eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Wypadek - sprawa - co dalej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 51. Data: 2018-03-08 15:53:33
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-03-18 o 15:46, Adam Wysocki pisze:
    > Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
    >
    >> Tak, jechałem Wałem. Ciekawostka jest taka, że gdybym wjechał na wał z
    >> ul. Werbeny to w ogóle nie minąłbym żadnego znaku B-25. A ul. Werbeny to
    >> nie jest ślepa uliczka ani droga dojazdowa do posesji.
    >
    > IMO to oznacza, że ten B-25 już tam nie obowiązywał.
    >
    Ja bym się zastanowił nad pociągnięciem do odpowiedzialności osoby
    odpowiedzialnej za oznakowanie na tym odcinku. Bo jeśliby Twoim tokiem
    rozumowania te dojazdowe dróżki za skrzyżowania uznać, no to wszystkie z
    prawej mają pierwszeństwo


  • 52. Data: 2018-03-08 15:54:15
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:

    >>> To nie jesteś w sprawie pokrzywdzonym?
    >> Jestem pokrzywdzonym ale nie zgłosiłem się jako oskarżyciel posiłkowy.
    >
    > Ale pokrzywdzonym nadal jesteś.

    Nawet jeśli był przesłuchiwany tylko w roli świadka, a nie pokrzywdzonego?

    Pytam, bo czeka mnie podobna sytuacja. Czekam teraz na rozprawę, jestem
    poszkodowanym w kolizji, ale sprawa jest karna, założona przez policję
    facetowi, który we mnie wjechał (wysłali do sądu wniosek o ukaranie go, co
    ciekawe to on sam zaangażował w to policję twierdząc, że winny jestem ja).
    Zastanawiam się, co będę mógł zrobić, żeby dostać odszkodowanie z
    ubezpieczalni, jeśli sąd nie uzna jego winy (on ma świadków twierdzących,
    że zajechałem mu drogę, a ja mam film, z którego wynika, że nie zajechałem;
    wrzucałem link na grupę w styczniu 2017 r. -- tyle się to ciągnie).

    Policja przesłuchiwała mnie w roli świadka, nie pokrzywdzonego ani sprawcy
    (znając tylko wersję tego faceta, który twierdził, że to ja jestem
    sprawcą).

    Mojej winy podobno uznać już nie można (przedawniło się po roku).

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 53. Data: 2018-03-08 16:07:41
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-03-18 o 15:54, Adam Wysocki pisze:

    >>>> To nie jesteś w sprawie pokrzywdzonym?
    >>> Jestem pokrzywdzonym ale nie zgłosiłem się jako oskarżyciel posiłkowy.
    >> Ale pokrzywdzonym nadal jesteś.
    > Nawet jeśli był przesłuchiwany tylko w roli świadka, a nie pokrzywdzonego?

    Nie ma osobnego protokołu przesłuchania w charakterze pokrzywdzonego.

    > Policja przesłuchiwała mnie w roli świadka, nie pokrzywdzonego ani sprawcy
    > (znając tylko wersję tego faceta, który twierdził, że to ja jestem
    > sprawcą).
    > Mojej winy podobno uznać już nie można (przedawniło się po roku).
    >
    Z tego co wyciąłem wnoszę,ze to sprawa o wykroczenie, więc do omawianej
    tu mało podobna. Tylko w wypadku podejrzanego jego rola jest w
    jakikolwiek sposób uzależniona od postępowania. Pokrzywdzonym jesteś, bo
    jesteś.


  • 54. Data: 2018-03-08 17:53:27
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5aa14e90$0$31369$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 08-03-18 o 15:46, Adam Wysocki pisze:
    > Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
    >>> Tak, jechałem Wałem. Ciekawostka jest taka, że gdybym wjechał na
    >>> wał z
    >>> ul. Werbeny to w ogóle nie minąłbym żadnego znaku B-25. A ul.
    >>> Werbeny to
    >>> nie jest ślepa uliczka ani droga dojazdowa do posesji.
    >
    >> IMO to oznacza, że ten B-25 już tam nie obowiązywał.
    >
    >Ja bym się zastanowił nad pociągnięciem do odpowiedzialności osoby
    >odpowiedzialnej za oznakowanie na tym odcinku. Bo jeśliby Twoim
    >tokiem
    >rozumowania te dojazdowe dróżki za skrzyżowania uznać, no to
    >wszystkie z
    >prawej mają pierwszeństwo

    To jest droga z pierwszenstwem, oznaczona D-1, ktory obowiazuje do
    odwolania.

    Ale wtedy te wszystkie drozki powinny miec "ustap pierwszenstwa" A-7.

