eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 403

  • 321. Data: 2024-08-10 10:04:02
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 01:28, Marcin Debowski pisze:

    >>> Ps - jeśli bóg by istnial to musiałby być niezłym chujem - ten całkiem
    >>> dobry i porządny człowiek zginął w wypadku i to wcale nie miłą i szybką
    >>> śmiercią:(
    >
    > E, myślę, że to tak nie działa.

    Też tak myślę - nawet zakładając istnienie boga wszechmogącego, to
    przecież to nie jest tak, że ma do ogarnięcia cały wszechświat i
    interesuje się również tym, czy mały jasio masturbuje się po kołdrą...
    No i trochę głupia sprawa, że pozwala żeby jego oficjalni
    przedstawiciele na Ziemi gwałcili dzieci i nic z tym poimo swojej
    wszechmocności nie robi...

    >> No ale przecież śmierć dla katolika to w zasadzie nagroda.
    >> Rozpoczyna życie wieczne, szczęsliwe ...
    >
    > Nu tak, znane również jako: każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce
    > umierać.

    No właśnie - gdzie sens i logika?;)


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 322. Data: 2024-08-10 10:05:56
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 02:11, Marcin Debowski pisze:

    > Nie lękajcie się. Tu jest stały przypływ prawniczych tematów. Nic nie
    > szkodzi, że wiele z nich zdryfuje na tematy poboczne. Zresztą, trudno
    > dyskutować strikte o prawie i nawet nie jest to wskazane. To "soc" w
    > nazwie grupy jest od czego i dlaczego nie jest to "sci"? Te całe
    > dyskusje to ten komponent społeczny właśnie.

    Ogólnie to dość zabawne, że postulat trzymania się ściśle tematu grupy
    zgłosił filipek, co wszędzie wrzua politykę zmieiając tematy wątków;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 323. Data: 2024-08-10 10:07:05
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 09:50, Robert Tomasik pisze:

    > Dokładnie masz rację. Idiotów należy ignorować. Mądry i bez tłumaczenia
    > pojmie, że jaki wpływ ma syn na zachowanie ojca - choćby i naganne.
    > Debila i tak nie przekonasz.

    Tym niemniej nie miałbyś problemu gdyby okazało się że twój ojciec
    należał do partii faszystkowskiej bo go zapisali?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 324. Data: 2024-08-10 10:08:50
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 09:52, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.08.2024 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
    >> Ale nawet jeśli, to wracamo do tego, co zostało już tu wiele razy
    >> powiedziane. Niech se twierdzą, co z tego. Chyba nie ma innego wyjścia.
    >
    > No i co to ma wspólnego z ewidencjonowaniem członków poprzez zapisywanie
    > ochrzczonych?

    Dalej udajesz że nie zrozumiałeś? Kościół twierdzi że ochrzczony (dobra,
    uściśijmy że w ich obrządku) jest po wsze czasy katolikiem i nie da się
    z tym nic zrobić.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 325. Data: 2024-08-10 10:21:13
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 01:17, Marcin Debowski pisze:

    > W najmniejszym stopniu. Zresztą może pamiętasz z dyskusji tutaj, że w
    > przeciwieństwie do wielu osób na tej grupie, ja nie mam zupełnie
    > islamofobii (większej niż klerykofobii przynajmniej). Ale Ty pewnie
    > jakąś masz, więc staram wytrącić Cię ze strefy komfortu, gdzie dla
    > Ciebie kk jest zasadniczo pozytywną instytucją. Zwyczajnie proponuję
    > wstawinie w jego miejsce innego religijnego uzurpatora jedynie słusznej
    > moralności. Obie religie, a raczej wymienieni uzurpatorzy egzekucji ich
    > postulatów, będą zawsze dążyć do ustanowienia państw religijnych i
    > zawsze będą to rządy aurorytatywne i opresyjne.
    >
    > To jak wyszedł ten eksperyment?

    To ja dodam trzecią religię;)

    mondrzejsze o tym nie wspominać, to wcale nie podobna jest! Wcale nie
    podoba!

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 326. Data: 2024-08-10 10:23:05
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 00:41, Robert Tomasik pisze:

    >>> Rozumiem Cię. Tylko nie wiem, czemu sądzisz, że KRK sądzi, że rejestr
    >>> ludzi ochrzczonych jest rejestrem członków kościoła.
    >> Bo tak twierdzi. Mnie pytasz dlaczego? Ja wymyśliłem sentencję po
    >> łacinie?
    >
    > Czyli swoje twierdzenie opierasz na tej sentencji łacińskiej?

