eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoByłam w Warszawie źle zaparkowałam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2022-07-08 14:31:27
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 8 lipca 2022 o 12:09:25 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):

    > Inna sprawa, że w strefie zamieszkania nie wyznacza się przejść dla
    > pieszych. Chyba, że to było na granicy strefy?

    Ale nie wolno czy jedynie nie trzeba, bo i tak pieszy może sobie wszędzie chodzić?
    Strefa zamieszkania może być duża, np. te całe "kwartały" na Ursynowie, gdzie w samym
    "kwartale" można się zgubić (najlepiej pokazuje to nazwa ulicy Meander ;), więc takie
    przejście dodatkowo można zrobić.
    Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.

    Chyba że jak strefa zamieszkania to znaki "przejście dla pieszych" nic nie znaczą?
    Wtedy rzeczywiście albo mandat za przejście albo za strefę.


  • 12. Data: 2022-07-08 14:50:36
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 8 lipca 2022 o 14:30:26 UTC+2 Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2022-07-08 o 10:29, Dawid Rutkowski pisze:
    > > czwartek, 7 lipca 2022 o 22:21:34 UTC+2 Monika Głowacka napisał(a):
    > >
    > >> 2. Zatrzymanie pojazdu w odległości mniejszej niż 10 m przed tym
    > >> przejściem lub przejazdem, a na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach
    > >> ruchu 300zł art. 49 ust. 1 pkt 2 PoRD
    > >
    > > Dobry przepis, zabrania zatrzymywania się przed przejściem dka pieszych...
    > > Czy może "zatrzymanie się" to coś więcej niż zwolnienie do 0 km/h?
    > Tak, więcej, bo zatrzymywanie się nie wynika z warunków drogowych, a
    > zwolnienie do 0 może z nich wynikać (i być dozwolone nawet przed
    > przejściem).

    A, to o tym mówi ust. 4 PORD 49:
    "Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu
    wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

    Mylące to "unieruchomienie".
    Myślałem, że to chodzi o blokady - u mnie też straż potrafi założyć blokadę
    parkującym na zakazie ;>


  • 13. Data: 2022-07-08 15:10:09
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2022-07-08 o 14:31, Dawid Rutkowski pisze:
    > piątek, 8 lipca 2022 o 12:09:25 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):
    >
    >> Inna sprawa, że w strefie zamieszkania nie wyznacza się przejść dla
    >> pieszych. Chyba, że to było na granicy strefy?
    >
    > Ale nie wolno czy jedynie nie trzeba, bo i tak pieszy może sobie wszędzie chodzić?
    > Strefa zamieszkania może być duża, np. te całe "kwartały" na Ursynowie, gdzie w
    samym "kwartale" można się zgubić (najlepiej pokazuje to nazwa ulicy Meander ;), więc
    takie przejście dodatkowo można zrobić.

    Ale takie przejście sugeruje, że pieszy ma przejść przez przejście, a
    nie może poza. Tymczasem takie strefy powinno się po prostu traktować
    jak chodnik/deptak. Czy na chodniku też chcesz wyznaczać przejścia dla
    pieszych?


    > Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.

    To już trzeba zapytać właściciela terenu, dlaczego wyznaczył strefę
    zamieszkania na obszarze, gdzie są wydzielone chodniki. Jest to błąd
    (nie prawny, ale, że tak powiem, merytoryczny).

    --
    Liwiusz


  • 14. Data: 2022-07-08 15:17:06
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Tomasz <n...@i...invalid>

    Liwiusz w
    <news:62c82cb2$0$499$65785112@news.neostrada.pl>:

    >> Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.

    > To już trzeba zapytać właściciela terenu, dlaczego wyznaczył strefę
    > zamieszkania na obszarze, gdzie są wydzielone chodniki. Jest to błąd
    > (nie prawny, ale, że tak powiem, merytoryczny).

    Pewnie po to, żeby samochody parkowały tam gdzie mają wyznaczone miejsca a
    nie byle gdzie!

    Nie od wczoraj wiadomo, żeś ograniczony umysłowo panie Malinowski...

    --
    Tomasz


  • 15. Data: 2022-07-08 15:34:39
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2022-07-08 o 15:17, Tomasz pisze:
    > Liwiusz w
    > <news:62c82cb2$0$499$65785112@news.neostrada.pl>:
    >
    >>> Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.
    >
    >> To już trzeba zapytać właściciela terenu, dlaczego wyznaczył strefę
    >> zamieszkania na obszarze, gdzie są wydzielone chodniki. Jest to błąd
    >> (nie prawny, ale, że tak powiem, merytoryczny).
    >
    > Pewnie po to, żeby samochody parkowały tam gdzie mają wyznaczone miejsca a
    > nie byle gdzie!

    Do tego nie trzeba aż strefy zamieszkania.

