-
41. Data: 2018-03-04 22:37:11
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04-03-18 o 20:21, Piotr Rezmer pisze:
>> To nie jesteś w sprawie pokrzywdzonym?
> Jestem pokrzywdzonym ale nie zgłosiłem się jako oskarżyciel posiłkowy.
Ale pokrzywdzonym nadal jesteś.
-
42. Data: 2018-03-05 19:03:17
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-03-04 o 13:22, Robert Tomasik pisze:
> To nie jesteś w sprawie pokrzywdzonym? Natomiast jeśli rozpatrywał to
> Sąd Okręgowy, to apelację może złożyć w Twoim imieniu adwokat tylko.
> Wynika to z art. 444 kpk. Zgodnie z art 49 pokrzywdzonym jesteś bez
> względu na to, czy byłeś oskarżycielem posiłkowym.
>
Jeśli dobrze rozumiem art 444 kpk brzmiący:
"Art. 444. Od wyroku sądu pierwszej instancji stronom, podmiotowi
określonemu w art. 416, a pokrzywdzonemu od wyroku warunkowo
umarzającego postępowanie, wydanego na posiedzeniu, przysługuje
apelacja, chyba że ustawa stanowi inaczej."
to pokrzywdzonemu przysługuje apelacja od wyroku warunkowego
umarzającego postępowanie. Myślę że to coś innego innego niż zakończenie
przewodu sądowego wyrokiem:
"oskarżonego .....(imię i nazwisko) uniewinnia od popełnienia
zarzucanego mu czynu...."
"....Sąd uznaje argumentację obrońcy w całości za zasadną..."
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
43. Data: 2018-03-05 21:08:57
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 05-03-18 o 19:03, Piotr Rezmer pisze:
> W dniu 2018-03-04 o 13:22, Robert Tomasik pisze:
>
>> To nie jesteś w sprawie pokrzywdzonym? Natomiast jeśli rozpatrywał to
>> Sąd Okręgowy, to apelację może złożyć w Twoim imieniu adwokat tylko.
>> Wynika to z art. 444 kpk. Zgodnie z art 49 pokrzywdzonym jesteś bez
>> względu na to, czy byłeś oskarżycielem posiłkowym.
>>
>
> Jeśli dobrze rozumiem art 444 kpk brzmiący:
> "Art. 444. Od wyroku sądu pierwszej instancji stronom, podmiotowi
> określonemu w art. 416, a pokrzywdzonemu od wyroku warunkowo
> umarzającego postępowanie, wydanego na posiedzeniu, przysługuje
> apelacja, chyba że ustawa stanowi inaczej."
>
> to pokrzywdzonemu przysługuje apelacja od wyroku warunkowego
> umarzającego postępowanie. Myślę że to coś innego innego niż zakończenie
> przewodu sądowego wyrokiem:
>
> "oskarżonego .....(imię i nazwisko) uniewinnia od popełnienia
> zarzucanego mu czynu...."
> "....Sąd uznaje argumentację obrońcy w całości za zasadną..."
>
Nie będę się upierał, bo żadnego orzecznictwa nie widziałem, ale
pokrzywdzony jest stroną. Osobno go przy warunkowym umorzeniu wrzucono,
bo to jest na wniosek Prokuratora za zgodą oskarżonego, no to trudno, by
apelowali i im apelacja nie przysługuje, a tylko pokrzywdzonemu.
-
44. Data: 2018-03-06 09:10:29
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: ń <ń@ń.ń>
Myśl dalej, adwokaci mają wielką przeszłość...
-----
> Myślę że
-
45. Data: 2018-03-06 22:03:14
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-03-03 o 10:43, ń pisze:
> Zainteresuj RPO i prasę.
> I włażąc w d... prokuratorom czekaj, aż wytoczą sprawę karną przeciwko Tobie (skoro
jesteś winien wypadku).
> BTW stać Cię na motocykl, a nie stać na poradę adwokata? I co na to Twój
ubezpieczyciel?
Dzisiaj udało mi się porozmawiać z szefem prokuratury. Zupełnie inna
rozmowa. Prokuratura poprosiła o pisemne uzasadnienie wyroku i również
planuje złożenie apelacji. Chętnie przyjęli moje zastrzeżenia do opinii
biegłego i zamierzają je wykorzystać w postępowaniu odwoławczym.
