Jest sobie "biuro podrozy OIS". Na facebookowym "wallu" organizowali
konkurs. Wlasciwie to organizowal to ich wroclawski oddzial. Konkurs nie
mial zadnego regulaminu ani zasad. Byla tylko obietnica (przykladowo):

"Do wygrania wycieczki do Biogradu ( Chorwacja ) termin : 15-24.07.2011"

Pozniej padlo pytanie. Pierwsze osoby, ktore odpowiedza, wygrywaja. To
bylo wiadomo.

Dostalem wiadomosc:

"Witam,

W związku z wygraną w konkursie Ois-owym( Biograd ) prosze o kontakt.
Pod numerem tel xxx xxx xxx
Na telefon czekam dzisiaj do 17.00 Pozdrawiam
Mxxxx Sxxxx"

Kiedy zadzwonilem po szczegoly, zeby odebrac swoja wygrana, uslyszalem
ze nie moge jechac sam za darmo, tylko musze zabrac osobe towarzyszaca i
doplacic ok. 700zl. Zapytalem o regulamin to uslyszalem, ze to tylko
zabawa, ze nie kazdy konkurs ma regulamin i jak mi sie nie podoba, to
moglem nie brac udzialu. Szkoda, ze o zasadach mozna sie dowiedziec
dopiero po fakcie. Kobieta wspomniala jeszcze, ze "zasady byly znane".
Byly znane, ale chyba tylko im, bo na stronie ani na ich "scianie" nie
ma ani kawalka tych ich zasad. Ale nie tylko ja mialem problemy z tym
"biurem"
Tutaj:
http://forum.travelway.pl/topic-317-1.html
jest 205 stron roznych opinii na ich temat. Dominuja negatywne.

Zastanawiam sie co z tym dalej zrobic, bo takiego chamstwa dawno nie
spotkalem. Kobieta prawie krzyczala na mnie przez telefon, ze jak to mam
czelnosc dzwonic, jak nie mam osoby towarzyszacej. Mowila tez, ze nie
maja w ofercie pojedynczych wyjazdow. Stoi to w sprzecznosci z ich
strona ois.pl, gdzie wyraznie jest napisane, ze jesli sie jedzie samemu,
to mozna zostac dokwaterowanym do innych (w koncu to "studenckie"
biuro). Twierdzila, ze "w tym konkursie to nie obowiazuje". Oczywiscie
wedlug ich uznania, ktore nie ma poparcia nigdzie w formie pisemnej.
Zamierzam na pierwszy ogien napisac skarge do UOKiK. Myslicie, ze to cos
da? Co dalej? Jest szansa cos ugrac? Panstwowa Izba Turystyki raczej sie
tym nie zainteresuje, bo bodaj jakis czas temu oni z niej wystapili,
albo zostali wydaleni.