    Strefa zamieszkania to miejsce, gdzie piesi domyślnie chodzą po ulicy.
    Jeśli jest to obszar, gdzie są oddzielne jezdnie, i oddzielne chodniki,
    to dla mnie jest to nieporozumienie prawno-urbanistyczne.

    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2022-07-08 16:45:34
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Tomasz <n...@i...invalid>

    Liwiusz w
    <news:62c83270$0$552$65785112@news.neostrada.pl>:

    > W dniu 2022-07-08 o 15:17, Tomasz pisze:
    >> Liwiusz w
    >> <news:62c82cb2$0$499$65785112@news.neostrada.pl>:
    >>>> Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.
    >>> To już trzeba zapytać właściciela terenu, dlaczego wyznaczył strefę
    >>> zamieszkania na obszarze, gdzie są wydzielone chodniki. Jest to błąd
    >>> (nie prawny, ale, że tak powiem, merytoryczny).
    >> Pewnie po to, żeby samochody parkowały tam gdzie mają wyznaczone miejsca a
    >> nie byle gdzie!

    > Do tego nie trzeba aż strefy zamieszkania.

    Taaa, można co kawałek/skrzyżowanie B-12, i jeszcze B-33 i jeszcze inne
    sawiać? Gamoniu funkcjonalny...

    > Strefa zamieszkania to miejsce, gdzie piesi domyślnie chodzą po ulicy.

    Gównoprawda prawniczku z dupy, D-40 oznacza:

    pierwszeństwo pieszych przed pojazdami;
    ograniczenia prędkości do 20 km/h;
    parkowanie tylko w miejscach do tego wyznaczonych.

    > Jeśli jest to obszar, gdzie są oddzielne jezdnie, i oddzielne chodniki,
    > to dla mnie jest to nieporozumienie prawno-urbanistyczne.

    Boś tępy jak but!!! Jednym (no dwoma) znakiem da sięy obszar, ale ty, idioto
    dysfunkcjonalny, chcesz 50 znaków na obszarze z dwoma wjazdami/wyjazdami, i
    wieloma odnogami wewnątrz

    --
    Tomasz


  • 17. Data: 2022-07-09 14:46:34
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.07.2022 o 10:29, Dawid Rutkowski pisze:
    >> Zatrzymanie pojazdu w odległości mniejszej niż 10 m przed tym
    >> przejściem lub przejazdem, a na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach
    >> ruchu 300zł art. 49 ust. 1 pkt 2 PoRD
    > Dobry przepis, zabrania zatrzymywania się przed przejściem dka pieszych...
    > Czy może "zatrzymanie się" to coś więcej niż zwolnienie do 0 km/h?
    >
    Musisz zrozumieć, o czym w tym przepisie mowa. Chodzi o zatrzymywanie
    się niewynikające z sytuacji na drodze. Chodzi o to, by stojący samochód
    nie przesłaniał pieszego. Jest jeszcze przepis zabraniający wyprzedzania
    takiego stojącego z powodu warunków na drodze pojazdu i w komplecie ma
    to minimalizować zagrożenie dla pieszego.


    --
    Robert Tomasik


  • 18. Data: 2022-07-09 14:57:38
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2022-07-08 o 16:45, Tomasz pisze:
    > Liwiusz w
    > <news:62c83270$0$552$65785112@news.neostrada.pl>:
    >
    >> W dniu 2022-07-08 o 15:17, Tomasz pisze:
    >>> Liwiusz w
    >>> <news:62c82cb2$0$499$65785112@news.neostrada.pl>:
    >>>>> Szczególnie jak w strefie są "jezdnie", "chodniki" oraz "ciągi pieszo-jezdne"
    (różnice - szerokość i wysokość krawężnika) budowane jeszcze w czasach, gdy znaku
    "strefa zamieszkania" nie wynaleziono.
    >>>> To już trzeba zapytać właściciela terenu, dlaczego wyznaczył strefę
    >>>> zamieszkania na obszarze, gdzie są wydzielone chodniki. Jest to błąd
    >>>> (nie prawny, ale, że tak powiem, merytoryczny).
    >>> Pewnie po to, żeby samochody parkowały tam gdzie mają wyznaczone miejsca a
    >>> nie byle gdzie!
    >
    >> Do tego nie trzeba aż strefy zamieszkania.
    >
    > Taaa, można co kawałek/skrzyżowanie B-12, i jeszcze B-33 i jeszcze inne
    > sawiać? Gamoniu funkcjonalny...

    Gamoń funkcjonalny to proponuje strefę zamieszkania na obszarze, gdzie
    są jezdnie i chodniki. Co powoduje, że samochód jedzie tak jak po
    jezdni, i nie zdaje sobie sprawy, że potrącenie pieszego w losowym
    momencie przy wyjściu z chodnika na jezdnię będzie winą kierowcy.

