Rencista zmarł po koniec miesiąca, jednakże zakład wypłacający rentę zdążył
mu przelać rentę na konto na następny miesiąc. Oczywiście renta się nie
należała, ale
czy myślicie, że ktoś kogoś pytał o zdanie, zabierając tę kwotę z konta?
Tym razem nie była to pomyłka banku tylko ewentualnie zleceniodawcy,
jednakże bank na jego wniosek zwrócił mu kwotę przelewu potrącając z konta
rencisty.
Był to mBank, o którym moje dobre zdanie było dłuugo niezachwiane - mimo, że
nie lubię BRE.
Pozdrawiam
Seb