-
61. Data: 2013-02-02 10:43:03
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-02-01 15:08, Jarek Pudelko pisze:
> Zapewne masz racje - pytanie tylko czemu mialem wrazenie, ze (pomimo
> tego iz jestesmy pewni swoich racji, problem widzi rowniez wychowawczyni
> i rodzice pyskujacy tylko w szatni) przez ten brak poparcia wyszlismy na
> stuknietych awanturnikow, ktorzy znalezli sobie kozla ofiarnego i
> szukaja dziury w calym. I nawet jesli odbywalo sie to przy milczacym
> popraciu reszty klasy to obraz wlasnie tak wygladal...
>
System w którym żyjemy trzyma większość społeczeństwa za jaja i nie ma
już jedności, nawet jak problem dotyczy nas wszystkich.
To społeczeństwo w dużym procencie jest zniewolone. Nigdy nie mieliśmy
wiary w uczciwość urzędów do których możemy zgłosić się z problemem.
Społeczeństwo przekonane jest że w tym systemie z ofiary robi się
przestępcę lub głupka winnego zaistniałej sytuacji. Bierność w tym
społeczeństwie jest sposobem na życie. Tego oczekuje system i to ma.
Ja to tak widzę tez na przykładzie spraw szkolnych.
--
Krzysiek
http://www.zmieleni.pl/
-
62. Data: 2013-02-04 09:41:55
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>
W dniu 2013-02-02 09:06, news pisze:
> Nie, ale w życiu nie słyszałem żeby ukarano nauczyciela kopiącego ucznia
> a odwrotnie owszem. Z własnego doświadczenia znam tylko sytuację że w
> mojej szkole jakiś nauczyciel wyżywał się na uczniu (nie wiem jak) i
> jego rodzić odwiedził go w gabinecie dyrektora i tak go je***ł że
> połamał mu szczękę w kilku miejscach a grono pedagogiczne w ekspresowym
> tempie opuściło gabinet pozostawiając na podłodze żółte ślady:)
> Oczywiście ukarany został rodzic a nauczyciel nie:(
Ustosunkuje sie tylko do tego - wczesniejsze cytaty i tak sie w tym
zawieraja.
Sory ale nie akceptuje rozwiazan na zasadzie "jeb***" mu w szczeke,
Rozumiem, ze rodzic wyczerpal juz wszystkiem mozliwosci, ktore mial zeby
wystapic w obronie swojego dziecka czy tez z natury jest bandyta i jesli
ktos mu podskoczy to mu "je*ie"?
Nie wiem czy jakies zarzuty wobec nauczyciela zostaly zgloszone
stosownym sluzbom. Jesli tak to czy je zignorowali?
Bo nie wiem czemu jestes zdziwiony, ze jesli ktos kogos "j***bie" w
szczeke to jest potem karany.
--
jarek
-
63. Data: 2013-02-04 12:12:50
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: <news>
Użytkownik "Jarek Pudelko" napisał:
> Ustosunkuje sie tylko do tego - wczesniejsze cytaty i tak
> sie w tym zawieraja. Sory ale nie akceptuje rozwiazan na
> zasadzie "jeb***" mu w szczeke, Rozumiem, ze rodzic
> wyczerpal juz wszystkiem mozliwosci, ktore mial zeby wystapic w obronie
> swojego dziecka czy tez z natury jest
> bandyta i jesli ktos mu podskoczy to mu "je*ie"?
> Nie wiem czy jakies zarzuty wobec nauczyciela zostaly
> zgloszone stosownym sluzbom. Jesli tak to czy je zignorowali?
> Bo nie wiem czemu jestes zdziwiony, ze jesli ktos kogos
> "j***bie" w szczeke to jest potem karany.
Ja nie chcę żebyś się do tego ustosunkowywał, bo podałem to jedynie dlatego
że pytałeś o jakieś moje doświadczenia.
Mnie interesuje do co grozi nauczycielowi jeśli pobije/obrazi ucznia?
Bo już wiem że w odwrotnej sytuacji kiedy to uczeń pobije/obrazi nauczyciela
to grozi mu cała masa sankcji i kar.
Zmierzam po prostu do tego, czy naprawdę w Polsce nauczyciele, policja i
cała masa urzędasów są jakimiś nadludźmi wyjętymi z pod prawa?