Dzięki ń za delikatne przekonanie mnie do kolejnej próby kontaktu z
prokuraturą :)
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
46. Data: 2018-03-06 22:14:23
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06-03-18 o 22:03, Piotr Rezmer pisze:
> Dzisiaj udało mi się porozmawiać z szefem prokuratury. Zupełnie inna
> rozmowa. Prokuratura poprosiła o pisemne uzasadnienie wyroku i również
> planuje złożenie apelacji. Chętnie przyjęli moje zastrzeżenia do opinii
> biegłego i zamierzają je wykorzystać w postępowaniu odwoławczym.
>
Ja mimo wszystko bym śledził terminy.
-
47. Data: 2018-03-08 15:44:30
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
> Jechałem na wprost główną drogą. Z prawej strony na tę drogę włącza się
> droga z osiedla (jest na niej ustawiona brama przesuwna z tabliczką
> droga prywatna). Wyjeżdżający samochód skręcał w lewo, czyli przecinał
> or mojej jazdy
Standard, niestety. Gdzieś czytałem, że większość wypadków z udziałem
samochodu i motocykla wygląda właśnie w ten sposób.
> Oskarżony powiedział, że wyprzedziłem wolno toczący się samochód.
IMO to nie jest argument. Nawet jakbyś tak robił, to nie spowodowałeś
wypadku. To włączający się ma się upewnić, że może to zrobić.
> Brak jest świadków, którzy potwierdziliby to że wyprzedzałem w miejscu
> wypadku inny pojazd.
Czyli nie wyprzedzałeś. Nie daj sobie wmówić że było inaczej, niż
zapamiętałeś. Chyba że się przyznałeś, że jednak mogłeś wyprzedzać.
Choć, oczywiście, teraz ta rada to już musztarda po obiedzie...
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]
-
48. Data: 2018-03-08 15:46:18
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
> Tak, jechałem Wałem. Ciekawostka jest taka, że gdybym wjechał na wał z
> ul. Werbeny to w ogóle nie minąłbym żadnego znaku B-25. A ul. Werbeny to
> nie jest ślepa uliczka ani droga dojazdowa do posesji.
IMO to oznacza, że ten B-25 już tam nie obowiązywał.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]
-
49. Data: 2018-03-08 15:51:47
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08-03-18 o 15:44, Adam Wysocki pisze:
>> Oskarżony powiedział, że wyprzedziłem wolno toczący się samochód.
> IMO to nie jest argument. Nawet jakbyś tak robił, to nie spowodowałeś
> wypadku. To włączający się ma się upewnić, że może to zrobić.
Upewnił się i stwierdził, że może. Jeśli wiedział, ze tam jest zakaz
wyprzedzania, to dokąd nie widział motocykla wyprzedającego miał prawo
sądzić, że wyprzedzać nie będzie. A zobaczył w chwili, gdy wyskoczył
spoza pojazdu.
>
>> Brak jest świadków, którzy potwierdziliby to że wyprzedzałem w miejscu
>> wypadku inny pojazd.
> Czyli nie wyprzedzałeś. Nie daj sobie wmówić że było inaczej, niż
> zapamiętałeś. Chyba że się przyznałeś, że jednak mogłeś wyprzedzać.
Cyli nie da się skazać motocyklisty za wyprzedzanie, ale i kierowcy za
wymuszenie.
>
> Choć, oczywiście, teraz ta rada to już musztarda po obiedzie...
>
Wcale nie. Nadal nie wiadomo nic.
-
50. Data: 2018-03-08 15:52:54
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.03.2018 o 15:44, Adam Wysocki pisze:
>> Jechałem na wprost główną drogą. Z prawej strony na tę drogę włącza się
>> droga z osiedla (jest na niej ustawiona brama przesuwna z tabliczką
>> droga prywatna). Wyjeżdżający samochód skręcał w lewo, czyli przecinał
>> or mojej jazdy
>
> Standard, niestety. Gdzieś czytałem, że większość wypadków z udziałem
> samochodu i motocykla wygląda właśnie w ten sposób.
Nie do końca - większość to jak "przeciwnik" skręca w lewo, ale z
naprzeciwka. Przy wyjazdach z podporządkowoanych to raczej jak skręca w
prawo. Jak skręca w lewo tak jak tu, to siłą rzeczy musi patrzeć w
kierunku nadjeżdzających pojazdów.
Shrek