-
1. Data: 2004-12-31 00:57:29
Temat: Bielawa - sex za pieniadze
Od: Flasher <f...@p...onet.pl>
Czyli dokad zmierza polskie prawo i polskie sądy.
10 mężczyzn z Bielawy zostało skazanych za wykorzystywanie sexualne
koleżanki z pracy, Małgorzaty B. Ponoć przez rok grozili jej zwolnieniem
z pracy, jeśli nie będzie się im oddawać. Nie wiadomo jak było na
prawdę, wiadomo tylko, że sąd uwierzył jednej "ofierze" i, bez innych
dowodów, skazał dziesięciu "sprawców".
Możliwe są trzy historie, równie prawdopodobne:
a.) "Ofiara" lubiła sex, co zresztą jest jak najbardziej zdrowym
objawem, a potem postanowiła nieco na tym zarobić. A zarobi całkiem
nieźle, gdy otrzyma odszkodowanie.
b.) Żadnych stosunków nie było, a "ofiara" wszystko wymyśliła, wiedząc,
że sąd w takich sprawach przyzna jej rację bez dowodów. W tym wypadku
również chodzi o pieniądze.
c.) To, co mówi "ofiara" to szczera prawda.
Dwie pierwsze wersje historii są oczywiste - chodzi o pieniądze.
Trzecia, uznana przez sąd, moim zdaniem wygląda tak: "ofiara"
przychodziła do pracy, przez rok dawała dupy i dostawała za to pensję.
To trzeba jasno napisać: nie była gwałcona, tylko oddawała się
przełożonym w zamian za gwarancję dalszego zatrudnienia i otrzymywania
pensji. Uprawiała więc sex za pieniądze. Czy korzystanie z usług dziwek
jest w tym kraju karalne?
Gdzie jest górna granica pazerności "ofiar" molestowania sexualnego?
Obecnie została ustanowiona nowa norma. Dziś jedna "ofiara" może na raz
wytypować do dziesięciu "sprawców" i zarobić na dziesięciu
odszkodowaniach. Wystarczy opowiedzieć ze szczegółami, bez nadmiernego
fantazjowania, i nie sknocić czegoś w kolejnych zeznaniach.
Czekamy na kolejne rekordy. Może wreszcie jakaś dziwka zaskarży hurtowo
całą Stocznię Gdańską, albo całe zakłady Wedla w Warszawie? Rola
"ofiary" jest tu znacznie łatwiejsza - wystarczy wymyśleć i wykuć na
pamięć zeznania. To wytypowany przez "ofiarę" "sprawca" musi udowodnić,
że nie jest wielbłądem. Tyle, że to nie możliwe, bo jak udokumentować
cały rok swojego życia, nie pomijając ani pięciu minut?
Wyobraźmy sobie przez chwilę, że pan X zgłasza się na policję, mówiąc,
że pan Y ukradł mu 500 zł. Policja aresztuje pana Y i prowadzi go przed
sąd. Na procesie pan X powtarza, że pan Y ukradł mu 500 zł. Pan Y
protestuje (bo nie ukradł), ale sąd żąda, żeby ten udowodnił swoją
niewinność. Oczywiście pan Y nie może tego uczynić. Zostaje więc
skazany, musi zapłacić 500 zł i jeszcze odszkodowanie. Natomiast pan X
zarabia 500 zł i odszkodowanie, a do tego otrzymuje status pokrzywdzonego.
Niezależnie od tego, co naprawdę wydarzyło się w Bielawie, wyrok sądu
jest przykładem braku zrozumienia zasad sprawiedliwości i praworządności.
pozdrawiam, Flasher
--
http://polbox.com/f/flasher
Strona dla ludzi myslacych
!!antyspam - mail tylko na stronie!!