    J.




  • 55. Data: 2018-03-08 18:34:13
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.03.2018 o 17:53, J.F. pisze:

    > To jest droga z pierwszenstwem, oznaczona D-1, ktory obowiazuje do
    > odwolania.
    >
    > Ale wtedy te wszystkie drozki powinny miec "ustap pierwszenstwa" A-7.

    A którą z nich podejrzewasz o bycie skrzyżowaniem z drogą publiczną?

    Shrek


  • 56. Data: 2018-03-08 19:42:40
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>

    W dniu 2018-03-08 o 15:54, Adam Wysocki pisze:

    > Pytam, bo czeka mnie podobna sytuacja. Czekam teraz na rozprawę, jestem
    > poszkodowanym w kolizji, ale sprawa jest karna, założona przez policję
    > facetowi, który we mnie wjechał (wysłali do sądu wniosek o ukaranie go,

    Moja sprawa też jest z kpk, ponieważ w szpitalu byłem chyba z 12 dni.
    Czyli z automatu sprawa trafia do prokuratury.

    --
    pozdrawiam
    Piotr
    XLR250&bmw_f650_dakar


  • 57. Data: 2018-03-08 22:07:33
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-03-18 o 17:53, J.F. pisze:

    >> Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
    >>>> Tak, jechałem Wałem. Ciekawostka jest taka, że gdybym wjechał na wał z
    >>>> ul. Werbeny to w ogóle nie minąłbym żadnego znaku B-25. A ul.
    >>>> Werbeny to
    >>>> nie jest ślepa uliczka ani droga dojazdowa do posesji.
    >>> IMO to oznacza, że ten B-25 już tam nie obowiązywał.
    >> Ja bym się zastanowił nad pociągnięciem do odpowiedzialności osoby
    >> odpowiedzialnej za oznakowanie na tym odcinku. Bo jeśliby Twoim tokiem
    >> rozumowania te dojazdowe dróżki za skrzyżowania uznać, no to wszystkie z
    >> prawej mają pierwszeństwo
    >
    > To jest droga z pierwszenstwem, oznaczona D-1, ktory obowiazuje do
    > odwolania.
    > Ale wtedy te wszystkie drozki powinny miec "ustap pierwszenstwa" A-7.

    Dokładnie o brak tych znaków chodzi. Odnoszę wrażenie, że zapomniano je
    sukcesywnie dodawać przy powstawaniu nowych uliczek. No i teraz mamy
    sytuację dwuznaczną. Nie wiadomo, czy zakaz wyprzedzania jet odwołany,
    czy nie. Czy to skrzyżowanie (zakaz wyprzedzania), czy nie.


  • 58. Data: 2018-03-08 22:08:54
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-03-18 o 19:42, Piotr Rezmer pisze:

    >> Pytam, bo czeka mnie podobna sytuacja. Czekam teraz na rozprawę, jestem
    >> poszkodowanym w kolizji, ale sprawa jest karna, założona przez policję
    >> facetowi, który we mnie wjechał (wysłali do sądu wniosek o ukaranie go,
    > Moja sprawa też jest z kpk, ponieważ w szpitalu byłem chyba z 12 dni.
    > Czyli z automatu sprawa trafia do prokuratury.
    >
    Pobyt 12 dni w szpitalu nie przekłada się bezpośrednio na przestępstwo.


  • 59. Data: 2018-03-08 22:55:48
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 8 marca 2018 22:08:10 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > Dokładnie o brak tych znaków chodzi. Odnoszę wrażenie, że zapomniano je
    > sukcesywnie dodawać przy powstawaniu nowych uliczek. No i teraz mamy
    > sytuację dwuznaczną. Nie wiadomo, czy zakaz wyprzedzania jet odwołany,
    > czy nie. Czy to skrzyżowanie (zakaz wyprzedzania), czy nie.

    Ale przecież A-7 w bocznej uliczce nie odwołuje D-1


  • 60. Data: 2018-03-08 23:05:07
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-03-18 o 22:55, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 8 marca 2018 22:08:10 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >
    >> Dokładnie o brak tych znaków chodzi. Odnoszę wrażenie, że zapomniano je
    >> sukcesywnie dodawać przy powstawaniu nowych uliczek. No i teraz mamy
    >> sytuację dwuznaczną. Nie wiadomo, czy zakaz wyprzedzania jet odwołany,
    >> czy nie. Czy to skrzyżowanie (zakaz wyprzedzania), czy nie.
    >
    > Ale przecież A-7 w bocznej uliczce nie odwołuje D-1
    >
    I nie o D-1 chozi, a zakaz wyprzedzania.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1