-
11. Data: 2006-02-13 18:59:28
Temat: Re: 110 kV nad dzia?k?
Od: "beegz" <b...@g...pl>
>
> Rozmawiamy o przepisach i faktach, a nie wyobrażeniach co do faktów.
> Nieodrolniona działka jest tylko nieodrolnioną działką, niczym więcej.
> PS poćwicz pisanie na grupy please.
>
A co dokładnie masz na mysli? To, ze jeśli działka nieodrolniona to ZE może
z nią robić co chce, czy to ze w takim przypadku odszkodowanie ma prawo być
niższe? Apropos, czy istnieje jakaś zasada odnośnie wysokości takich
odszkodowań czy też może ZE bierze te sumy z sufitu? Pytam bo mam podobną
sprawę, tyle ze u mnie jest grunt budowlany o dość sporej wartości (ok. 50
pln metr) Czy orientujesz się może jakie powinno być odszkodoweanie w takiej
sytuacji?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2006-02-13 22:40:07
Temat: Re: 110 kV nad dzia?k?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *beegz* wypowiedziała te słowa:
> A co dokładnie masz na mysli? To, ze jeśli działka nieodrolniona to ZE
> może z nią robić co chce, czy to ze w takim przypadku odszkodowanie ma
> prawo być niższe?
Odszkodowanie to wyrównanie szkody. Powiedzmy, że w danej lokalizacji
działka rolna będzie kosztowała 1 zł za mkw, zaś działka pod zabudowę 100
zł za mkw. Pytanie: dlaczego odszkodowanie za wywłaszczenie działki rolnej
miałoby być nie inne niż 1/100 odszkodowania za wywłaszczenie działki
budowlanej?
ZE płaci pieniędzmi innych klientów, dlaczego ma przepłacać?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
gsm: 502DEFUNK ||| JID:o...@j...org ||| gg: 3657597
-
13. Data: 2006-02-14 18:54:15
Temat: Re: 110 kV nad dzia?k?
Od: "beegz" <b...@g...pl>
Olgierd <n...@n...problem> napisał(a):
>>
> Odszkodowanie to wyrównanie szkody. Powiedzmy, że w danej lokalizacji
> działka rolna będzie kosztowała 1 zł za mkw, zaś działka pod zabudowę 100
> zł za mkw. Pytanie: dlaczego odszkodowanie za wywłaszczenie działki rolnej
> miałoby być nie inne niż 1/100 odszkodowania za wywłaszczenie działki
> budowlanej?
> ZE płaci pieniędzmi innych klientów, dlaczego ma przepłacać?
>
Ok, to jesli chodzi o wywłaszczenie sprawa jest jasna. Ale mnie nie chodzi o
wywłaszczenie (i tak działki ode mnie nie odkupią, za duża jest) tylko
własnie o _odszkodowanie_ za spadek atrakcyjności i różne komplikacje
związane z tym że mi ten kabel będzie się nad głową majtał. Wiesz może czy
istnieją jakies zasady odnośnie ustalania wysokości takiego odszkodowania,
czy to się robi całkiem na oko?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2006-02-14 22:36:38
Temat: Re: 110 kV nad dzia?k?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *beegz* wypowiedziała te słowa:
> tylko
> własnie o _odszkodowanie_ za spadek atrakcyjności i różne komplikacje
> związane z tym że mi ten kabel będzie się nad głową majtał.
To już chyba nie jest spadek atrakcyjności lecz degradacja takiej działki.
Żyto może i urośnie ale mieszkać pod tym się nie da.
> Wiesz może czy
> istnieją jakies zasady odnośnie ustalania wysokości takiego odszkodowania,
> czy to się robi całkiem na oko?
Praktyki nie znam, musiałby się wypowiedzieć ktoś kto pracował bądź
współpracował z ZE. Ale na pewno jeśli będzie to działka rolna na wiele
liczyć nie możesz - dlatego posłuchaj tych, którzy Ci wcześniej
podpowiedzieli, byś postarał się prędko ją odrolnić.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
gsm: 502DEFUNK ||| JID:o...@j...org ||| gg: 3657597
-
15. Data: 2006-02-15 11:26:52
Temat: Re: 110 kV nad dzia?k?
Od: "beegz" <b...@g...pl>
Olgierd <n...@n...problem> napisał(a):
>
> Praktyki nie znam, musiałby się wypowiedzieć ktoś kto pracował bądź
> współpracował z ZE. Ale na pewno jeśli będzie to działka rolna na wiele
> liczyć nie możesz - dlatego posłuchaj tych, którzy Ci wcześniej
> podpowiedzieli, byś postarał się prędko ją odrolnić.
>
Moja działka jest już odrolniona (to nie ja załozyłam wątek, ja się tylko
podłączyłam pod temat) Zamierzam ją podzielić na mniejsze działki i
stopniowo, kiedyś w przyszłości sprzedawać (to będzie moja emerytura)
Ten kabel nad głową utrudni mi podział, działki będą musiały byc większe i
tańsze. Chciałabym uzyskać od ZE zwykłe wyrównanie strat... Dziękuję za
dotychczasowe rady, jeśli jeszcze ktoś się odezwie będę wdzięczna:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2006-02-15 14:53:11
Temat: Re: 110 kV nad działką
Od: "JarekM" <jarekm_jasien(_wytnij_to_)@o2.pl>
Poproś ZE o przedstawienie
podstawy oszacowania tego wynagrodzenia.
Jak juz dostaniesz jakies wyliczenia, to
poszukaj dobrego rzeczoznacy majątkowego,
z twojego terenu
np tutaj:
http://www.wycena.com.pl/
który dla ciebie oszacuje straty związane z poprowadzeniem
linii 110 kV przez twoja działkę.
Jak nic nie dostaniesz, też
poszukaj rzeczoznawcy. Z taka opinią,
pod warunkiem że będzie dobra i będzie opierwała na
spore kwoty może ZE rozmyśli się.
A jak się nie rozmyśli to może i tak wybudować
na podstawie art 124 UGN.
Poczytaj ten przepis, bo ta propozycja ZE, którą dostałeś to
wzmiankowane tam "rokowania".
powodzenia,
mądrala