    Skoro mnie nie wierzysz, to Marcin ci napisał. Ewentualnie zapytaj się
    swojego księdza o co chodzi z "Semel catholicus, semper catholicus" i
    jakie jest stanowisko KK w tej sprawie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 327. Data: 2024-08-10 10:24:22
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 01:22, Marcin Debowski pisze:

    >> Dobra - każdy ochrzczony w obrządku katolickim, przynajmniej tak
    >> twierdzi KRK. Ja mam na to inny pogląd, bo mimo że ochrzczony to daleko
    >> mi do bycia katolikiem (ani wyznawcą jakiejkolwiek innej religii).
    >
    > No i tak zdaje się twierdzi też link, który zacytowałeś :)
    >
    No tak właśnie twierdzę że twierdzi:P Robert twierdzi, że nie twierdzi,
    bo to by było bez sensu, a przecież KK by czegoś bez sensu nie twierdził:P
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 328. Data: 2024-08-10 11:03:56
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 10.08.2024 o 09:38, Robert Tomasik pisze:

    > A nie powinna tego w swoim kościele wygłaszać?

    Co masz na myśli pisząc "w swoim"? W najbliższym budynku KK czy w jej
    "kościele" lewicy?


  • 329. Data: 2024-08-10 11:34:50
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 10.08.2024 o 02:07, Marcin Debowski pisze:

    > Zawsze będzie, bo jest naturalna dysproporacja między tzw. wiernymi a
    > funkcjonariuszami. Natomiast pójście na taką mszę, zamiast do pałacu
    > biskupa gwarantuje atencję, obecność funkcjonariuszy i utrudnioną ich
    > ucieczkę. Jakby poszli do biskupa to by ich zlano i nikt by o tym nawet
    > nie wiedział, jak to miało miejsce w przypadku licznych zdaje się
    > protestów antypedofilskich.

    OK, tylko po co? Jest posłaną nie od wczoraj i nie przedwczoraj, nie wie
    że to nie hierarchowie kościelni oraz wierni KK odpowiadają za
    uchwalenie prawa w Polsce?

    > Raz, że tam nie same mohery, dwa, że istota konfrontacji nie polega tu
    > na przekonaniu wiernych, a na postawieniu funkcjonariuszy kk w sytuacji
    > dla nich niekomfortowej. To takie publiczne oskarżenie.

    Czyli jednak złośliwie?

    > Nie każde przeszkadzanie jest złośliwym przeszkadzaniem. SN w tej
    > konkretnej sprawie właśnie tak orzekł na korzyść Dżoanny (jeszcze jej
    > stary się męczy).

    Już pomijając czy to sąd czy neosąd, to jaką wartość mają takie wyroki
    skoro dwie osoby za ten sam czyn, w tym samym miejscu i czasie są tak
    odmiennie traktowane? Co zrobił albo nie zrobił jej mąż, że się nadal
    "męczy"?

    > Wejście i stanie nie miało tu charakteru złośliwego
    > przeszkadzania (nie robiła tego na złość Katolikom czy też odprawiającym
    > tę mszę).

    W takim razie komu, skoro zrobiła to w czasie mszy w kościele?

    > Owszem, było to przeszkadzanie, co też SN potwierdził, ale to
    > już będzie KW nie KK, i się przedawniło.

    No to jak teraz osoby "obzłośliwione" mają się bronić przeciwko takim
    praktykom skoro prokuratury i/lub sądy działają tak, że wykroczenie się
    przedawnia, a przestępstwo sąd uwala?

    > Natomiast naszego Brauna i jego ulubione świece można pod złośliwość podciągnąć MZ
    dużo łatwiej.

    Widząc jak działają te wszystkie sądy, to nie mam wątpliwości, że będą
    próbowali ujebać Brauna, jak nie za to, to za tamto.
    Tylko to nie ma nic wspólnego z prawem, jeżeli przeszkadzanie, takie czy
    inne, podczas nabożeństwa jest uwalane, a gaszenie świeczek w Sejmie
    podnoszone do rangi ludobójstwa. Dodatkowo Braun, co widać na filmach,
    działał pod wpływem impulsu, wzburzenia, opętania czy czegokolwiek, a
    Dżoana przygotowała się do złośliwości z premedytacją.


  • 330. Data: 2024-08-10 13:33:22
    Temat: Re: O nadgorliwym zaprzeczaniu wnuczka wermachtowca/andersowca
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 13:02, A. Filip pisze:

    >> Tym niemniej nie miałbyś problemu gdyby okazało się że twój ojciec
    >> należał do partii faszystkowskiej bo go zapisali?
    >
    > Ale ty byś twardo zaprzeczał że go zapisali

    Zaprzeczyłbym że był członkiem partii.

    Dobra - mam lepszy pomysł. Wpisali twojego ojca na listę tajnych
    współpracowników, bez jego wiedzy. Targety musieli wyrobić.

    Rozumiem że ze zrozumieniem przyjmujesz argumentację że twój ojciec był
    tajnym wspólpracownikiem SB, jest to oczywisty fakt i nie ma co z nim
    dyskutować - po prostu masz ojca TW i w sumie po co z tym walczyć, skoro
    to tylko wpis na liście tajnych współpracowników - nie ma żadnej mocy;)


    > zamiast podkreślać jak potem
    > został antyfaszystą walczącym?

    Nie ma obowiązku być walczącym albo niewalczącym.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1