Bo jeśli na przykład ja pobije policjanta to dostanę 10 lat, ale gdybym
pobił kogoś innego to dostanę rok, natomiast gdy mnie pobije policjant to
jest bezkarny. Wychodzi ze żyjemy w jakimś bandyckim państwie bezprawia:(
-
64. Data: 2013-02-04 17:43:58
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:510fd988$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Jarek Pudelko" napisał:
>> Ustosunkuje sie tylko do tego - wczesniejsze cytaty i tak
>> sie w tym zawieraja. Sory ale nie akceptuje rozwiazan na
>> zasadzie "jeb***" mu w szczeke, Rozumiem, ze rodzic
>> wyczerpal juz wszystkiem mozliwosci, ktore mial zeby wystapic w obronie
>> swojego dziecka czy tez z natury jest
>> bandyta i jesli ktos mu podskoczy to mu "je*ie"?
>> Nie wiem czy jakies zarzuty wobec nauczyciela zostaly
>> zgloszone stosownym sluzbom. Jesli tak to czy je zignorowali?
>> Bo nie wiem czemu jestes zdziwiony, ze jesli ktos kogos
>> "j***bie" w szczeke to jest potem karany.
>
> Ja nie chcę żebyś się do tego ustosunkowywał, bo podałem to jedynie
> dlatego że pytałeś o jakieś moje doświadczenia.
> Mnie interesuje do co grozi nauczycielowi jeśli pobije/obrazi ucznia?
> Bo już wiem że w odwrotnej sytuacji kiedy to uczeń pobije/obrazi
> nauczyciela to grozi mu cała masa sankcji i kar.
> Zmierzam po prostu do tego, czy naprawdę w Polsce nauczyciele, policja i
> cała masa urzędasów są jakimiś nadludźmi wyjętymi z pod prawa?
> Bo jeśli na przykład ja pobije policjanta to dostanę 10 lat, ale gdybym
> pobił kogoś innego to dostanę rok, natomiast gdy mnie pobije policjant to
> jest bezkarny. Wychodzi ze żyjemy w jakimś bandyckim państwie bezprawia:(
Funkcjonariusz publiczny bijąc kogoś popełnia przekroczenie uprawnień (231
kk), a czasem jeszcze inne przestępstwa szczególne. Wylotka z roboty i
wyrok.
-
65. Data: 2013-02-04 17:59:25
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: <news>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
> Funkcjonariusz publiczny bijąc kogoś popełnia przekroczenie
> uprawnień (231 kk), a czasem jeszcze inne przestępstwa
> szczególne. Wylotka z roboty i wyrok.
Jesteś pewien?
Dlatego pytam się co grozi uczniowi co kopnie nauczyciela, bo domyślam się
że wyleci ze szkoły, może zostanie przeniesiony do placówki wychowawczej i
jeśli jest pełnoletni to pewnie dostanie 10X dni więzienia (X - liczba dni
więzienia gdy uczeń kopnie nie ucznia). Czy w identycznej sytuacji
nauczyciel zostanie wyrzucony ze szkoły i wsadzony na 10X dni do więzienia?
Naprawdę wątpię!
Na potwierdzenie moich domysłów mogę przytoczyć przypadek psa Czai, który to
jako funkcjonariusz publiczny kopie po twarzy p pryska w oczy gazem
normalnego spokojnego człowieka i za to nie zostaje wyrzucony z pracy, lecz
dostaje awans a do więzienia idzie poszkodowany!
Mam wrażenie że ci funkcjonariusze publiczni to zwykli bandyci na usługach
bandyckiego państwa, których celem jest bezkarne gnębienie społeczeństwa!
-
66. Data: 2013-02-04 18:24:05
Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Od: "Arturro" <a...@o...pl>
Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:510fd988$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
> Mnie interesuje do co grozi nauczycielowi jeśli pobije/obrazi ucznia?
> Bo już wiem że w odwrotnej sytuacji kiedy to uczeń pobije/obrazi
> nauczyciela to grozi mu cała masa sankcji i kar.
> Zmierzam po prostu do tego, czy naprawdę w Polsce nauczyciele, policja i
> cała masa urzędasów są jakimiś nadludźmi wyjętymi z pod prawa?
> Bo jeśli na przykład ja pobije policjanta to dostanę 10 lat, ale gdybym
> pobił kogoś innego to dostanę rok, natomiast gdy mnie pobije policjant to
> jest bezkarny. Wychodzi ze żyjemy w jakimś bandyckim państwie bezprawia:(
I to jest jak najbardziej prawidłowa sytuacja.
Dzięki temu matoły się boją i nie podnoszą ręki na policję.
Uczeń też powinien czuć władzę nauczyciela, a co mamy...