ potrzebnym do rozrozniania rzeczywistego wyrazenia woli od sarkazmu. I
jak pisalam nie jest on rozpaczliwie wysoki i sadze ze dla wiekszosci tu
wypowiadajacych sie bylby osiagalny, w najgorszym wypadku po usilnych
staraniach:-) Trzeba sobie zdawac sprawe z konsekwencji swoich czynow - dla
niesprzatajacej po swoim psie kobiety taka konsekwencja z ktora ona sie
liczy jest mandat SM a nie napad blokerskiego Dzona Lajno. Poza wszystkim
nie wierze ze jakikolwiek sad gdyby doszlo do rzeczywistej rozprawy
oddalilby zarzuty wzgledem w/w Gownianego Szeryfa w oparciu o gowniarskie
tlumaczene "bo ja spelnilem jej zyczenie"
HaNkA
-
124. Data: 2007-12-18 16:55:41
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:fk8stb$hjo$3@news.onet.pl...
> Jesli kazesz Downowi skoczyc z mostu i on skoczy, to znaczy ze to jego
> wina, czy twoja?
Wydaje mi sie ze pojecie o prawie masz zgola zadne. "Kto namowa lub przez
udzielenie pomocy doprowadza czlowieka do targniecia sie na własne życie,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" znajdziesz to w
KK - gdzies kolo art 150 jak siegam pamiecia - a nie chce mi sie siegnac po
kodeks:)
>ktory otrzymal zgode
Znowu wracamy do kwestii IQ ;-/
HaNkA
-
125. Data: 2007-12-18 16:55:54
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: Adam Mickiewicz <a...@a...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
> wiadomości news:fk8sqh$hjo$2@news.onet.pl...
>
>> "Prosze mi rozpiedolic wszystkie szyby w moiim samochodzie
>
> Zdarzylo mi sie poznac ludzi, w ktorych ustach bylaby to po prostu uprzejma
> prosba do mechanika w warsztacie or sth. :)
I tak sie sklada, ze mechanik rozpierdala szyby...
...klient go podaje do sadu...
...a ze mechanik nie w ciemie bity przedstawia jako dowod nagranie z
monitoringu audio/video, gdzie slychac wyraznie "Prosz emi rozpierdolic
szyby w moim samochodzie".
Kto dopuscil sie wykroczenia i dlaczego? :)
> Co do reszty - napisalam cos o
> IQ potrzebnym do rozrozniania rzeczywistego wyrazenia woli od sarkazmu. I
> jak pisalam nie jest on rozpaczliwie wysoki i sadze ze dla wiekszosci tu
> wypowiadajacych sie bylby osiagalny, w najgorszym wypadku po usilnych
> staraniach:-)
IQ potrzebne do rozrozniania sarkazmu od prawdy nie jest obowiazkowe w
dzisiejszym swiecie. Zartujacy nie moze zakladac, ze kazdy potraktuje
jego zart czy sarkazm tak jak jemu sie wydaje, ze potraktuje.
To nadinterpretacja.
> Trzeba sobie zdawac sprawe z konsekwencji swoich czynow - dla
> niesprzatajacej po swoim psie kobiety taka konsekwencja z ktora ona sie
> liczy jest mandat SM a nie napad blokerskiego Dzona Lajno.
Tylko ze... Nie bylo zadnego napadu.
> Poza wszystkim
> nie wierze ze jakikolwiek sad gdyby doszlo do rzeczywistej rozprawy
> oddalilby zarzuty wzgledem w/w Gownianego Szeryfa w oparciu o gowniarskie
> tlumaczene "bo ja spelnilem jej zyczenie"
A w co wierzysz (ze sad skazalby go za napasc, bo... no wlasnie, bo co?)
AM
--
Natenczas nie bedzie zadnej sygnaturki :)
-
126. Data: 2007-12-18 17:01:32
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: Adam Mickiewicz <a...@a...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
> wiadomości news:fk8stb$hjo$3@news.onet.pl...
>
>> Jesli kazesz Downowi skoczyc z mostu i on skoczy, to znaczy ze to jego
>> wina, czy twoja?