    >
    >> Strefa zamieszkania to miejsce, gdzie piesi domyślnie chodzą po ulicy.
    >
    > Gównoprawda prawniczku z dupy, D-40 oznacza:
    >
    > pierwszeństwo pieszych przed pojazdami;
    > ograniczenia prędkości do 20 km/h;
    > parkowanie tylko w miejscach do tego wyznaczonych.

    O tym właśnie piszę. Pierwszeństwo pieszych przed pojazdami ma sens,
    jeśli pieszy chodzi po ulicy (bo na przykład nie ma chodnika). Jeśli są
    wyznaczone chodniki, to większego sensu to nie ma, bo prowadzi do
    nieporozumień jak wyżej.

    >> Jeśli jest to obszar, gdzie są oddzielne jezdnie, i oddzielne chodniki,
    >> to dla mnie jest to nieporozumienie prawno-urbanistyczne.
    >
    > Boś tępy jak but!!! Jednym (no dwoma) znakiem da sięy obszar, ale ty, idioto
    > dysfunkcjonalny, chcesz 50 znaków na obszarze z dwoma wjazdami/wyjazdami, i
    > wieloma odnogami wewnątrz

    Widziałem wiele obszarów D-40 z chodnikami i jezdniami i nigdzie tam
    kierowcy nie jeździli tak jak powinni, to znaczy na przykład mijając
    pieszego na chodniku, nie zwalniali do takiej prędkości, aby w razie
    czego bezpiecznie wpuścić pieszego na jezdnię. Dlatego uważam, że D-40 w
    takich obszarach albo jest bezcelowe (robi z nich i tak obszary
    jezdnia/chodnik), albo niebezpieczne dla pieszych (kierowcy, mimo że
    pieszy ma pierwszeństwo na całym obszarze, nie dostosowują do tego
    swojego stylu jazdy).

    --
    Liwiusz


  • 19. Data: 2022-07-10 21:54:41
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2022-07-07 o 22:21, Monika Głowacka pisze:
    > Koleżanki były w Warszawie samochodem z wypożyczalni,  chociaż ja
    > mówiłam im aby jeździć tramwajami, autobusami.
    >
    > Niestety zdarzyło się, źle zaparkować, dostały ze Straży Miejskiej list
    > z drukiem mandatu
    > 1. Naruszenie zakazu postoju w strefie zamieszkania w miejscach innych
    > niż wyznaczone 100zł art. 49 ust. 2 pkt 4 PoRD
    > 2. Zatrzymanie pojazdu w odległości mniejszej niż 10 m przed tym
    > przejściem lub przejazdem, a na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach
    > ruchu 300zł art. 49 ust. 1 pkt 2 PoRD
    > 3. Niszczenie zieleni 300zł art. 144 §1 kw
    >
    > Mimo że to było 4 miesiące temu, koleżanka kierująca pamięta, że tak
    > postawiła samochód, kołami wjechała na trawnik i poszła na 45 minut
    > załatwiać sprawy. Nie chcę tu podawać adresu, ale to mała osiedlowa
    > uliczka ruch dwukierunkowy, zastawiona samochodami po obu stronach,
    > namalowane i oznakowane znakami przejście dla pieszych, oznakowana
    > STREFA ZAMIESZKANIA , STREFA RUCHU.
    >
    > Czy stawiając samochód na takiej małej uliczce, mniej jak 10m przed
    > przejściem popełnia się obydwa wykroczenia 1 i 2 ?
    > W sumie 700zł, to jest kawałek grosza.

    Tu gdzie mieszkam samochody jeżdżą po chodniku (kostka), prawie po
    głowie. Samochody stawiaja nie tylko na miejscach wyznaczonych, ale na
    chodnikach pod blokiem i straz miejska ma to w ciężkim poważaniu. Może
    dlatego, że to nie Śródmieście i jest to teren sp-ni mieszkaniowej.



    --
    animka


  • 20. Data: 2022-07-11 22:56:13
    Temat: Re: Byłam w Warszawie źle zaparkowałam
    Od: "1634Racine" <m...@...cbqebml>

    Henryk Hajdan w news:62c7f4e1$0$498$65785112@news.neostrada.pl
    > W dniu 08.07.2022 o 10:44, Monika Głowacka pisze:
    >> Przypuszczamy, że to ktoś z mieszkańców wysyła zdjecia do Straży
    >> Miejskiej.
    > Tak, jest dużo foto zgłoszeń od obywateli.

    - jesli na foto od obywatela jest zapisane zlamanie prawa np. w sprawie
    niedozwolonego postoju, bo np. strefa ruchu i znak zakazu postoju, to straz
    miejska *musi* ukarac mandatem, czy *moze* nic nie zrobic, bo... bo tak?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1