eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bezprawne przekazanie danych osobowych - co robić
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2012-06-22 18:21:19
    Temat: Re: Bezprawne przekazanie danych osobowych - co robić
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2012-06-19 18:26:10 +0200, Izydor <i...@w...pl> said:

    > Witam,
    >
    > niedawno brałem udział w małej kolizji drogowej jako osoba
    > poszkodowana. Do kolizji była wezwana Policja

    Z pewnością nie Policja.
    ;>


    > i spisała moje dane osobowe. Później wybrałem się jeszcze na oględziny
    > na pogotowie, na pogotowiu rzecz jasna również spisano moje dane
    > osobowe.


    >
    > W dniu dzisiejszym zgłosił się do mnie przedstawiciel firmy zajmujacej
    > sie dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych.

    Czyli system działa.


    > I tak sie zastanawiam kto sprzedał moje dane osobowe, policja czy pogotowie.

    I co ci wyszło?


    > I co ważniejsze co teraz z tym zrobić. GIODO, Prokuratura?

    A chcesz co osiągnąć? Zysk, czy moralne zwycięstwo?


    > Co Państwo radzicie?

    Zacząć od zebrania twardych dowodów.


    --
    Bydlę


  • 22. Data: 2012-06-22 20:41:39
    Temat: Re: Bezprawne przekazanie danych osobowych - co robić
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    (BTW wrotki sztuk jedna gdzieś brakuje)
    On Fri, 22 Jun 2012, Nostradamus wrote:

    > W dniu 2012-06-22 00:48, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >>> Gdybyś miał prawo jazdy to powinieneś znać też ustawę Prawo o Ruchu
    >>> Drogowym. Tamże znajdziesz, że masz OBOWIĄZEK podać swoje dane
    >>> drugiemu uczestnikowi wypadku. Bardzo się wstydzisz swojego imienia i
    >>> nazwiska ? Może jednak lekarz?
    >>
    >> A możesz wyjaśnić, co rzeczony obowiązek ma do rzeczy (w omawianym
    >> przypadku)?
    >> No, chyba że chcesz zasugerować, że *sprawca* usiłuje *dochodzić
    >> roszczeń*, ale to chyba nie ta grupa ;>
    >> No to nie wiem o jakiego lekarza chodziło - okulista?
    >
    > A przeczytałeś przepis który podałem, czy tylko tak pieprzysz z nudów?

    Przepis znam doskonale.

    Ty zaś nie przeczytałeś POSTA na który odpowiadasz.

    Jak to piszesz, "pieprzysz z nudów", powołując się na przepis który
    nie ma nic do rzeczy. Walnąłeś na odlew korzystając z okazji przyczepienia
    się do "paranoi osobowej" (tak BTW, takoż uważam, że z całą "ochroną
    danych" występuje przegięcie, więc skądinąd "walnięcie na odlew" popieram
    niczym były prezydent 'nie chcem ale muszem' ;), co meritum Twojej pomyłki
    nie zmienia)

    Piszę Ci to, a Ty dalej swoje.
    To jeszcze raz.
    Co ma fakt, że "przeciwnik" może poznać moje dane, do tego, że zgłasza
    się ktoś który *MI* chce ni stąd ni zowąd świadczysz usługę, wyjaśnisz?
    "Tamten" niech sobie posyła adwokatów, pełnomocników itede.
    Wolno mu, ma prawo.
    Ale *nie o tym mowa*.

    Z faktu, że ktoś wziął udział w kolizji, nie wynika, że może do
    niego się zgłaszać kazdy kto chce z dowolną "propozycją".
    Obowiązek ujawnienia danych nie jest tożsamy z publikacją, niczym
    danych przestępcy przez prokuraturę :>, nie wspominając o tym
    że nadal "celowość" tych danych podlega ochronie (również danych
    takiego przestępcy - można je publikować, ale to nie upoważnia do
    wykorzystania ich np. do spamowania).

    > Bo z twojego postu NIC nie wynika, NIC nikomu nie objaśnia. Zwyczajne trollowanie.

    Uważasz, że wskazanie takiego "drobiazgu" jak pomylenie stron procedury
    to jest trollowanie? Cóż, nie takich "expertów" ta grupa widziała :]

    > W ustawie nic nie ma o sprawcy, ani poszkodowanym. Masz wypadek, więc twoje
    > dane nie są "tajne" dla drugiej strony. I ttylko tyle.

    DLA DRUGIEJ STRONY.

    Podkreśl i opraw w ramki.
    Bo masz 100% racji!

    A do niego zgłosił się "chętny", żeby JEGO reprezentować.
    Nie reprezentant "drugiej strony"!

    > Jeśli już MUSISZ
    > pisać, to zgłoś się jednak do lekarza.

    Ja ciągle polecam okulistę, dodam że sam odwiedzam od czasu
    do czasu, więc pierwszy nie będziesz ;)
    (niniejszym przyznaję, że zdarzało mi się nie doczytać posta
    na który odpowiadam :>)

    pzdr, Gotfryd


  • 23. Data: 2012-06-22 21:02:39
    Temat: Re: Bezprawne przekazanie danych osobowych - co robić
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Nostradamus w <news:js1hqs$7ct$1@news.icpnet.pl>:

    > W dniu 2012-06-22 00:48, Gotfryd Smolik news pisze:

    >>> Gdybyś miał prawo jazdy to powinieneś znać też ustawę Prawo o Ruchu
    >>> Drogowym. Tamże znajdziesz, że masz OBOWIĄZEK podać swoje dane
    >>> drugiemu uczestnikowi wypadku. Bardzo się wstydzisz swojego imienia i
    >>> nazwiska ? Może jednak lekarz?
    >> A możesz wyjaśnić, co rzeczony obowiązek ma do rzeczy (w omawianym
    >> przypadku)?
    >> No, chyba że chcesz zasugerować, że *sprawca* usiłuje *dochodzić
    >> roszczeń*, ale to chyba nie ta grupa ;>
    >> No to nie wiem o jakiego lekarza chodziło - okulista?

    > A przeczytałeś przepis który podałem, czy tylko tak pieprzysz z nudów?

    Nie podałeś przepisu, tylko ci sie wydawało, że podałeś.

    Chodzi o ten zapewne:
    "4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza
    pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa
    obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby
    uczestniczącej w wypadku."

    Na żądanie...[1]

    > Bo z twojego postu NIC nie wynika, NIC nikomu nie objaśnia. Zwyczajne
    > trollowanie.

    Popatrz w lustro proszę.

    > W ustawie nic nie ma o sprawcy, ani poszkodowanym. Masz wypadek, więc
    > twoje dane nie są "tajne" dla drugiej strony. I ttylko tyle. Jeśli już
    > MUSISZ pisać, to zgłoś się jednak do lekarza.

    [1] ...tego zapomniało ci sie napisać


    --
    Tomasz Nycz

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1