-
11. Data: 2015-09-10 13:54:23
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> Wiedziałem ze znajdzie sie ktos kto to rozumie.
>> Wiara w naród umiera ostatnia...
>
> Wiara w to, że baza pesel zawiera aktualne adresy jest rzeczywiście naiwna.
To lepiej wierzyć, że pierdyliard baz jest na bieżąco aktualizowanych przez
wszystkich obywateli?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
12. Data: 2015-09-10 14:00:26
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-09-10 o 13:54, Wojciech Bancer pisze:
> On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Wiedziałem ze znajdzie sie ktos kto to rozumie.
>>> Wiara w naród umiera ostatnia...
>>
>> Wiara w to, że baza pesel zawiera aktualne adresy jest rzeczywiście naiwna.
>
> To lepiej wierzyć, że pierdyliard baz jest na bieżąco aktualizowanych przez
> wszystkich obywateli?
Sądy zwykle stosują sposób pragmatyczny - najpierw wysyłają pod adres
który mają, a dopiero jak nie dojdzie, szukają w peselu. Co nie jest
takie głupie, bo wysyłając od razu do pesela okazało by się, że spora
część społeczeństwa miała by problemy z odebraniem.
Tak więc:
- tak, lepiej wysłać dane z "pierdyliarda" baz, licząc na to, że
zainteresowana strona podaje tam adres, którego chce używać do
korespondencji.
- nie, baza pesel nie zawiera adresów zamieszkania, tylko adresy
zameldowania właśnie, co nie zawsze się pokrywa. A sąd ma obowiązek słać
na adres zamieszkania, a nie zameldowania.
--
Liwiusz
-
13. Data: 2015-09-10 14:07:28
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> To lepiej wierzyć, że pierdyliard baz jest na bieżąco aktualizowanych przez
>> wszystkich obywateli?
>
> Sądy zwykle stosują sposób pragmatyczny - najpierw wysyłają pod adres
> który mają, a dopiero jak nie dojdzie, szukają w peselu.
Tylko nie zdarza się opcja "nie dojdzie", bo poczta nie ma takiej
w procedurach. Zdarza się opcja "adresat nie odebrał w terminie".
> Co nie jest takie głupie, bo wysyłając od razu do pesela okazało by się, że spora
> część społeczeństwa miała by problemy z odebraniem.
I nadal ma :P
> Tak więc:
>
> - tak, lepiej wysłać dane z "pierdyliarda" baz, licząc na to, że
> zainteresowana strona podaje tam adres, którego chce używać do
> korespondencji.
>
> - nie, baza pesel nie zawiera adresów zamieszkania, tylko adresy
> zameldowania właśnie, co nie zawsze się pokrywa. A sąd ma obowiązek słać
> na adres zamieszkania, a nie zameldowania.
Uważam, że więcej osób ma prawidłowy (taki w którym otrzymają korespondencję)
adres zameldowania niż "jakiś", podany "wieki temu" adres zamieszkania. I
sądzę, że wymaganie od obywateli trzymania porządku we własnym zakresie,
we wszystkich bazach, znanych i nieznanych to raczej wymóg znajomości
liczby liści rosnących na najbliższym drzewie w okolicach miejsca
zamieszkania.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
14. Data: 2015-09-10 14:11:57
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-09-10 o 14:07, Wojciech Bancer pisze:
> On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> To lepiej wierzyć, że pierdyliard baz jest na bieżąco aktualizowanych przez
>>> wszystkich obywateli?
>>
>> Sądy zwykle stosują sposób pragmatyczny - najpierw wysyłają pod adres
>> który mają, a dopiero jak nie dojdzie, szukają w peselu.
>
> Tylko nie zdarza się opcja "nie dojdzie", bo poczta nie ma takiej
> w procedurach. Zdarza się opcja "adresat nie odebrał w terminie".
I wówczas sprawdza się w bazie pesel, aby zobaczyć czy można uznać
doręczenie zastępcze.
> Uważam, że więcej osób ma prawidłowy (taki w którym otrzymają korespondencję)
> adres zameldowania niż "jakiś", podany "wieki temu" adres zamieszkania. I
> sądzę, że wymaganie od obywateli trzymania porządku we własnym zakresie,
> we wszystkich bazach, znanych i nieznanych to raczej wymóg znajomości
> liczby liści rosnących na najbliższym drzewie w okolicach miejsca
> zamieszkania.
Oczywiście, że większość ma zameldowanie w porządku, nie przeczę temu.
--
Liwiusz
-
15. Data: 2015-09-10 14:18:38
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> Tylko nie zdarza się opcja "nie dojdzie", bo poczta nie ma takiej
>> w procedurach. Zdarza się opcja "adresat nie odebrał w terminie".
>
> I wówczas sprawdza się w bazie pesel, aby zobaczyć czy można uznać
> doręczenie zastępcze.
A co stoi na przeszkodzie sprawdzić od razu i zastosować się do
adresu o późniejszej dacie zmiany?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
16. Data: 2015-09-10 14:23:30
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-09-10 o 14:18, Wojciech Bancer pisze:
> On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Tylko nie zdarza się opcja "nie dojdzie", bo poczta nie ma takiej
>>> w procedurach. Zdarza się opcja "adresat nie odebrał w terminie".
>>
>> I wówczas sprawdza się w bazie pesel, aby zobaczyć czy można uznać
>> doręczenie zastępcze.
>
> A co stoi na przeszkodzie sprawdzić od razu i zastosować się do
> adresu o późniejszej dacie zmiany?
