-
1. Data: 2010-05-20 08:15:42
Temat: Brak dojazdu do pracy. Urlop?
Od: "Jacek" <m...@g...pl>
Z powodu powodzi żona nie ma jak dojechać do pracy.
Na razie wypisali jej zwykły urlop do piątku.
Czy jakiś przepis reguluje tego typu sytuację?
Szkoda urlopu. Może jest jakieś inne wyjście?
Jacek
PS
aby być dokładnym, to dojazd do pracy niby jest, ale objazd to ponad 100 km
w jedną stronę i trzeba by jechać autem prywatnym, bo innej możliwości nie
ma.
-
2. Data: 2010-05-20 08:56:02
Temat: Re: Brak dojazdu do pracy. Urlop?
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 20 May 2010 10:15:42 +0200, Jacek napisał(a):
> Z powodu powodzi żona nie ma jak dojechać do pracy. Na razie wypisali
> jej zwykły urlop do piątku. Czy jakiś przepis reguluje tego typu
> sytuację? Szkoda urlopu. Może jest jakieś inne wyjście?
Nieobecność nieusprawiedliwiona. Ale nie zapłacą jej za te dni
nieobecności. Może wybierać czy lepiej mieć zapłacone za urlop, czy może
sobie pozwolić na obniżenie zarobków w danym miesiącu.
-
3. Data: 2010-05-20 10:04:10
Temat: Re: Brak dojazdu do pracy. Urlop?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:ht2tf2$mi5$1@news.onet.pl...
> Nieobecność nieusprawiedliwiona. Ale nie zapłacą jej za te dni
Chyba usprawiedliwiona.
Nieusprawiedliwiona to dyscyplinarka
Pozdrawiam
SDD
-
4. Data: 2010-05-20 11:15:49
Temat: Re: Brak dojazdu do pracy. Urlop?
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 20 May 2010 12:04:10 +0200, SDD napisał(a):
>> Nieobecno?ae nieusprawiedliwiona. Ale nie zap?ac? jej za te dni
>
> Chyba usprawiedliwiona.
Oczywiście. Coś mi się pomerdało.