Witam,

W dniu wczorajszym miałem wątpliwą przyjemność otrzymać zarzut przestępstwa
z art. 178a par. 2, tj. prowadzenie pojazdu niemechanicznego w stanie
nietrzeźwości.
Miałem spory niefart, bo po prostu podczas domowej posiadówki ze znajomymi
udałem się kilka bloków dalej do sklepu po zaopatrzenie. Traf chciał, że
stał tam akurat patrol SM+Policjant, badanie na alkomacie itd. Wynik: 0,84
promila.

Żadnym piratem drogowym nie jestem, do auta nigdy w życiu nie wsiadłbym
choćby wąchając alkohol. Po prostu - nie sądziłem, że po kilku (3?) piwach
mam aż tyle we krwi i uznałem, że na rowerze mogę kawałek do sklepu
przejechać. Cóż.

Z racji, że jest sporo okoliczności łagodzących (pierwszy raz, w sumie
niewielka zawartość alkoholu we krwi, pełna współpraca z policją, kawałek od
domu, nie jechałem po ulicy, działam w fundacji promjącej bezpieczeństwo w
ruchu drogowym etc.) postanowiłem włączyć do akt sprawy wniosek o warunkowe
umorzenie postępowania.

W związku z tym mam kilka pytań:
- Jak najlepiej napisać taki wniosek? Czy mam proponować świadczenie
pieniężne, czy jakieś prace społeczne? Jeśli prace, to w jakim "sektorze
działań"?
- Czy - zakładając, że prokurator przychyli się do mojego wniosku - będę
miał w KRK wpisane, że jestem karany?
- Czy jest szansa na wybronienie się od utraty prawa jazdy? Mam kategorie A
i B - czy sąd zabiera obie, czy w tym wypadku zabierze mi np. tylko na
jednoślady, biorąc pod uwagę, że posiadanie prawa B jest moim źródłem
utrzymania?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za podpowiedzi.
Teksty w stylu "dobrze ci tak, piracie drogowy" nie są mile widziane, a kto
nigdy nie zrobił nic głupiego, niech pierwszy rzuci kamień ;)

Pozdrawiam,

Damian P.