-
71. Data: 2009-08-21 07:44:46
Temat: Re: status i prawa ochrony
Od: Alojzy Zakalec <a...@g...com>
On Aug 20, 10:26 pm, "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
wrote:
> Nie ochroniarzem, ale pod ustawę podlega.
No chyba jest to jedna z 3 postawowych zasad interpretacji przepisów
prawnych w przypadku tzw. "luki prawnej":
"jeśli czegoś nie wolno to tym bardziej nie wolno czegoś więcej"
No jak to? Licencjonowany ochroniarz jest, co do swych uprawnień,
skrępowany ustawą o wykonywaniu tego zawodu podczas gdy nie
licencjonowany (i nie ochroniarz) nie ma już takich obowiązków więc
może sobie pozwolić na co tylko chce?
-
72. Data: 2009-08-23 10:41:27
Temat: Re: status i prawa ochrony
Od: Piotr Zawiły <z...@o...eu>
Użytkownik "Alojzy Zakalec" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:e8f3eed6-a44c-4055-ad19-d9eb7b2d9e76@o32g2000yq
m.googlegroups.com...
On Aug 20, 10:26 pm, "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
wrote:
> Nie ochroniarzem, ale pod ustawę podlega.
(...)
No jak to? Licencjonowany ochroniarz jest, co do swych uprawnień,
skrępowany ustawą o wykonywaniu tego zawodu podczas gdy nie
licencjonowany (i nie ochroniarz) nie ma już takich obowiązków więc
może sobie pozwolić na co tylko chce?
I licencjonowany i nielicenjonowany podlega pod ustawę.
W ustawie widnieje wyraźnie zapis w art. 2, pkt.6, że:"
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
6) pracownik ochrony - osobę posiadającą licencję pracownika ochrony fizycznej
lub licencję pracownika zabezpieczenia technicznego i wykonującą zadania
ochrony w ramach wewnętrznej służby ochrony albo na rzecz przedsiębiorcy,
który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w
zakresie ochrony osób i mienia, lub osobę wykonującą zadania ochrony w
zakresie nie wymagającym licencji,"
Wyraźnie w tym punkcie, w końcowym jego zapisie jest określone, że pracownik
ochrony, to również osoba nie posiadająca licencję.
-
73. Data: 2009-08-23 17:40:02
Temat: Re: status i prawa ochrony
Od: Alojzy Zakalec <a...@g...com>
On Aug 23, 12:41 pm, Piotr Zawiły <z...@o...eu> wrote:
> który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w
A czy właściciel "klubu" posiada ten klub NA WŁASNOŚĆ czy raczej też
dostał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej, i czy może
stawiać argument, że może selekcjonować klientów na podstawie wyglądu
"bo to jego prywatny klub i może robić co chce"?
Czy prowadzenie działalności gospodarczej przypadkiem "z automatu" nie
oznacza, że kwestie praw wynikających z samego posiaddania własności
są ograniczone oczywistym uwikłaniem w szersze powiązania z systemem
gospodarczo-prawnym społeczeństwa?