Nie wiem jak w tej sprawie, normalnie to to, że sąd jest związany albo
adresem będącym już w aktach sprawy, albo podanym przez powoda, jeśli to
pierwsze pismo w sprawie.
--
Liwiusz
-
17. Data: 2015-09-10 14:36:16
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> A co stoi na przeszkodzie sprawdzić od razu i zastosować się do
>> adresu o późniejszej dacie zmiany?
>
> Nie wiem jak w tej sprawie, normalnie to to, że sąd jest związany albo
> adresem będącym już w aktach sprawy, albo podanym przez powoda, jeśli to
> pierwsze pismo w sprawie.
Ja tam sobie myślę, że takie procedury są ślicznie wylobbowane przez różnej
maści firmy windykacyjne. Idealne narzędzie do egzekwowania przeterminowanych,
czy wątpliwych należności od niczego nie spodziewających się ludzi. :)
No powiedzmy sobie szczerze, _dałoby_ się te procedury napisać lepiej,
ale komuś się to zwyczajnie nie opłaca.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2015-09-10 14:46:27
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-09-10 o 14:36, Wojciech Bancer pisze:
> On 2015-09-10, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> A co stoi na przeszkodzie sprawdzić od razu i zastosować się do
>>> adresu o późniejszej dacie zmiany?
>>
>> Nie wiem jak w tej sprawie, normalnie to to, że sąd jest związany albo
>> adresem będącym już w aktach sprawy, albo podanym przez powoda, jeśli to
>> pierwsze pismo w sprawie.
>
> Ja tam sobie myślę, że takie procedury są ślicznie wylobbowane przez różnej
> maści firmy windykacyjne. Idealne narzędzie do egzekwowania przeterminowanych,
> czy wątpliwych należności od niczego nie spodziewających się ludzi. :)
>
> No powiedzmy sobie szczerze, _dałoby_ się te procedury napisać lepiej,
> ale komuś się to zwyczajnie nie opłaca.
Procedury są starsze niż jakiekolwiek firmy windykacyjne. Już bardziej
prawdopodobne jest to, że firmy windykacyjne lobbują brak zmian, gdyby
nie to, że po prostu w sądach są tacy niemyślący i skostniali ludzie, że
nie trzeba nic lobbować, aby zmian nie było.
--
Liwiusz
-
19. Data: 2015-09-10 17:23:25
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: " ąćęłńóśźż" <ąćę@łńó.śżź>
Miałeś dzisiaj taki sen?? Co paliłeś? No chyba, że masz na mysli wydział
karny, podsądnego i 30-letnią samotną sędzię z SNP, która chce się odegrać
na tych męskich szowinistycznych [...]
PS. Z doświadczenia życiowego.
-----
"Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
news:msrrd8$tv6$1@node2.news.atman.pl...
> Sądy zwykle stosują sposób pragmatyczny - najpierw wysyłają pod adres
> który mają, a dopiero jak nie dojdzie, szukają w peselu.
-
20. Data: 2015-09-10 18:14:12
Temat: Re: Adres korespondencji a KW
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-10 07:54, Liwiusz wrote:
>> Dzisiaj po 4 latach od przeprowadzki wydział ksiąg wieczystych był
>> uprzejmy na mój stary adres wysłać jakieś pismo poleconym. Do odbioru w
>> kiosku ruchu na jakimś zadupiu, co oczywiście jest niemożliwe bo już tam
>> nie mieszkam i dowód ma inny adres i bedzie trzeba żebrać u kioskarki.
> Po pierwsze - dowód osobisty nie zawiera już w sobie adresu (a jeśli
> masz dowód z adresem, to z mocy ustawy nie uznaje się go za adres
> zameldowania).
Nikt tu nie wspominał o adresie w dowodzie. Mój adres *musi* byc
aktualny w calej masie baz danych, poczynając od urzedów skarbowych. Idę
o zaklad że jak bym zalegal z 1zł podatku to by mnie znaleźli na
Antarktydzie. A sądy nie potrafią znaleźć obywatela 5km dalej. Jak one w
ogóle mogą skutecznie działać, a nie, czekaj...
> Po drugie - list odbiera adresat z imienia i nazwiska, a nie z imienia i
> nazwiska i z adresu - inny adres nie jest przeszkodą do odbioru.
Nieprawda. Wielokrotnie przesyłki były wydawane "z łaski" bo przez długi
czas przygłupy z banku wysyłały nie tam gdzie chciałem, przygłupy z
urzedów miały kilka adresów i nie wiedzialy który, przygłupy z
uniwersytetu miały papierową baze danych itd. Być może to patologia, ale
odpowiednio częsta aby nazwać ją normą.
> A tam w KW nie masz przypadkiem spowiadania się z adresu?
*CO* mnie to obchodzi że niektóre instytycje dalej siedza w jaskiniach?
Inicjatorem zmiany wpisu do KW (wywłaszczenie) był urząd miejski. Biurko
osoby inicjującej znaduje się w lini prostej jakieś 5 metrów w pionie od
miejsca gdzie wyrabia się dowody osobiste i jakieś 10 metrów w poziomie
od miejsca gdzie doskonale wiedzą gdzie mieszkam (z powodu podatków od
nieruchomości).
Dziadostwo. W dodatku nie można uzyć wlaściwego słowa bo jeszcze obraże
jakiegoś urzędnika państwowego a to przeciez najwiekszy skarb narodu.