-
2. Data: 2004-12-31 03:04:56
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Flasher wrote:
> 10 mężczyzn z Bielawy zostało skazanych za wykorzystywanie sexualne
> koleżanki z pracy, Małgorzaty B. Ponoć przez rok grozili jej zwolnieniem
> z pracy, jeśli nie będzie się im oddawać. Nie wiadomo jak było na
> prawdę, wiadomo tylko, że sąd uwierzył jednej "ofierze" i, bez innych
> dowodów, skazał dziesięciu "sprawców".
Bez żadnych dowodów sąd nie mógłby jej skazać.
Przy braku czegokolwiek innego, poza jej zeznaniami, sprawa powinna
zostac umorzona z braku dowodów.
-
3. Data: 2004-12-31 07:42:14
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Flasher <f...@p...onet.pl> wrote:
> 10 mężczyzn z Bielawy zostało skazanych za wykorzystywanie sexualne
> koleżanki z pracy, Małgorzaty B. Ponoć przez rok grozili jej zwolnieniem
> z pracy, jeśli nie będzie się im oddawać. Nie wiadomo jak było na
> prawdę, wiadomo tylko, że sąd uwierzył jednej "ofierze" i, bez innych
> dowodów, skazał dziesięciu "sprawców".
A co Ty wiesz o tej sprawie ponad to, co napisały gazety? Wnikliwie
przestudiowałeś akta sprawy? Bo jeśli wiesz tylko to, co w gazetach piszą,
to nie masz podstaw do krytykowania wyroku.
P.
-
4. Data: 2004-12-31 07:45:20
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Andrzej Lawa wrote:
> Bez żadnych dowodów sąd nie mógłby jej skazać.
>
> Przy braku czegokolwiek innego, poza jej zeznaniami, sprawa powinna
> zostac umorzona z braku dowodów.
a to twierdzenie ma jakie podstawy?
KG
-
5. Data: 2004-12-31 07:46:33
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: "Faust" <f...@o...pl>
> Bez żadnych dowodów sąd nie mógłby jej skazać.
>
> Przy braku czegokolwiek innego, poza jej zeznaniami, sprawa powinna
> zostac umorzona z braku dowodów.
O święta naiwności!
Czy był Pan przez ostatnie kilka lat na sali sądowej?
Przykładami właśnie takich spraw i wyroków można sypać jak z rękawa.
Zapraszam na stronę informacji Rady Europy, gdzie podajemy statystyki oraz
orzeczenia trybunału praw człowieka w sprawach przeciw polsce.Polecam też
stronę komitetu helsińskiego o ile jest pan odporny na horrory.
Natomiast rzeczywiście polskie sądy niczym małpy kopiują orzecznicztwo
amerykańskie i od kilku lat obserwujemy przerażające zjawisko mody na
skazywanie za przestępstwa seksualne wyłącznie na podstawie wątpliwych
zeznań poszkodowanych - na zasadzie facet to świnia.
Niestety tylko fachowcy wiedzą, że w skali masowej polskie sądy stosują dwa
kontrowersyjne przepisy:
1. można aresztować każdego nie posiadając dowodów, wystarczy "uzasadnione
podejrzenie przestępstwa"
2. w przypadku nieistnienia dowodów lub istnienia dowodów za i przeciw
zawsze zapada wyrok skazujący, na podstawie przepisu o "prawie sądu do
swobodnej oceny dowodów"
-
6. Data: 2004-12-31 08:04:14
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Faust wrote:
> 1. można aresztować każdego nie posiadając dowodów, wystarczy "uzasadnione
> podejrzenie przestępstwa"
A _uzasadnione_ to niby skąd się bierze? To nie problem przepisu, a jego
stosowania...
> 2. w przypadku nieistnienia dowodów lub istnienia dowodów za i przeciw
> zawsze zapada wyrok skazujący, na podstawie przepisu o "prawie sądu do
> swobodnej oceny dowodów"
A jak to sobie inaczej wyobrażasz? Wystarczy jeden dowód przeciw i ma
być uniewinnienie?