>
> Wydaje mi sie ze pojecie o prawie masz zgola zadne. "Kto namowa lub przez
> udzielenie pomocy doprowadza czlowieka do targniecia sie na własne życie,
> podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" znajdziesz to w
> KK - gdzies kolo art 150 jak siegam pamiecia - a nie chce mi sie siegnac po
> kodeks:)
No ale ja wiedzialem, ze to wina namawiajacego bedzie, a nie Downa. To
byl muj przykjlad, ze niskie IQ kogos nie usprawiedliwia "sarkazmu".
>>ktory otrzymal zgode
>
> Znowu wracamy do kwestii IQ ;-/
"Prosze odpowiedziec tylko TAK lub NIE. Czy na zadane pytanie "Wlozyc
Pani ta kupe do kieszeni?" odpowiedziala pani "Alez prosze bardzo"?
??
;)
Fakty, nie domysly.
Fakty, co powiedziala i na co sie zgodzila paniusia z pieskiem.
A nie domysly co miala na mysli, czego nei wychwycil z jej sarkazmu
czlowiek oburzony tym, ze jej piesek zesral sie na srodku zostawiajac
capiacego kupala ;)
No i coz z tego, ze kupowsadzacz wykazal si eniskim IQ. To jego problem.
Ale nie jego wina. I nie bedzie za to karany. Bo za co? Ze sie najpierw
grzecznie zapytal, a potem zrobil zgodnie z wola pytanego?
AM
--
Natenczas nie bedzie zadnej sygnaturki :)
-
127. Data: 2007-12-18 17:15:08
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:fk8ucv$mnp$1@news.onet.pl...
>To byl muj przykjlad,
Twuj mowisz?:)
> "Prosze odpowiedziec tylko TAK lub NIE. Czy na zadane pytanie "Wlozyc
> Pani ta kupe do kieszeni?" odpowiedziala pani "Alez prosze bardzo"?
Nie wiem bo mnie tam nie bylo
> Fakty, nie domysly.
A ty te fakty znasz bo? Bo tak powiedzial Gowniany Szeryf? Wiesz ze
wiezienia sa pelne niewinnych ludzi, ktorzy zapewne tez przedstawiali swoje
wersje tylko sad sie na nich nie poznal?
HaNkA
-
128. Data: 2007-12-18 17:23:04
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:fk8u2e$lkn$1@news.onet.pl...
> ...a ze mechanik nie w ciemie bity przedstawia jako dowod nagranie z
> monitoringu audio/video
Co jest qrde z wami ludzie, dzieci ziobry czy co? Ja piernicze, chyba jestem
jedyna osoba ktora rusza sie z domu bez mikrofonu, dyktafonu, kamery wideo
ukrytej w majtkach etc:)
>Zartujacy nie moze zakladac, ze kazdy potraktuje jego zart czy sarkazm tak
>jak jemu sie wydaje, ze potraktuje.
Ale tez nie musi zakladac ze trafi na debila, ktory odczyta jego slowa
doslownie. Poza tym - w spornych kwestiach nadmiar lub brak poczucia humoru
rozsadzi sad:)
> A w co wierzysz (ze sad skazalby go za napasc, bo... no wlasnie, bo co?)
Z powodztwa cywilnego - zniszczenie mienia. Kara - w zaleznosci od wartosci
zniszczonego mienia - grzywna, przeprosiny, koniecznosc przywrocenia rzeczy
do stanu poczatkowego
HaNkA
-
129. Data: 2007-12-18 17:25:50
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: Adam Mickiewicz <a...@a...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
> wiadomości news:fk8u2e$lkn$1@news.onet.pl...
>
>> ...a ze mechanik nie w ciemie bity przedstawia jako dowod nagranie z
>> monitoringu audio/video
>
> Co jest qrde z wami ludzie, dzieci ziobry czy co? Ja piernicze, chyba jestem
> jedyna osoba ktora rusza sie z domu bez mikrofonu, dyktafonu, kamery wideo
> ukrytej w majtkach etc:)
Wiesz jak jest i jakie sa czasy. Monitoring przemyslowy to juz standard.
Wielkosc urzadzen szpiegujacych - bardzo mala, a ceny przystepne.