KG
-
7. Data: 2004-12-31 08:54:32
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: "AJA" <n...@s...gazeta.pl>
> Czyli dokad zmierza polskie prawo i polskie sądy.
>
> 10 mężczyzn z Bielawy zostało skazanych za wykorzystywanie sexualne
> koleżanki z pracy, Małgorzaty B. Ponoć przez rok grozili jej zwolnieniem
> z pracy, jeśli nie będzie się im oddawać. Nie wiadomo jak było na
> prawdę, wiadomo tylko, że sąd uwierzył jednej "ofierze" i, bez innych
> dowodów, skazał dziesięciu "sprawców".
Możliwe są trzy historie, równie prawdopodobne:
>
> a.) "Ofiara" lubiła sex ...
> b.) Żadnych stosunków nie było, a "ofiara" wszystko wymyśliła ...
> c.) To, co mówi "ofiara" to szczera prawda.
A byles/las kiedykolwiek szykanowany przez pracodawce? A masz pojecia jak
sie pracownik boi o swoje miejsce pracy. Widac nie za bardzo na co wskazuje
Twoje oszacowanie a i b ze jej wina a c no moze i byla gwalcona. A czemu
nei rozpoczeles od wersji ze faktycznie byla gwalcona?
Moim zdaniem potrzeba zaostrzyc prawo i za gwalty extra kary dawac. A u nas
nadal poszkodowany musi czuc sie winny. Za takie prawo to ja dziekuje.
AJA
-
8. Data: 2004-12-31 10:43:26
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: Arek <a...@e...net>
Andrzej Lawa rzecze:
[..]
> Przy braku czegokolwiek innego, poza jej zeznaniami, sprawa powinna
> zostac umorzona z braku dowodów.
Buacha cha cha cha cha cha cha !!!!!!!!
Aleś teraz dowalił!
Idź przeglądnij sobie akta spraw w sądzie, znajdziesz bez liku takich
gdzie wszystko opiera się na "przekonaniu sądu".
I nieważne są zeznania jakichkolwiek świadków.
Za dużo filmów się z USA naoglądałeś, w tym kraju decyduje widzimisię
sędziego a nie dowody czy świadkowie.
pozdrawiam
Arek
--
www.hipnoza.info
-
9. Data: 2004-12-31 11:32:28
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
.
>
> A byles/las kiedykolwiek szykanowany przez pracodawce? A masz pojecia
jak
> sie pracownik boi o swoje miejsce pracy. Widac nie za bardzo na co
wskazuje
> Twoje oszacowanie a i b ze jej wina a c no moze i byla gwalcona. A
czemu
> nei rozpoczeles od wersji ze faktycznie byla gwalcona?
> Moim zdaniem potrzeba zaostrzyc prawo i za gwalty extra kary dawac. A u
nas
> nadal poszkodowany musi czuc sie winny. Za takie prawo to ja dziekuje.
>
Ty, ale moze jak juz bedziesz zmieniac to tak by wine trzeba bylo
udowodnic,
wtedy rzezcywiscie kary mozna zasotrzyc.
P.
-
10. Data: 2004-12-31 11:57:17
Temat: Re: Bielawa - sex za pieniadze
Od: Flasher <f...@p...onet.pl>
Paszczak wrote:
> A co Ty wiesz o tej sprawie ponad to, co napisały gazety? Wnikliwie
> przestudiowałeś akta sprawy? Bo jeśli wiesz tylko to, co w gazetach piszą,
> to nie masz podstaw do krytykowania wyroku.
Wiem tylko to co napisały gazety o argumentach obu stron. Żeby studiować
akta musiałbym być prawnikiem. Już sama istota sprawy, co do której
wszyscy się chyba zgadzają, wydaje mi się być nieporozumieniem. Kobieta
uprawiała sex za pieniądze, a skazano jej klientów.
pozdrawiam, Flasher
--
http://polbox.com/f/flasher
Strona dla ludzi myslacych
!!antyspam - mail tylko na stronie!!