>>Zartujacy nie moze zakladac, ze kazdy potraktuje jego zart czy sarkazm tak
>>jak jemu sie wydaje, ze potraktuje.
>
> Ale tez nie musi zakladac ze trafi na debila, ktory odczyta jego slowa
> doslownie.
Ni emusi. Al ejak trafi to jego problem. I musi sie z tym liczyc.
A jakbym zadzwonil na 112 i zazartowalsobie (tak jak ostatnio 3
dzieciakow) ze w Galerii jest bomba?
To jak? Cala akcja ewakuacji 4 krakowskich galerii handlowych to bylo
poniewaz osoba odbierajaca 112 miala za niskie IQ?
> Poza tym - w spornych kwestiach nadmiar lub brak poczucia humoru
> rozsadzi sad:)
Ano dokladnie.Z tym, ze oni nie beda badac czy IQ wystarczylo, tylko czy
paniusia wydala zgode ;)
>> A w co wierzysz (ze sad skazalby go za napasc, bo... no wlasnie, bo co?)
>
> Z powodztwa cywilnego - zniszczenie mienia.
Podstawa powodztwa? "Bo wlozyl mi kupoe do kieszeni zaraz po tym jak
pozwolilam na wlozneie kupy do kieszeni, nie poznakl sie na zartach".
Top moze bolec bardzo pozywajacego. Bo nei ma argumentow po swojej
stronei.Gdyz zarowno to co zrobila jak i swiadkowie zdarzenia sa
przeciwko niej.Wyraziila zgode. Koniec piesni.Kupa w jej kieszeni na jje
zyczenie.Moze pozwac swoje IQ co najwyzej ;)
> Kara - w zaleznosci od wartosci
> zniszczonego mienia - grzywna, przeprosiny, koniecznosc przywrocenia rzeczy
> do stanu poczatkowego
Biedna, nie dosc, ze koszty procesu to jeszcze kare bedie miala ;)
AM
--
Natenczas nie bedzie zadnej sygnaturki :)
-
130. Data: 2007-12-18 17:29:49
Temat: Re: Wsadzenie komuś do kieszeni psiej kupy
Od: Adam Mickiewicz <a...@a...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "Adam Mickiewicz" <a...@a...pl> napisał w
> wiadomości news:fk8ucv$mnp$1@news.onet.pl...
>
>>To byl muj przykjlad,
>
> Twuj mowisz?:)
Muj osobisty ;)
Mam niskie ajku, o czym wielu pregierzen wie juz ;)
> > "Prosze odpowiedziec tylko TAK lub NIE. Czy na zadane pytanie "Wlozyc
>> Pani ta kupe do kieszeni?" odpowiedziala pani "Alez prosze bardzo"?
>
> Nie wiem bo mnie tam nie bylo
No ale taPani tam byla ;)
I wedle zeznan swiadkow tak powiedziala ;)
>> Fakty, nie domysly.
>
> A ty te fakty znasz bo? Bo tak powiedzial Gowniany Szeryf? Wiesz ze
Opierajmy si ena faktach nam znanych, nie mamy mnozliwosci
przesluchania, a fakty nam znane, bedace podstawa dyskusji sa takie:
1) pani z psem na spacerze
2) pies sra
3) szeryf interweniuje, zbiera kupe
4) szeryf pyta, czy wsadzic kupe do kieszeni pani plaszcza
5) pani wyraza zgode
6) szeryf wsadza kupe
7) pani sie oburza
Na podstawie tych faktow (a nie domyslow) mozna stwierdezic, ze pani
dobrtowolni ezgodzila si ena kupe w kieszeni. To ze sie oburzylamoze
swiadczyc, ze jest niepelnmosprawna umyslowo. Ale to nie ma nic do
rzeczy. Karac szeryfa nie ma za co, bo nei zrobil nic wbrew tekj pani.
> wiezienia sa pelne niewinnych ludzi, ktorzy zapewne tez przedstawiali swoje
> wersje tylko sad sie na nich nie poznal?
trzymaj sie konkretow ;)
AM
--
Natenczas nie bedzie zadnej sygnaturki :)